Kardamon i przyjaciele (od s. 50) Zojka w DS (od 93)

millkaj pisze:A Kardamonek jest jeszcze do adopcji ?

Napisalam wczoraj PW do hanelki, narazie nie odpisala

Pewnie nie ma dostępu do sieci, na pewno odpisze jak tylko będzie mogła.

Do netu dostęp mam, gorzej z czasem.

Już się poprawiam.

**Adopcje: 12 >>**

odnowiłam ogłoszenia Duszkowego misia.Oby pomogło.
Kciuki za adopcje :ok:

ASK@ pisze:odnowiłam ogłoszenia Duszkowego misia.Oby pomogło.
Kciuki za adopcje

Dzięki Asiu. :1luvu:

Kardamon i Duszek. Znalezione w podobnych okolicznościach. Są w podobnym wieku.
Dwa koty. Dwa światy. Dwie dusze.

... Było sobie pudełko. Stało na biurku. Przez chwilę...

no!

Duszek - dostojny, spokojny, piękny, dorodny. Nie jest gruby. Ma piękne długie nogi. Lubi siedzieć na brzegu tej szafki, kiedy jestem w kuchni. Nie jest nachalny.
Lubi pogadać. Nawołuje tak fajnie, kiedy chce, żebym za nim poszła. Mruczy pięknie niskim misiowym głosem.

Jest u mnie bardzo nieszczęśliwy. Czas, kiedy nie ma mnie w domu spędza głównie na lodówce. Z nikim się nie polubił. Maniek - przyjazny i spokojny - pomógł zaaklimatyzować się wszystkim, którzy przybyli po nim. Siedział sobie przy Bodziu w kuchni. Usynowił czubka Kardamona. Duszka tłucze niemiłosiernie. Futro tylko lata i wrzaski dzikie. Tłuką się prawie wszyscy. Zestresowani pozostali zalewają mieszkanie.

Duszkomiś bardzo, bardzo potrzebuje domu. Bardzo. On będzie bardzo kochał swojego człowieka :cry:

Biedny Duszek, serce się kraje jak czytam jaki jest samotny w kocim stadzie :cry:

Duszku znajdź swoją dobrą duszyczkę :ok:

i ty Kardamonku łobuziaku też :mrgreen:

Witaj, ellza!

Kardamonka najchętniej zostawiłabym już. Przejrzałam ostatnio cały wątek bardzo uważnie. Prześledziłam jego metamorfozę jaką u mnie odbył, ten ogrom stresu, jaki musiał pokonać, kiedy go przygarnęłam na tymczas. Patrzę teraz na niego - to już zupełnie inny kot. Jest bardzo szczęśliwy. Jak ktoś, kto znalazł już swoje miejsce.
I sama już nie wiem czy mam prawo zrywać te wszystkie przyjaźnie, które tu nawiązał i fundować mu cały stres od początku.
Moje córki też mnie namawiają, żeby został, bo jest już u siebie i bardzo to po nim widać.
Sama nie wiem. Zobaczymy. Na razie wszystko wskazuje na to, że wkrótce stracę pracę, tak że właściwie sama nie czuję się teraz u siebie.

Najważniejszy w tej chwili jest Duszek. To bardzo smutny i zagubiony kot.
A wart jest prawdziwego przyjaciela, swojego domu i spokoju, bo jest naprawdę wspaniałą osobą.

**Adopcje: 12 >>**

hanelko może to tylko pzreczucie z ta pracą?Trzymam kciuki za to by wszystko się ułożyło :ok:

Duszkowy misiaczek potrzebuje ludzia i jakoś ludź sie nie garnie.Bo ogłoszenai nie zcytaja ci włąściwi :mrgreen:

Powolutku do przodu.
U mnie Pingusia wydawałoby sie najbardziej proludzka źle znosi zakocenie i brak ludzia.jest osowiała i nie garnie sie juz do nas.Tak wiele pzrykrosci ją spotkało,u nas też.
Duszek jest kotem wrazliwym i samotnym w swym nieszczęściu dlatego tak mu trudno :1luvu:

Hanelko trzymam ogromne kciuki żeby z Twoją pracą było ok, żeby Duszek znalazł wreszcie swojego ludzia i żeby Karadmonek został u Ciebie, bo jest tam bardzo szczęśliwy :ok:

Pozdrawiam cieplutko, będzie dobrze :!:

hanelka pisze:Jest u mnie bardzo nieszczęśliwy. Czas, kiedy nie ma mnie w domu spędza głównie na lodówce. Z nikim się nie polubił. Maniek - przyjazny i spokojny - pomógł zaaklimatyzować się wszystkim, którzy przybyli po nim. Siedział sobie przy Bodziu w kuchni. Usynowił czubka Kardamona. Duszka tłucze niemiłosiernie. Futro tylko lata i wrzaski dzikie. Tłuką się prawie wszyscy. Zestresowani pozostali zalewają mieszkanie.

Duszkomiś bardzo, bardzo potrzebuje domu. Bardzo. On będzie bardzo kochał swojego człowieka

To zdjęcie jest rozczulające. :1luvu:

Żeby taki fajny kot tyle czasu się marnował.

Zastanawiałam się długo nad zamieszczeniem tego zdjęcia. Cała Duszkowa samotność aż paruje z niego.

Ola mu tam specjalnie zainstalowała deskę, bo układał się w taki sposób, że czasami ogonek przycinał się w drzwiach

A kot naprawdę wspaniały i ma wielki potencjał. Ten, kto go pokocha i da mu dom, zyska wspaniałego przyjaciela na długie lata.

A Duszek ma jakies ogloszenia ?

Doczytala, ze nie za dobrze sie czuje w stadzie.
Moze powinien byc jedynakiem ?

**Adopcje: 12 >>**

Duszek ma ogłoszenia dane przeze mnie. Jakiś m-c temu (mam w adopcjach).Ale jeśli ktoś ma czas i chęci każda pomoc z dodatkowymi mile widziana.Podeślę tekst i foty.
PROSZĘ!!! :1luvu:

On tak bardzo potrzebuje domu!!!
Allegro by sie przydało także ale ja nie umiem tego robić!!!!

Mój komp jest wyjątkowo wolny i przestarzały.Wiele stron otwiera mi sie godzinami, albo wcale.Niewiele więc dziś puściłam/odświeżyłam i jego i swoich.

To prosze do mnie na PW

Kardamon i przyjaciele (od s. 50) Zojka w DS (od 93)

Kto przegląda forum