Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

[pomponmama]

No coś ty Babajago ty widziałaś Karolę? To jest taka lufa, w dodatku szaleńczo inteligentna bestia (no oczywiście... przeiceż po tatusiu ) że jak by ten przyszły niedoszły tego nie docenił, to znaczy - debil ślepy i niedorozwinięty - a nie fajny zięć

[shira3]

He he dzięki
Moje "inteligentne" dziecię poczyniło wreszcie kroki w kierunku nostryfikacji dyplomu bo "dojrzało chyba, żeby podjąć pracę" "przecież jeszcze będę mogła się uczyć pracując"
Ja w jej wieku............
Chcę wnuki!!!!!!!!!!

[babajaga]

Jasne, jasne, my wiemy, że ty chcesz wnuki ale pozwól tym wnukom mieć spełnioną i szczęśliwa mamę

[shira3]

Ta....będę się wnukowym wózkiem podpierać jak laską o ile dożyję tego doniosłego wydarzenia

[babajaga]

Wyluzuj. Jak sobie wymyślisz jakieś oczekiwania względem dzieci i one ich nie spełnią to będziesz rozczarowana. Lepiej bierz co dają, tak jest zdrowiej m co mówię, bo mam licencję na zawodzenie rodziny

[shira3]

Pewnie masz rację ale....

[babajaga]

Wiem

[AYO]

Licencję na zawodzenie rodziny to mam JA
Mogłabyś się jescze sporo nauczyć - chcesz?

[majencja]

Pewnie Młodzi czekają aż będa pchać dwa wózki z dzieckiem i z mamusią Na podpieranie sie wózkiem raczej bym nie liczyła

[pomponmama]

Ależ z was optymistki...

[pomponmama]

Zdrzemnąć się przy Pimpku to jest wyczyn, który mnie zdecydowanie przerasta! Zaraza jedna natychmiast przychodzi się przytulać jak tylko ludź na chwile się położy. Oczywiście przytulamy się do twarzy ludzia, najlepiej wtykając sobie jego nos w odbyt Poza tym ulubionym sportem kotecka są próby wetknięcia swojej głowy w moją dziurkę od nosa, albo ewentualnie w ucho. Z uporem godnym lepszej sprawy bestia zapiera się zadnimi łapami napierając czołem, a jeszcze częściej nosem z całych sił Jak już kotek stwierdzi, że jednak jego łeb mi do nosa się nie zmieści raczej, kładzie mi się w poprzek brzuchem na twarzy uniemożliwiając oddychanie i zaczyna mruczeć Żadne prośby, groźby i perswazje, że ja się duszę, że mam alergię, że oko mi tym nosem wydziubie nie robią na kotku wrażenia - co sobie postanowił to uczyni! Hough!

[shira3]

Poza tym ulubionym sportem kotecka są próby wetknięcia swojej głowy w moją dziurkę od nosa, albo ewentualnie w ucho. Z uporem godnym lepszej sprawy bestia zapiera się zadnimi łapami napierając czołem, a jeszcze częściej nosem z całych sił Jak już kotek stwierdzi, że jednak jego łeb mi do nosa się nie zmieści raczej, kładzie mi się w poprzek brzuchem na twarzy uniemożliwiając oddychanie i zaczyna mruczeć

Wypisz, wymaluj jakbym Rudiego widziała
A to nie wszystkie tak mają?

[agul-la]

wszystkie

[shira3]

To się czemu pomponmama dziwi?

[pomponmama]

Bo Pompon tak nie ma! A Frędzel też się kulturalnie przytula nie zatykając mi odbytnicą nosa A jak się w końcu na brzuchu położyłam to Pimpek mi się na głowie w precla zwinął łapami mnie objął, a poniewaz miałam głowę nieco w bok odwrócona, żeby móc oddychać to mi nos zaczął ssać! Jeszcze mi świnia malinkę na czubku nosa zorganizuje...