Moje koty też by chciały - powiedzmy 2, kolor dowolny, po 20 zł. Ale ja nie mam internetowego konta, więc przelać mogę albo na poczcie (powiedzmy jutro), albo dam do łapki, jakby ktoś koło mnie przejeżdżał - jak wolicie? Pytam, bo przez pocztę to chyba z tydzień idzie. Edit: jakby kto nie wiedział, mieszkam w centrum, skrzyżowanie Kosciuszki i Zielonej
Sis myslisz,ze dam rade z kolejna kocia bieda dzis mialam psia biede mojego Rudego spod bloku potracil samochod..nie jest polamany,ale strasznie potluczony leki i wet kosztowal mnie 50 zl,byleby tylko pomoglo to Rudemu ..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
Sis Rudy ponoc caly dzien mnie dzis szukal,a jak znalazl to skowytal juz z daleka i jak ja mam mu nie pomoc.. echs a dzis znalazlam w opuszczonym domu suke i 6 szczeniakow.. nie wiem co mam robic..rece mi opadaja..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.
Ciepła pisze:widze,ze pileczki ida jak gorace buleczki moze by jakas produkcja hurtowa
Jeżeli są faktycznie kotoodporne to się szybko rynek wysyci, ale damy jedną naszemu testerowi piłeczek i sprawdzimy kotoodporność, na dzień dzisiejszy tester nie znalazł takiej zabawki