Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Ja ludzi się nie boję gdyż już nie raz zostałam uznana za psychicznie chorą bo karmiłam głodnego psa na ulicy . Wiem że to będzie trudne bo ludzie różni są i wszystkiego po nich można się spodziewac.

Byc moze znajdzie sie tez ktos, kto Cie poprze w tym co zamierzasz robic - bo niekotrzy ludzie nie chca sie wychylac ale jak zobacza, ze ktos zaczal...byc moze ktos Ci pomoze. To piekne, ze zamierzasz nakarmic glodne kotki - pozdrawiam i wszystkiego dobrego Tobie i calej rodzince - oby takich dziewczyn bylo wiecej :1luvu:

To ja dziękuję wam i temu wątkowi to dzięki tej pani zauważyłam jak ważna jest pomoc .

sie witam

ja z moimi kotami mam pol biedy gdyz same przychodza na parapet okienny aby sobie cosik przekasic :roll:

pisze przekasic bo ogolnie rzecz biorac irlandzkie koty raczej na zaglodzone nie wygladaja z racji tego ze myszy tu pod dostatkiem przez caly okragly rok a i dobrych ludzi nie brakuje.
wlasciwie na ulicy na ktorej obecnie mieszkam co druga rodzina ma kota,z tym ze oni troszke inaczej podchodza do sprawy i koty biegaja calymi dniami po dworze takze wlasciwie czasami trudno sie rozeznac ktore sa wlnozyjace a ktore przychodza bo w misce lezy cos innego jak w swojej wlasnej :roll:

no coz kot glupie zwierze- absloutnie -nie jest :smiech3:

podrzuce wieczornie :wink:

A ja zapraszam na bazarek

viewtopic.php?f=20&t=108825

Ślicznie Dziękujemy Olu

Cindy pisze:Ale jedzenie mozesz zosotawic - zobaczysz, ze zniknie i pojawi sie wiecej kotkow - bo sa glodne, napewno. Tylko zawsze znajda sie ludziska co maja cos "madrego" do powiedzenia - nie nalezy sie zrazac, kotki beda Ci wdzieczne

O tym samym wczoraj pomyślałam.

Trzeba zostawić najlepiej na murku jakiegoś grodzonego śmietnika. Kociaki szybko wyczuja. Jak zniknie papu, znaczy ze sa.Nie ryzykowałabym stawiania gdzieś na dole, poki nie namierzy sie kotów. Jedzenie mogą zjesć psy.

uciekamm spac wiec spokojnej nocy wszystkim zycze :wink:

Być może coś przegapiłam, ale co u Aglo słychać?

Ja-Ba pisze:Być może coś przegapiłam, ale co u Aglo słychać?

We wtorek pisała, że w środe ma termin, więc....może juz dzidzius na świecie

Kochani dziś było bardzo ważne spotkanie. Nasze fakty i dowody w sprawie Tęczy zostały potraktowane bardzo poważnie, rzetelnie i fachowo. Sprawą zajęła sie instytucja, która jest nie tylko bardzo pomocna i skłonna do współpracy, ale też potraktowała temat profesjonalnie i odpowiedzialnie.
Chcę w tym miejscu Serdecznie podziekować Oli,

bez pomocy której sama bym sobie nie poradziła. Dziękuje Ci Olu w imieniu tych wszystkich kociaczków , które jeszcze zyją.

Podnosimy kociaczki.Zapraszamy na Bazarki. Prosimy o Pamięć. :catmilk:

Wczoraj dotarła do nas sucha karma z Vivy!.Dostaliśmy 5 worków Puriny.

Kociaczki mają co chrupać. Przepadają za ta karmą. Pięknie Dziękujemy z Całego Serca za POMOC, za Wsparcie Wirtualnych Opiekunów, BAJCE-BB za wszystko co dla nas robi i Fundacji Viva! :1luvu:

iza71koty pisze:Kochani dziś było bardzo ważne spotkanie. Nasze fakty i dowody w sprawie Tęczy zostały potraktowane bardzo poważnie, rzetelnie i fachowo. Sprawą zajęła sie instytucja, która jest nie tylko bardzo pomocna i skłonna do współpracy, ale też potraktowała temat profesjonalnie i odpowiedzialnie.
Chcę w tym miejscu Serdecznie podziekować Oli, bez pomocy której sama bym sobie nie poradziła. Dziękuje Ci Olu w imieniu tych wszystkich kociaczków , które jeszcze zyją.

to wreszcie jakieś światełko :ok:

Widzę, czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Pomóż

Kto przegląda forum