Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 7.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 11, 2010 19:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

To nie jest plaster - po umieszczeniu w ranie robi się z tego jakby żel. Nie wiem jak to opisać, ale widziałam na własne oczy :)

tayga

 
Posty: 67
Od: Sob sty 05, 2008 19:58
Lokalizacja: Gubin

Post » Czw mar 11, 2010 19:41 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Doczytałam, że nie przykleja się to do rany, więc zapewne zostanie z rany wytrzepane. Misza trzepie głową, myje ucho łapą i żel wyleci.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt mar 12, 2010 0:25 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Czytałam. I zrozumiałam to tak, że zapobiega przyklejaniu do rany opatrunku, ale tego wtórnego.
Psiak siostry nie miał tego specyfiku zabezpieczonego dodatkowym opatrunkiem (przetoka pod samym okiem). Ciapał łapką, trzepał głową, nie wyleciało. Chociaż z kotami jest zdecydowanie większy problem :(

tayga

 
Posty: 67
Od: Sob sty 05, 2008 19:58
Lokalizacja: Gubin

Post » Pt mar 12, 2010 0:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Myślę że podobny efekt przyniosło by po prostu smarowanie ranki srebrem koloidalnym ale trzeba ze srebrem uważać, bo ponoć przy uczuleniach jest niebezpieczne.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 12, 2010 1:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Od wczoraj Misza ma smarowane ucho tribioticiem, więc trzeba kontynować to przez kilka kolejnych dni.


Dowiedziałam się, że szara ma na imię Perełka. Nie reaguje na nie, ale niech tak zostanie. :arrow: Perełka powoli rozkręca się. :wink:

Nadałam imię buremu i krówce. Bury to Mietek a krówka będzie Katią.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt mar 12, 2010 10:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Mruczeńka1981 pisze:
mirka_t pisze:No to jakieś fotki.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :kotek:



Śliczny ten mój Synuś i jest już bielszy....
ale uszko niebardzo :cry:
Mirka jakbyś potrzebowała jakichś maści to dawaj znać..
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Pt mar 12, 2010 10:57 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Mirka, a może na to uszko balsam Szostakowskiego, podobno super na niegojące się rany, jakby co to mogę mój oddać
pozdrawiam, Agnieszka&Pati

Yoga Kropka Żabcia Gery

yogusia

 
Posty: 2153
Od: Pt mar 20, 2009 15:55
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt mar 12, 2010 11:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Do wtorku Misza będzie miał smarowane ucho antybiotykiem a potem pomyślimy.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt mar 12, 2010 18:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Miałam kiedyś kota o imieniu Mietek - pręgowanego dachowca. Gruby był okrutnie i od urodzenia miał różowy brzuszek pokryty jedynie meszkiem. Złośliwiec był i agresor nie z tej ziemi, nie lubili się z moim ojcem, więc ten ciągle miał obsikiwane buty, torby z narzędziami itd.
Dla mnie był pięknością :)
Szkoda że wtedy nie było aparatów cyfrowych, nieliczne zdjęcia z nim mam i w zasadzie tylko z nich go już pamiętam.

Pozdrowienia dla wszystkich Futrzaków!!
Obrazek

kotolog

 
Posty: 110
Od: Pon wrz 21, 2009 17:41

Post » Sob mar 13, 2010 18:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

O godz. 2 w nocy Misza zażyczył sobie wypuszczenia z klatki. Na ugiętych łapach przebiegł po pokojach i wrócił do klatki. Nie chciał być jednak zamknięty, więc zostawiłam klatkę otwartą a Misza spędził noc na myszkowaniu po mieszkaniu. Oczywiście do klatki władowały się zaraz inne koty. Po pierwszym powrocie Miszy do klatki dołączyli do niego Grzdyl i Jojo. Jojo bawiący się myszką obudził w Miszy chuć.

Obrazek Obrazek Obrazek

Dopiero po wizycie u weta umieściłam Miszę w klatce na dobre. Ciekawe czy i tej nocy zechce z niej wyjść.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 13, 2010 18:45 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Powyższe zdjęcia są ostatnimi zdjęciami Grzdyla w moim domu. Dzisiaj Grzdyl przeprowadził się i zamieszkał w centrum Bydgoszczy. Do dyspozycji ma dwoje ludzi i jedną kotkę. Ta czarna plama śledząca Grzdyla to właśnie kotka. :wink:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Sob mar 13, 2010 21:13 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 13, 2010 20:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

wygląda na super domek

no ale to "nasz" Grzylek...

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4722
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie mar 14, 2010 8:59 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-52 koty-Bydgoszcz.

Wspaniale. Mam nadzieje że się zadomowi.

Obrazek

grzdylek wspaniale eksponuje swoje klejnoty. :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

hermionka

 
Posty: 125
Od: Czw wrz 03, 2009 18:27

Post » Nie mar 14, 2010 11:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Grzdyl jeszcze miesiąc może cieszyć się swoimi klejnotami. Teraz ma 7 miesięcy.


Misza zaczął robić podkop w klatce gdy tylko zgasiłam światło, więc i tej nocy zostawiłam klatkę otwartą. Tym razem zawędrował nawet na łóżko.

Obrazek

Rano poszedł sam do klatki, żeby się najeść i napić. Nie miał nic przeciwko temu aby zamknęła drzwi. W nocy pewnie znowu wyruszy na obchód.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie mar 14, 2010 11:57 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-51 kotów-Bydgoszcz.

Od kiedy się Mirko pojawiłaś na kwiatkowym - czasem tu zaglądałam i potajemnie kochałam się w Grzdylku :oops: Śliczny jest z tymi białymi skarpetkami i krawacikiem :lol: Niech mu będzie dobrze w nowym domku :kotek:
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 35 gości