Kasieńko-a jak ja się cieszę!
Jessi-one sobie cudownie pozwoliły dać promazynę-moje miśki kochane i jeszcze mruczały-ty takie kochane kociny,takie wdzięczne za wszystko!
Bedzie mi smutno jak pojadą,ale wiem,że lepszy los nie mógł ich spotkać-dziękuje Wam kochane za to,że właśnie one zostały przez Was wybrane-bez Was-wróciłyby na dwór,a tam -wiadomo co je by czekało!!!
I domku stałego z całego serca im życzę-może właśnie razem uda sie im być-one tak bardzo się kochają!!!
Arcano kochana-rano już nie będzie mnie na miau-po zapakowaniu Burasiów,prosto z pralni-jadę!-do domu ich juz tachac nie bedę,ale zadzwonię do Ciebie i powiem,jak poszło!
Tylko przepakowuj je w samochodzie,przy zamknietych drzwiach,bo o tragedię nie trudno!