Wawa-małe, piękne, samotne-nowe koty,błagam o DS dla Titani!

Jutro od rana będę poza domem więc relację na bieżąco będę dawała sms bądź telefonicznie.
Jutro może być wielki dzień dla Groo i Valentine oraz Adelajdy

To Ty zdawaj telefonicznie, a ja będę pisać na wątku za Ciebie

Adelajdy

kinia098 pisze:Adelajdy

Adelka to siostra Bruni. Prawie identyczna.
Znalazła kandydatkę na domek nim zdążyłyśmy ogłosić. :lol:

Jutro wszystko się rozstrzygnie.

A jak Wirusek?

Prosimy o wsparcie, nie tylko kotów ale tez i nas. We dwie walczymy z sytuacją, odpowiadamy na emaile, rozmawiamy przez telefon - różni ludzie dzwonią - dziś wieczorem Aga rozmawiała z takim faciem, ze w pięty wszystkim poszło (tylko nie jemu) - to trudne momenty, zwłaszcza że jesteśmy już zmęczone i tym bardziej łatwiej złapać doła.

Trzymajcie kciuki, prosimy wszystkich, ktorzy tu zaglądają.

No dobrze, zaraz wychodzę. Mam nadzieję, zę wszędzie zdążę - między kocie sprawy muszę jakoś i gdzieś włączyć swoją pracę..

Marzenia11 pisze:Prosimy o wsparcie, nie tylko kotów ale tez i nas. We dwie walczymy z sytuacją, odpowiadamy na emaile, rozmawiamy przez telefon - różni ludzie dzwonią - dziś wieczorem Aga rozmawiała z takim faciem, ze w pięty wszystkim poszło (tylko nie jemu) - to trudne momenty, zwłaszcza że jesteśmy już zmęczone i tym bardziej łatwiej złapać doła.

Trzymajcie kciuki, prosimy wszystkich, ktorzy tu zaglądają.

No ja miałam wczoraj przesilenie :lol:

Ale na szczęście pomogły dwa najlepsze leki: mój kot i mój mąż. :ok:

Ja nieustannie trzymam kciuki :ok:

A tak w ogóle, to skąd się tam wzieły te wszystkie kociambry ?
A losy Wiruska na jego wątku

kinia098 pisze:A tak w ogóle, to skąd się tam wzieły te wszystkie kociambry ?
A losy Wiruska na jego wątku

O Wirusku czytam, czytam stale

I troszkę wsparłam finansowo. Kurcze fajniutki Kocurek. Taki pyzaty.

A w oczkach sama dobroć.

Kociambry mieszkają w domu pewnej Pani, która się nimi opiekuje. Bardzo dobra dusza. Tylko kotów nagle zrobiło się za dużo.
Wszystkie po kolei to jakieś kocie niszcześcia. :ok:

Marzenia11 w terenie z właścicielką kotków, a ja zdaję relację - pierwsza Koteczka (tutaj nie ogłaszana, bo nawet nie zdążyłyśmy :oops:

) czarniutka Siostrzyczka Bruni znalazła domek :ok:

Adelka, teraz już Nefri (Nefretet) została zawieziona na wizję lokalną i została już u Małgosi z Warszawy (Małgosi niestety nie ma na Miau, więc ja będę zdawać systematycznie relacje z aklimatyzacji koteczki). Koteczka weszła tradycyjnie pod szafę, trzy razy kichnęła i...poczekała aż dwie Panie które ją przynosły wreszcie się wyniosą z jej nowego domku. :lol: