Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 10, 2010 21:45 Re: Cm.Wolski. Przyjechały super domki! Dalej pomagamy p.Wiesi.

Biedne kociny , tu jeszcze tak zimno a one bez żadnego skrycia.
Alysiu cieżko kota zaprowadzic do tych nowych domków.
W tych nowych prawdopodobnie mieszkaja tylko 2 koty - szkoda a tyle tam wolnego miejsca.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro mar 10, 2010 21:53 Re: Cm.Wolski. Przyjechały super domki! Dalej pomagamy p.Wiesi.

No żesz k... m...!!! :evil:
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Czw mar 11, 2010 0:07 Re: Cm.Wolski. Przyjechały super domki! Dalej pomagamy p.Wiesi.

Usunięte zostały domki i miseczki natomiast stosy pustych butelek połamane miotły i fruwające papiery jakoś nie przeszkadzają. :evil: :evil: Oraz wszelkiego rodzaju śmieci wysypujące się ze zniszczonych pojemników.
Pusto było postawiłam pełne miski. Może zamiast białych tacek które widać z daleka na ciemnej ziemi postawić jakieś przezroczyste albo ciemne wtedy w krzakach znikają. A czego oczy nie widzą ...
Jakby trzeba było mam sporo przezroczystych pojemników różnych kształtów.
pozdrawiamy
Merlin i Dominik

Obrazek

Aguteks

 
Posty: 674
Od: Wto wrz 30, 2003 9:14
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw mar 11, 2010 9:29 Re: Cm.Wolski. Przyjechały super domki! Dalej pomagamy p.Wiesi.

Trzeba chyba - tak jak Auguteks prawi - kamuflowac miski, nie wywalac je na widok publiczny. Nie wskazywac przypadkowym karmicielom, gdzie sa miejsca karmienia. W lutym, kiedy sama dokarmialam, widzialam nie jeden raz powywalane kosci kurczakowe, ciasta drozdzowe i inne "resztki talerzowe" walajace sie przy 7-mkach. Komus sie wydaje, ze robi dobrze, a przeciez umowmy sie, cmentarz, to nie schronisko i nie mozemy wymagac od wszystkich, by to , co robimy akceptowali. Dlatego trzeba maksymalnie probowac kamuflowac miski, sprzatac kazdorazowo to, co zbedne, dla ptakow wysypywac to, co niezjedzone w jednym ustronnym miejscu.
Swoja droga Auguteks ma racje. Ludziom nie przeszkadzaja fury smieci, lezace za grobami wiadra, szmaty, szczotki i inne...
No, ale to juz nie nasza dzialka...

A do nowych domkow trzeba zwabiac koty. Moze pryskac waleriana okolice domkow. Jakis sposob trzeba znalezc.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Czw mar 11, 2010 22:03 Re: Cm.Wolski. Przyjechały super domki! Dalej pomagamy p.Wiesi.

Mysle, ze skoro koty znaja Pania Wiesie na tyle, ze chodza za nia krok w krok, to warto pare razy zwabic je do nowych domkow i zachecic do zjedzenia jakis smaczniejszych kasków. Najlepiej rano, jak nie ma ruchu na cmentarzu. Cos trzeba zrobic, by przyzwyczaic je do nowego miejsca i to miejsce musi im sie dobrze kojarzyc. Trzeba zaczac o tym myslec. Skoro sa pogrózki, skoro sa pisane zlowieszcze ostrzezenia, to znaczy, ze ludzie maja zle zamiary.
Zblizaja sie swieta, ludzie zaczynaja robic wielkie porzadki na cmentarzach. Widac, ze i z kotami chca sie rozprawic. :(

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Sob mar 27, 2010 11:35 Re: Cm.Wolski. Przyjechały super domki! Dalej pomagamy p.Wiesi.

Jutro będę mogła iść na cmentarz dopiero wieczorem, nie wcześniej niż o 18, a może później. Jeżeli ktoś mógłby wpaść wcześniej, to byłoby super, bo ja i tak będę leciała na zbity pysk, żeby zdążyć przed zamknięciem bramy.
Natomiast całą Wielkanoc jestem mniej więcej wolna, i jeżeli ktoś z osób przychodzących w soboty lub poniedziałki nie może z powodu świąt się zjawić, chętnie zastąpię.

K&T

 
Posty: 17
Od: Czw lis 12, 2009 22:35
Lokalizacja: Warszawa; Wola

Post » Pon kwi 05, 2010 17:26 Re: Cm.Wolski. Przyjechały super domki! Dalej pomagamy p.Wiesi.

scenka obyczajowa z cm.wolskiego. Czas: drugi dzien swiat, miejsce: cm.Wolski, aleja 7-demek.

Pospiesznie wykladam z duzej puszki mokre. Zbieram puste miseczki, porozrzucane, by nie rzucaly sie w oczy. Dosc duzy ruch, wiec sie spiesze. Wysypuje chrupki, wylewam mleko do kubeczkow. Wszystko ukladam gleboko pod tuja, by nie draznilo oka ludzkiego.
Idzie paniusia, lat ok. 50.
Paniusia: nastepna do karmienia, prosze wyprowadzic te koty do parku.
Ja: jesli pani sprobuje przekonac koty do przeprowadzki, chetnie pomoge w akcji.
Paniusia: co to za pomysl koty na cmentarzu, wyrzucic je, kopia wokol grobow.
Ja: a moze wymordowac?
Paniusia: widac, ze pani bez meza, bez dzieci, tylko te koty pani zostaly.
Ja: a pani zapewne dzisiaj byla w kosciele i bardzo sie modlila.
Paniusia: A i owszem bylam, a pani to tylko wspolczuc trzeba, bo z cala pewnoscia nikogo pani nie ma, tylko te koty. (to juz krzyczane z odleglosci)

Pani idzie dalej, probuje wciagnac do rozmowy osoby trzecie, ale te nie reaguja na jej lamenty. Paniusia sie oddala.

Scenka rozegrala sie w drugi dzien Swiat Wielkiej Nocy. Alleluja i do przodu.Amen.

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Śro kwi 21, 2010 19:09 Re: Cm.Wolski. Przyjechały super domki! Dalej pomagamy p.Wiesi.

Nikt tu nie zaglada :( :( . A kotkow nie ubylo na Wolskim.

Choc nie jestem "wlascicielem" watku, chcialabym bardzo serdecznie podziekowac wszystkim, ktorzy w ubiegla zime dokarmoali koty - cmentarniaczki. Bardzo dziekuje za Wasza determinacje, pomoc. Pogoda byla "pod psem" , trzeba bylo brodzic po kolana w sniegu, bylo bardzo zimno. Nie bylo latwo, ale dalismy rade. Dzieki Wam koty przezyly ciezka zime. Wygladaja i maja sie dobrze. Pani Wiesia juz na chodzie i Pani Ania tez. One przychodza teraz regularnie. Ja tez dochodze, znow jestem, a dzieki chmurze z zachodu moge zostac jeszcze dluzej :wink: :wink:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Sob maja 01, 2010 0:38 Re: Cm.Wolski. Przyjechały super domki! Dalej pomagamy p.Wiesi.

Może to ta paniusia była, co pisemne pogróżki pod krzakiem zostawiała? Bo tam też o "rozkopywaniu grobów" coś było.
Ociepliło się, ale kotom przez to ubyło karmicieli. Stale chodzą p. Wiesia i p. Ania, ale nie dają rady w pełni zaspokoić potrzeb - przy braku p. Wiesława.
Zaglądajcie na cmentarz! Kociny rzucają się na wszystko jadalne. Dobrze, ze chociaż zamarznięcie im nie grozi. Ja w tygodniu tam wpadnę wreszcie. W dni świąteczne za dużo ludzi i trudno dawać niepostrzeżenie. Ostatnio jak byłam w Wielką Sobotę, tylko jedną koteczkę za murem "przy plandece" na nowym domku widziałam. Wejście zamknięte było, dostała jeść przez otwór w murze.
Jeśli ktoś mógłby wspomóc p. Wiesię - prosimy - bo zimowe zapasy już stopniały, a codziennie idzie na dokarmianie sporo puszek i chrupek. W dodatku p. Wiesia leczy od dwóch tygodni bezdomną koteczkę z Pustola, którą znalazła umierającą na trawniku. Podobno otruta. Przez tydzień przy pomocy meggi2 miała robione dożylne kroplówki, teraz musi być na diecie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15232
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob maja 01, 2010 11:11 Re: Cm.Wolski. Koty znowu chodzą głodne - pomóżmy p.Wiesi!

Faktycznie , bardzo ciężko jest teraz u pani Wiesi .
18 kwietnia znalazła umierąjaca kotke na ul. Pustola.
Była z nią u lekarza, miała zrobione badanie krwi , bardzo ciezki ogólny stan, bardzo odwodniona, zagłodzona , skóra i kosci i okropna biegunka.
Wyniki krwi pokazaly mocznik 138 , anemia i duzy stan zapalny.
Wet specjalnie nie przejął sie stanem kotki ,dał tylko antybiotyk na 3 dni ,
zalożył wenflon i kazal zrobic tylko 1 kroplowke i stwierdził , że to wystarczy.
Ja jednak chodzilam do pani Wiesi codziennie, robiłam kroplówki ,zeby ja troche nawodnić i wypłukac ten mocznik , kupiłam Nifuroksazyd i Lakcid.
Kupiłam gerberki i gourmetu i lepsze suche .
Kotka cała wymazana w smole i węglu. Obraz nędzy i rozpaczy.
W czwartek było robione badanie moczu, badania jest żle.
Kotka ma bardzo niski ciężar moczu, białka 200mg, bardzo mętny, obfita flora bakteryjna.
Pilnie trzeba isc z nią do weta , pani Wiesia nie ma forsy po prostu.
Kicia jest bardzo przymilasta , bardzo grzeczna, wszystko da przy sobie zrobić.

ObrazekObrazek


Obrazek
kicia w czasie kroplówki u pani Wiesi na kolanach, wenflon wkuty w tylną łapke od wewnątrz łapki, okropne dojscie .



Może ktos pomoże pani Wiesi , żeby ona mogła dalej pomagac tym biednym kocinom.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob maja 01, 2010 18:20 Re: Cm.Wolski. Przyjechały super domki! Dalej pomagamy p.Wiesi.

mziel52 pisze:

Jeśli ktoś mógłby wspomóc p. Wiesię - prosimy - bo zimowe zapasy już stopniały, a codziennie idzie na dokarmianie sporo puszek i chrupek.


Pani Wiesia wychodząc w obchód 3 razy w tygodniu na karmienie kociej biedy zabiera ze sobą:
- 10 puszek
- 2,5 kg suchego jedzenia
- 2 litry przegotowanego mleka
- 2 litry wody
- ok. 2,5 kg nerek
i to wszystko nieraz nie starczy na obdzielnie 30 kotów na cmentarzu, 8 kotów na ul. Pustola , ok 10 kotów przy ul. Sowinskiego pod schodami.

To wszystko ledwo ciągnie wózkiem około 1km w jedną strone i z powrotem.
Zeby dojechac autobusem na cmentarz musi się przesiadac, z takiej formy nie korzysta bo nie ma siły wciągac wózka do środków komunikacji miejskiej.

W domu ma 11 kotów do wykarmienia i leczenia i 1 pod blokiem.

Dzis skoro świt była oczywiscie na karmieniu ,
przybył jakiś nowy kotek bieda z przetrącona tylną nózką. :(
koty okropniscie glodne , wyszarpywałay jedzenie prosto z puszek.


Bardzo prosze pomózmy tym biedakom , ja pomagam pani Wiesi jak moge , ale sama ledwo ciągne.
Wzielam chorego buraska z ul. Pustola jest u mnie juz po wyleczeniu tylko troche dzikawy i czekam na oswojenie.

Może taki fundusz warszawskich kotów wolskich , może choż po 5zł, 10zł

Kto pomoże?
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob maja 01, 2010 19:45 Re: Cm.Wolski. Koty bardzo głodne - pomóżmy p.Wiesi!

cz kotka byla juz u lekarza, ktory sie realnie zainteresowal jej stanem zdrowia i okreslil, w ktora strone prowadzic leczenie?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob maja 01, 2010 20:14 Re: Cm.Wolski. Koty bardzo głodne - pomóżmy p.Wiesi!

Nie jeszcze nie była , wynik moczu wczoraj odebrany.
Mowilam pani Wiesi , ze trzeba isc we wtorek do weta z tym złym wynikiem moczu , ale powiedziała , że nie moze sobie pozwolić bo musi kupic bardzo drogie lekarstwo na osteoporoze którego nie kupiła w kwietniu.
Zapomnialam jeszcze napisac , ze kotke ktos próbowła otruc , jedna pani z tego bloku zabrała kotke do lecznicy na 1 kroplówke i pózniej wyniosla ja na dwór i pani Wiesia ja spotkała leząca na śmieciach.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob maja 01, 2010 20:30 Re: Cm.Wolski. Koty bardzo głodne - pomóżmy p.Wiesi!

Mogę wpłacać po 15 zeta miesięcznie.

Tylko poprosze o numer konta.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 01, 2010 20:33 Re: Cm.Wolski. Koty bardzo głodne - pomóżmy p.Wiesi!

Meggi ,ja mam jeszcze trochę puszek ,wprawdzie tandetne ,ale jak głodne to jedzą wszystko.
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 115 gości