
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Cindy pisze:Jesli mozna sie wtracic - nie wierze, ze wlasciciele mieszkania u ktorych mieszkaja ci mlodzi - zgodza sie na okratowanie okien. A jesli po srogiej zimie nadejdzie upalne lato - to beda otwierane okna i balkony i nikt nie bedzie w stanie upilnowac koteczki, ktora nie ma ludzkiego mozgu i byc moze zechce chodzic utartymi sciezkami na dach.Wg mnie to zbyt duze ryzyko dla koteczki, ktora tyle juz w swoim krotkim zyciu wycierpiala przez glupote i brak odpowiiedzialnosci swoich wlascicieli - teraz kolej na bezpieczne i szczesliwe zycie w kochajacym i odpowieidzialnym domku. Tamci jak znam zycie postaraja sie o innego kotka - ale zanim to zrobia powinni zostac zmuszeni do pokrycia kosztow leczenia - zeby wiedzieli, ze to nie jest tak, ze z wlasnym kotem mozna robic co sie chce, ze sa organizacje i ludzie, ktorzy egzekwuja prawa nalezne zwierzetom i staja w obornie tych, ktorzy sami nie sa w stanie sie bronic.Osobiscie, na podstawie cytowanych tu wypowieidzi, nie mam zaufania do tych ludzi - placz o niczym jeszcze nie swiadczy - brak rozsadku za to jest PRZERAZAJACY!
Agness78 pisze:Wygarnęłam już wszystko bez ogródek i bez litości
Kleo pisze:Biedna Pumcia![]()
Ja nie oddałabym jej właścicielom, pomimo jej wypadku myśle że tylko na krótką chwilę wykazują dobre chęci, potem wszystko wróci do normy, wydaje mi się że kicia powinna znaleźć Dt a potem bezpieczny domek stały, bo zasłużyła na to
Jasmina pisze:Na pewno zrobicie tak, żeby było najlepiej dla kotki. Reszta - nie jesteście Panem Bogiem (chyba, że o czymś nie wiem). Buziaczki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], puszatek i 89 gości