AnielkaG pisze:Leon całkiem dobrze się czuje. Pewnie to zasługa sterydu. Śpi u mnie na łóżku, z wchodzeniem nie ma problemu, ale boi się zejść, nie potrafi ocenić odległości. Śpi z małą myszką w objęciach- zabrał widać Niuńkowi - mojemu tymczasikowi z ADHD![]()
Nie wiem czy to że to trzeci kot z FIP-em w tym roku to szczęścieraczej fatum jakieś, a może to fart tych kotów, bo już wiem chyba wszystko o tej chorobie.
Leon to taki kot - delikates, myślę że FIP to wynik utraty domu. Tylko i wyłącznie.![]()
Nawet nie trudno przewidzieć jaka była Leona przeszłość- był mały śliczny puchaty kiciuś, kot dorósł, zaczął śmierdzieć i został wywalony, a że podejdzie do każdego- SM zawiozła go na Paluch. Przeklinam tych ludzi, którzy skazali go na śmierć.
to niemozliwe... to nie moze byc FIP....
wielkie kciuki za Leona (dopiero doczytuje watek.. wczesniej widzialam koteczka na watku o Paluchu... tez bardzo mnie ujal za serce)

za jak najdłuzsze i bez bólu życie


[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]



