POMÓŻMY BEZDOMNYM KOTOM!!! teraz pomocy potrzebuje moja mama

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 08, 2010 21:53 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

A tak swoją drogą, to co u Ciebie robi jeszcz banerek z Pipi, się pytam, hm?

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon mar 08, 2010 21:54 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Obrazek
a oto pan z piwnicy, który dwa dni urzędował na moim balkonie, też spokojny kocurek około 2 do 3 lat, właśnie szykuje się na kastrację, szczęśliwy dziadek mówi że nie odstępuje od grzejnika, u mnie jadł do syta, ale nie miał ciepłego kąta... dziadkowie już do piwnicy go nie puszczą, zgodnie stwierdzili, że ta pomoc w żwirku, karmie jest nieoceniona, dlatego postanowili wziąć te koty z piwnicy,
Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 08, 2010 21:56 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Obrazek
oto grubcio najweselszy z brygady... :mrgreen:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 08, 2010 21:57 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Obrazek
a oto siostrunia tego z piwnicy, właśnie ucieka przed aparatem, reszta wiary u dziadka na łóżku....
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 08, 2010 22:08 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

jasdor pisze:A tak swoją drogą, to co u Ciebie robi jeszcz banerek z Pipi, się pytam, hm?

Ciociu Jasdor zwracam honor, już wykasowany, dopiero się zwlekłam, łyknęłam dwa Gripexy i właśnie piję napar z lipy z miodem, od babci, muszę trzymać formę, ponieważ od jutra do pracy po 14 dniowym prawie wolnym, trochę przemarzam jak jadę w wolne do pracy nakarmić kićki, właśnie na termometrze -9, ale w sercu gorąco, dziadek przyszedł dziś jak nigdy chwilę pogadać, wszystkim dziękuje, jest wzruszony taką pomocą, on kocha te koty jak potrafi, prosi żeby te 4 : 3 czarne i Książe jak najszybciej wyadoptować, mówi wie pani nam i tak 5 zostanie, także biorę się do pracy, co prawda kićki nie szczepione, ale są zdrowe, i ewentualny właściciel je zaszczepi, nas na to niestety nie stać :oops:
Jasdor niech zdarzy się cud tak jak u Twojej Pipi!!!
Dziewczyny kobiety to dla Was :
Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 08, 2010 22:12 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Życzę Wam z całego serca najlepszych na świecie domków, żeby kicie po przejściach zaznały jeszcze ludzkiej miłości :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon mar 08, 2010 22:21 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

DZIĘKUJEMY I BĘDZIEMY WALCZYĆ, A DZIADKOWIE WZRUSZENI, ŻE TO JUŻ OSTATNI BEZDOMNY BEZDOMNY KOTEK Z NASZEGO PODWÓRKA, I Z PIWNICY....
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 08, 2010 22:34 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

dziękujemy dla Terra 50 za wsparcie finansowe w imieniu dziadków :1luvu: :1luvu: :1luvu: przydadzą się na jedzonko, kotki dzięki Bogu mają apetyt,a dzięki systematycznej wymianie żwirku, babcia mówi że sąsiedzi którzy dokuczali, nawet powiedzieli że nie czuć na klatce kocich odchodów, teraz tylko sprzątnie się piwnicę, i babcia z dziadkiem nie będą musieli dwa razy dziennie schodzić z 2 piętra aby nakarmić i sprzątnąć po kotach, a one często one i tak robiły nie do kuwety, bo nie zawsze babcia miała siłę iść....
jesteście wszyscy kochani naprawdę....
muszę też coś wymyśleć dla mojej kici z pracy, przede wszystkim muszę ją złapać, widać u niej brzuszek :oops:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto mar 09, 2010 19:37 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Kocia Lady :ok: :ok: :ok: :1luvu:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 09, 2010 20:14 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Pozdro dla dziadkow, Kociej Lady oraz ich podopiecznych.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Terra50

 
Posty: 927
Od: Nie sty 31, 2010 18:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 09, 2010 23:17 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Dziękujemy za pozdrowienia i za pomoc dla wszystkich, którzy nas wspierają, babcia prosiła o puszki, więc dokonam większego zakupu puszek, za pieniążki które dostaliśmy i jeden worek żwirku drewnianego 10 l..... właśnie wróciłam z pracy, przeziębienie trochę odpuściło, choć niezupełnie, kotki w pracy nakarmione 2 razy, dziś jedna koleżanka z pracy powiedziała, że widziała jak kotki siedziały przy śmietniku obok przedszkola, a to jest w sąsiedztwie, i mówiła że było chyba z 10 :strach: więc teraz rozumiem dlaczego wszystko co do joty znika z żarełka, dzień w dzień....rano jesteśmy umówieni u weta na kastrację kotka, trzymajcie kciuki, to ten z piwnicy młody, dziadek ma go rano spakować do tranportera i idziemy... przed chwilą byłam też w suszarni, nosiłam jedzonko, kicię wygłaskałam na wszystkie strony, to taka pieściocha jedna, cieszę się, że nikt nie miauczy na balkonie i w ogródku, wszyscy mają schronienie... :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 10, 2010 8:02 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

:ok: za ciachnięcie i pozdrowienia z rana dla wszystkich :D

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro mar 10, 2010 10:24 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

dziękujemy, już po operacji, kicia zaniosłam babci do domu, kić jest śliczny czarny jak węgiel i ma śliczne miodowe oczyska, włożyłam rękawice od pani wet, aby go wyciągnąć z klatki, dostał zastrzyk, nawet się nie wyrywał, wiek około 2 lat, jego siostra też będzie w takim wieku, stan zdrowia bardzo dobry określiła pani doktor :ok: :ok: :ok:
babcia ma chandrę, powiedziała, żeby się pospieszyć z tymi adopcjami, bo jest bardzo zmęczona, robię co mogę.... :(
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 10, 2010 14:21 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

Może pogodna tak działa i zmęczona pewnie tym kocim towarzystwem i życiem.
Ja moich dwóch czasami też nie mogę zcierpieć :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro mar 10, 2010 17:15 Re: Potrzebna pomoc dla "dziadkowych" kotów

oj, spieszyć.. to wcale nie takie proste.. trzeba ogłaszać... Kocia Lady :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 68 gości