Dulencjowo. Wątek do zamknięcia

koko_ pisze:Halinka?? Kciuki za Paciorka bardzo mocne

To jest dziki Pimpek :wink:

Czyli domowy Gucio :mrgreen:

Dziękujemy za kciuki. Przydadzą się na pewno. Przed nami wieczorny spacerek.

To musi być fotomontaż

Osobno kolana i osobno Pimpek

Czekam na wieści o Paćku. Na dobre wieści :ok:

Kciuki za Paciorka!

Jak Paciorek?

Tajemniczy Wujek Z. pisze:I tak Paciorek został "honorowym kotem nerkowym"

Kciuki za zdrowie Paćka i Leona

O jaa! To zabłysnęłam :oops:

Ale jak jego wyniki? Jak sie czuje?

Zrobiliśmy RTG - nic nie wyszło :roll:

tzn. wyszło to co zwykle, czyli zwyrodnienie stawów i spondyloza. Paciek dostał silniejszy środek p/bólowy :roll:

Wg. weta, mogłobyć tak, że źle stąpnął i stąd dodatkowa bolesność :roll:

Sika dalej, dziś w nocy spał i w pewnym momencie tak po prostu się zlał. Nie obudził się, jakby w ogóle nie czuł, że sika :roll:

Jak byłam w pracy nasikał tylko raz, na wykładzinę w sypialni, czyli poczuł, wstał i poszedł :roll:

Nie wiem, na czym to polega.

Co do wyników krwi, to nie są tragiczne, ale przeszliśmy całkowicie na Renala :roll:

Zamejlowałam do doc, Ona go zna i do niej mam całkowite zaufanie. Mam nadzieję, że coś powie :roll:

za Paciora :ok:

musi być dobrze :ok:

Paciorek noc przespał w miarę spokojnie, zlał się tylko raz :roll:

Wypił za to całą miske wody :roll:

Na porannym spacerku chodził nadal tak sobie, ale po schodach próbował wejść sam :roll:

Niestety, nie dał rady

Próbowałam jakoś uchronić kanapę przed całkowitym zalaniem. Dlatego na połówce Paćka leżała jego kołdra, a pod nią folia, na mojej moja kołdra. Jak ja leżałam na swojej połówce, to Paciek oczywiście też musiał tam leżeć, a ponieważ się nie mieścił, to po prostu uwalił się na mnie :twisted:

To mam nadzieję że Cię nie podlał...
A mnie coś takiego jedzie... Córa znalazła.

kinga w. pisze:A mnie coś takiego jedzie... Córa znalazła.

Jakie cudeńko

Na razie nie wiem nic - raczej kotka, śmierdzi, skołtuniona, kicha, ale wczoraj jadła, pakuje się na kolana, wtula, mruczy, ugniata, barankuje, bawiła się ulubioną zabawką wszystkich kotów - warkoczem córy. Za jakieś pół godziny dostanę ją na pokład. Będzie cyrk.