Przerasta mnie to .....no i przerosło..

Kurde i znów pod górkę...

Zaklinam los, żeby nie było więcej "+" !!!!!

Szkoda tych kotów - bardzo szkoda...

co tam u naszych kociastych??? jak one się czują? - za ich zdrówko :ok:

obejrzałam tyłeczek kreski-wyglada oki, wiec mam nadzieje,ze nie ma kicia rozwolnienia.
maila nadal nie dostałam.
U kotków dziś dobrze...

Kurcze nie panikujcie, bo zejść można.
Otworzylam stronę i myślałam, ze już cos następnego wiadomo:(
Trzeba tylko mocno się rozglądać, zeby być przygotowanym na wszystkie ewentualności. No i szukać szukać.

Wszyscy, którzy maja pojęcię o pozyskiwaniu funduszy pomyślcie czy da się gdzieś znaleźć takie fundusze na kocie sanatorium, hospicjum czy jak to nazwać.

Mała załóż wątek, że szukamy domów dla fivków. Bo narazie nie wiadomo jak sie nie przejdzie wątku o co chodzi. A jak popilnujemy watku, żeby był widoczny to więcej osób, które mogłyby pomóc dowie sie o problemie.
Bo tak kisimy się we wlasnym towarzystwie.

Wciąż zaglądam do watku czy nie ma czegos fajnego z wiadomości. No bo przeciez sie pojawią:))

Lidka pisze:Mała załóż wątek, że szukamy domów dla fivków. Bo narazie nie wiadomo jak sie nie przejdzie wątku o co chodzi. A jak popilnujemy watku, żeby był widoczny to więcej osób, które mogłyby pomóc dowie sie o problemie.
Bo tak kisimy się we wlasnym towarzystwie.

Lidko, i tak przeważnie będziemy się tak kisić. :wink:

Ile jest osób, które świadomie wezmą FIV-ka? Ile jest osób, które nawet jak pomyślą o tym, będą miały odwagę napisać o tym na forum? Przecież `poprawność zdrowotna` zakazuje łączenia kotów nosicieli z nie-nosicielami. A ile osób ma możliwość i jednocześnie dość samozaparcia, by izolować koty?
Z kolei nowe, niedoświadczone osoby będą się zwyczajnie bały brać koty `z wyrokiem` - ale czego się spodziewać po nowych, skoro i [wydawałoby się] doświadczone osoby potrafią zalecać eutanazję nosicieli.

Mam chyba gorszy dzień...
Złoszczę się na siebie za to, że więcej nie mogę, że edukacja zdrowotna kociarzy ma takie właśnie skutki, wreszcie - że świat jest do dupy dla małych kotków.

Jesooo - róbcie te testy, bo wszyscy tu powariujemy z niepewności. :wink:

Ale wiesz, taki wątek "celowy" pozwoli może troche na edukację. No i jeszcze wyośli problem.
Ja wiem, że dziewczynczy zgrzytają, bywa, ząbami na moje wpisy, ale czasem piszę coś głupiego z bezsilnosci:( A teraz bardzo bym chciała, żeby wszystkie miały szansę.

Agn pisze:
Lidka pisze:Mała załóż wątek, że szukamy domów dla fivków. Bo narazie nie wiadomo jak sie nie przejdzie wątku o co chodzi. A jak popilnujemy watku, żeby był widoczny to więcej osób, które mogłyby pomóc dowie sie o problemie.
Bo tak kisimy się we wlasnym towarzystwie.

Lidko, i tak przeważnie będziemy się tak kisić.
Ile jest osób, które świadomie wezmą FIV-ka? Ile jest osób, które nawet jak pomyślą o tym, będą miały odwagę napisać o tym na forum? Przecież 'poprawność zdrowotna' zakazuje łączenia kotów nosicieli z nie-nosicielami. A ile osób ma możliwość i jednocześnie dość samozaparcia, by izolować koty?
Z kolei nowe, niedoświadczone osoby będą się zwyczajnie bały brać koty 'z wyrokiem' - ale czego się spodziewać po nowych, skoro i [wydawałoby się] doświadczone osoby potrafią zalecać eutanazję nosicieli.

Mam chyba gorszy dzień...
Złoszczę się na siebie za to, że więcej nie mogę, że edukacja zdrowotna kociarzy ma takie właśnie skutki, wreszcie - że świat jest do dupy dla małych kotków.

Jesooo - róbcie te testy, bo wszyscy tu powariujemy z niepewności.

Jakby co, to w stolycy służę telefonem do Pana Osiatkowywacza. Wystarczy jakaś wnęka, kąt w mieszkaniu i już można stworzyć kocią izolatkę. Szlag mnie trafia, że moje mieszkanie nie jest z gumy. I że moja matka zapisała willę bratu :evil:

Tam byłoby DWA PIĘTRA dla kociastych...

Lidka pisze:Mała załóż wątek, że szukamy domów dla fivków. Bo narazie nie wiadomo jak sie nie przejdzie wątku o co chodzi. A jak popilnujemy watku, żeby był widoczny to więcej osób, które mogłyby pomóc dowie sie o problemie.
Bo tak kisimy się we wlasnym towarzystwie.

Wciąż zaglądam do watku czy nie ma czegos fajnego z wiadomości. No bo przeciez sie pojawią:))

Jest przecież wątek "FIV-ki pariasi kociego świata". I boguszki miały swój wątek adopcyjny... Jak się to skończyło - wiadomo. Poza dwoma (jeden pojechał do Niemiec) kociska wylądowały u Agn. Albo siedzą (chyba 3 sztuki) w forumowych DT.

własnie, watek o Fiv jest, jak wyjda plusy-napisze tu, zmienie tytuł, wymienie konkretne koty
choc przyznam ,ze nie mam nic prawie optymizmu w sobie

Jak bedzie dwoch, trzech pozytywnych to bedziemy mysle, bardzo walczyć.
Jak bedzie ich kilkanascie-nie ma co się oszukiwac,ze znajdą przystań

Trzeba do konca walczyć.
Przecież właściwie teraz tym kotom nic sie nie dziej. To nie są zabiedzone koty.

Lidka pisze:Trzeba do konca walczyć.
Przecież właściwie teraz tym kotom nic sie nie dziej. To nie są zabiedzone koty.

Lidziu-tak,teraz się Im nic nie dzieje,ale jak test będzie pozytywny,nie daj Bóg,to nie ma miejsca dla takiego kota w schronisku :cry:

Ta kociarnia,w której teraz siedzą musi się zwolnić dla kotów świeżo po sterylce lub takich które źle tolerują przebywanie w większej grupie lub na zewnątrz.I to jest podstawowy problem-co zrobić z kotami +

Agn-wyglada na to,ze pociag do Torunia wyruszy w sobotę-czy to Ci jakos krzyzuje plany?

Lidka-one po testach + w schronisku po prostu nie moga zostać.Tak jak pisałam juz gdzies tam wczesniej, ze wzgledu na dobro ogołu kotów, a jest to jak sama wiesz ostatnio duzy ogół, koty z plusem bedą poddane eutanazjii
Na tą kociarnie np sa wypuszczane kotki dzien po sterylkach, bo klatki juz powoli zaczynaja pękac znów w szwach.
Rok temu o tej porze roku kotów na kociarni było 12cie. W tym roku jest około 60 szt, a jak wiesz ciagle przychodza nowe. A sezon tak naprawde dopiero sie zaczyna.
Nie chce mysleć nawet jak to będzie latem, jak będzie tłok.
A na kociarni koty sie bija czesto, tak naprawde sie biją...niestety.Wystarczy jeden nerwowy jedynak.To prawie codziennie zmieniajaca sie grupa kotów, ciagle jakis nowy, wiec ciagle nerwowo

Boje sie o tym wszystkim myslec

no nic
po pierwszych testach juz cos bedzie wiadomo.
trzeba zaklinac los, zeby nie było juz +

Bardzo się denerwuję jutrem

Przerasta mnie to .....no i przerosło..

Kto przegląda forum