Nie gorzej tylko wróciło. Po tamtych kropelkach niby przeszło, choć jakoś tak zawsze bardziej mokre ono było a teraz znów łezka duża się zaczęła pojawiać. No to się dzisiaj wybraliśmy.
Kurczę no ja się nie znam. Myślałam że ta łezka to błahostka i nie chciało mi się jechać di naszego weta Pojechaliśmy do miejscowego I co teraz? Już raz mu podałam