Dziekuję wszystkim za wsparcie.
Tak wyglądał Kubuś w sobotę (mam nadzikję że link zadziała)
http://upload.miau.pl/6494.jpg
Jak go poznałam był prawidziwym kocim macho: wielka głowa, szerokie bary, umięsnione szczupłe cialo. W sobotę , kiedy brałam go do domu był wychudzony i wręcz zimny - na pewno nie miał właściwej kociej temperatury. Właściwie myslałam że wet od razu zechce mu skrócic cierpienia, ale próbowała jeszcze go ratować. Nie udało się.