bliźniaki z Morąga, ROMUŚ [*]

Kasiulek, ja to wiem. Ale przecież braciszkowie pojechali do domu. Nie mogli wiecznie w pralni siedzieć, a prędzej, czy później, ktoś z "przemiłych" sąsiadów by je wypatrzył. Na podwórku też nie miałyby za dobrze. Ten domek to przecież dar od niebios. Uśmiechnij się kochana

Remiś i Romuś nie pojechali w nieznane :wink:

Wczoraj,jak poszłam pralnię wysprzatać-aż łezki mi poleciały,pusto i smutno bez nich,choć teraz mam więcej czasu dla pozostałych futerek,alle wiem,że tu zostac nie mogły i oferta jessi to istny dar niebios dla nich i dla mnie!
Jeszcze Zoe.........niech juz będzie wieczór i same dobre wiadomości!!!!!
Ide do pracy-ok 13-13.30 przyjade po Zoe,a potem........ :cry:

Kasiulek kochany, aż mi się łzy w oczach zakręciły

Wiem, co przeżywasz. Ale tak na dobrą sprawę, to powinny to być łzy szczęścia. Burasie pojechały po lepsze życie :1luvu:

Zoe też znalazła cudowny domek :1luvu:

A Ty masz całą bandę futrzaną w domu no i jeszcze przedblokowce :wink:

Kasieńko!!! :ok:

Szczęśliwego nowego życia słodkie chłopaczki :ok:

No to ja koniecznie muszę chłopaków odwiedzić :twisted:

i wymiziać :1luvu:

Jessi jak tylko będziesz miała wolne to szykuj kawę.... ja przynoszę jakieś dobre ciacho i też coś dobrego dla burasiów
i przyjeżdżam zobaczyć nowe futerka :ok:

Jak burasie w nowym domku?

Agness78 pisze:No to ja koniecznie muszę chłopaków odwiedzić i wymiziać
Jessi jak tylko będziesz miała wolne to szykuj kawę.... ja przynoszę jakieś dobre ciacho i też coś dobrego dla burasiów
i przyjeżdżam zobaczyć nowe futerka

dla burasiów koniecznie - bez prezentu się nie pokazuj bo pojeść to one sobie lubią :mrgreen:

więcej napiszę wieczorem, dzisiaj od rana mam maraton, ale wieczorem po 23.00 to moze i jakieś zdjęcia zamieszczę :wink:

p.s. są niesamowite, kochane i prześliczne
:1luvu:

No to czekamy na sesję zdjęciową

jessi74 pisze:
Agness78 pisze:No to ja koniecznie muszę chłopaków odwiedzić i wymiziać
Jessi jak tylko będziesz miała wolne to szykuj kawę.... ja przynoszę jakieś dobre ciacho i też coś dobrego dla burasiów
i przyjeżdżam zobaczyć nowe futerka

dla burasiów koniecznie - bez prezentu się nie pokazuj bo pojeść to one sobie lubią
więcej napiszę wieczorem, dzisiaj od rana mam maraton, ale wieczorem po 23.00 to moze i jakieś zdjęcia zamieszczę

p.s. są niesamowite, kochane i prześliczne

To czekamy na zdjęcia :mrgreen:

Oj tak-pojeść t one lubią,tym bardziej,że były bardzo wygłodzone!!!!
Cieszę się niezmiernie,że mają mimo tej dłuuugiej podróży apetyt!
Kochane moje słodziaki! :1luvu:

Też czekam na zdjęcia i relację jak sie znalazły w nowej sytuacji,jak rezydenci????

No, to Jessi kupiona, miśki nie zginą :mrgreen:

Rezydenci to dwa kocurki? A goscinnie tylko miśki?
Jessi, popatrz im w slepia, bo i mnie, i Karotce u jednego oko sie wydawalo podejrzane, zmruzone czy blonka w kaciku. Ale moze to skutek tego rozespania po prochach.

Oczka miały piękne,ale po podaniu promazyny jakeś takie załazawione były,rozespane,może to właśnie po tym?

No, to z pewnoscia po prochach, bo w pociagu slodko spaly, budzone tylko zmianami.
Ale sa niemozliwe. Jak Karotka przy przesiadce wyciagnela jednego, to drugi tez podszedl do drzwiczek, a oba siedzialy przytulone w jednym kaciku transporterka. No rozwalajace kociaki. :1luvu:

bliźniaki z Morąga, ROMUŚ [*]

Kto przegląda forum