LEON [i] - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 10, 2010 8:49 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

AnielkaG pisze:Leon całkiem dobrze się czuje. Pewnie to zasługa sterydu. Śpi u mnie na łóżku, z wchodzeniem nie ma problemu, ale boi się zejść, nie potrafi ocenić odległości. Śpi z małą myszką w objęciach- zabrał widać Niuńkowi - mojemu tymczasikowi z ADHD :)
Nie wiem czy to że to trzeci kot z FIP-em w tym roku to szczęście :( raczej fatum jakieś, a może to fart tych kotów, bo już wiem chyba wszystko o tej chorobie.
Leon to taki kot - delikates, myślę że FIP to wynik utraty domu. Tylko i wyłącznie. :evil:
Nawet nie trudno przewidzieć jaka była Leona przeszłość- był mały śliczny puchaty kiciuś, kot dorósł, zaczął śmierdzieć i został wywalony, a że podejdzie do każdego- SM zawiozła go na Paluch. Przeklinam tych ludzi, którzy skazali go na śmierć.


to niemozliwe... to nie moze byc FIP....
:( :( :( :(
wielkie kciuki za Leona (dopiero doczytuje watek.. wczesniej widzialam koteczka na watku o Paluchu... tez bardzo mnie ujal za serce)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro mar 10, 2010 10:55 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

Leon czuje się świetnie. Wczoraj wieczorem nawet bawił się z Niuńkiem, znaczy Niuniek się bawił a on chodził i nasłuchiwał. Potem domagał się czesania. Dziś rano jako jedyny ze stada zjadł całe śniadanie do czysta, pochrupał suchego, napił sie wody i wrócił spac na poduszkę (moją :evil: ) Aż trudno uwierzyć że jest tak chory.
AnielkaG
 

Post » Śro mar 10, 2010 11:04 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

smutne to wszystko a zarazem budujące wiarę w to co spotyka koty wyciągniete
ze schronu
trzymam :ok: za jak najdłuzsze i bez bólu życie :kotek: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro mar 10, 2010 11:17 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

AnielkaG pisze:Leon czuje się świetnie. Wczoraj wieczorem nawet bawił się z Niuńkiem, znaczy Niuniek się bawił a on chodził i nasłuchiwał. Potem domagał się czesania. Dziś rano jako jedyny ze stada zjadł całe śniadanie do czysta, pochrupał suchego, napił sie wody i wrócił spac na poduszkę (moją :evil: ) Aż trudno uwierzyć że jest tak chory.


I żeby jak najwięcej takich dni było :ok: :ok: :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro mar 10, 2010 11:32 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

Daj Boże, żeby okazało się, że to jednak nie FIP i że teraz, w ciepełku, spokoju i pod dobrą opieką Leon dojdzie do siebie i będzie żył dłuuuugo i szczęśliwie
:ok: W końcu nadzieja umiera ostatnia
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 10, 2010 12:04 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

Pare lat temu odszedł za TM moj MisiuZostał zdiagnozowany przez przypadek jak Fip bezwysiekowy. Do samego końca widział coraz gorzej ale widział. W dniu podania diagnowy vet powiedział, że ma przed soba pół do 2 lat zycia. Kocurek miał wtedy 3 lata. Był słodkim miziakiem, który przyszedł za mna do swojego domu. Podawaliśmy mu tylko środki na odwodnienie organizmu. Póki były to małe dawki żyło mu sie normalnie. Ale jak doszliśmy do dawki 1 tabletka dziennie a Misiu wyciagał łebek żeby zaczerpnąć powietrza trzeba było podjąć decyzję. Misiu odszedł spokojnie na moich rękach 2,5 roku po wydaniu wyroku.
Mam nadzieję, że Twój Leon będzie miał jeszcze trochę życia przed soba w swoim domku i na Twojej poduszce :ok: :ok: :ok:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Śro mar 10, 2010 12:14 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

ja tam trzymam za tym, zeby to jednak NIE byl FIP

:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro mar 10, 2010 18:46 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

a oto Leonowa drzemka poobiednia
Obrazek
AnielkaG
 

Post » Śro mar 10, 2010 18:49 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

szok jaki to piękny kot :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Śro mar 10, 2010 19:35 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

kochany pluszaczek :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw mar 11, 2010 10:08 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

Śliczny jest, taki słodki pysiek :D
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 11, 2010 10:50 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

Kurczę, niedobrze :( Leon ma biegunkę
AnielkaG
 

Post » Czw mar 11, 2010 12:45 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

moze po schronowym jedzeniu.... teraz jak dostaje dobre żarełko, to w brzuszku musi sie na nowo poukladac :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw mar 11, 2010 22:04 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

Leon jako tako. Ma dziwaczny zwyczaj lizania ściany i dobierania się do worka z Benkiem. Nie wiem co to może znaczyć?
AnielkaG
 

Post » Czw mar 11, 2010 22:52 Re: LEON - mój wymarzony kot ... Dlaczego schron zabija...

Anielko, to chyba wskazuje na jakieś braki żelaza, u mnie Melka tak miała przy początkach anemii.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 46 gości