Zwiedzam biurko, dużo tutaj fajnych miejsc, ale nie mam jeszcze odwagi grzebać po półkach jak to robi Tazzy i Lord. Ja jestem dobrze wychowany, bez pytania innym nie grzebię
Sesja łóżkowa, ale już nie śpiącego czy wylegującego się Sylwusia
Tutaj czas spędzałem, kiedy Duzi spali lub szli do pracy. Teraz już nie muszę tam być i........
....klatka obecnie służy mi za punkt widokowy do polowań na inne koty
Ja???? Ja mam ADHD???? No wiecie co......
Przecież czasami zdarza mi się być spokojnym...
Bo ja fajny kot jestem
ogłoszenie jest w trakcie twórczej produkcji
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
Sylwuś, to nie ten sam kotek, który opuszczał lecznicę. Jest wesoły, oczka wielkie, pęcherz mięciutki w macaniu, sierśc lśniąca, buzia zadowolona. Wspaniale się prezentuje. Nie pozostało nic innego jak koleżkę zaszczepić i odrobaczyć i życzyć szybkiego znalezienia domku stałego.
Sylwuś, wyspany po trudach podróży życzy wszystkim spokojnej nocy, bo on sam chyba nie szykuje się do snu, a wręcz przeciwnie......czeka nas ciężka noc.....
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...
Sis a nie chcesz chłopaka, chętnie oddamy, on jest kotem prawie idealnym, tylko małe ADHD i kilka żołądków Do czego to doszło, żeby trzeba było zamykać kota w klatce na czas posiłu, inaczej pozostałe nie zdążyłyby nic zjeść. O tym żę od kota uwaolnić się nie można, bo chodzi krok w krok, w końcu jest głodny i o tym żę nasze koty już wymiękły, bo je zamęczył ciągłą zabawą nie będzie już wspominał
o to faktycznie w dwupaku z takim jednym łaciatym by się nadali, tylko kto by to wytrzymał Satyrki, czy Sylwuś niczego nie potrzebuje? Śmiało proszę pisać