Zafrędzlona Pomponlandia zaprasza - to już 7 numerek...

Majencja a ty byś wolała żeby się narzeczonej tulipan rozwinął? To już lepiej ten storczyk :roll:

I nie bądź takim czarnowidzem - kto powiedział, że tak zaawansowanego wieku dożyjemy? :lol:

pociąg jak świnia do siodła powiadasz - to cos tak jak ja... tylko się ostatnio nieco okulbaczyć dałam, ale już mi przeszło :wink:

Znarowiłam się...

Taaa, tylko jak teraz przy kieszonkowym dawanym przez matkie kupuje się storczyki to co da jak będzie zarabiać??? Mam dzisiaj taki nastrój-

Opcje są dwie: jak będzie zarabiać będzie dawać kosze róż, albo... tulipana, bo już będzie wiedziała ile sie narobić trzeba, żeby na storczyka zarobić :lol:

Kurde!

Jak mówiłam obecnie sytuacja moja wyglada tak, że na jednym ramieniu siedzi mi Pompon, a na drugim Pimpek i obaj podczytują co ja tu piszę. To jeszcze jest do przeżycia. Tyle że obaj panowie co jakiś czas postanawiają dać sobie po razie, czyli pacnąć łapą sąsiada, a ja jestem w polu rażenia!

co chwilę w łeb dostaję z backhandu to od jednego, to od drugiego, bo mu wlazłam w linię strzału

No już jestem cało podrapano na głowie

Ja się tak nie bawię! :cry:

pomponmama pisze::evil: Kurde!
Jak mówiłam obecnie sytuacja moja wyglada tak, że na jednym ramieniu siedzi mi Pompon, a na drugim Pimpek i obaj podczytują co ja tu piszę. To jeszcze jest do przeżycia. Tyle że obaj panowie co jakiś czas postanawiają dać sobie po razie, czyli pacnąć łapą sąsiada, a ja jestem w polu rażenia!co chwilę w łeb dostaję z backhandu to od jednego, to od drugiego, bo mu wlazłam w linię strzału No już jestem cało podrapano na głowie Ja się tak nie bawię!

A mój Rudi chwilowo zawiesił pacanie mnie nad ranem. Mam nadzieję, że na stałe :roll:

Eeee tam na stałe... znudziło mu się chwilowo. Jak sobie zasłużysz to strzała zaliczysz :twisted:

Ostatnio zaliczył s. :twisted:

Widać było na fotce :mrgreen:

Jak to?!

Rudiś uderzył ukochanego pańcia?

Pewnie mu się pomyliło... Musiał Staś tobą pachnieć, a kocio oczka zamknął i się pomylił biedaczek normalnie... :roll:

To z miłości :1luvu:

....czasem się zapomina.... :wink:

Jestem nieżywa. Pilnowanie 12 par łap studenckich poruszających się w laboratorium w kierunkach ABSOLUTNIE NIEPRZEWIDYWALNYCH 6 godzin pod rząd skutkuje u mnie zanikiem sił wszelakich. Ale jeszcze mam na tyle siły, żeby powiedzieć, ze tylko agul-la jest tu młodsza ode mnie :mrgreen:

oraz, że teraz są takie tulipany co pierwej zwiędną niż się rozwiną, wiem bo onegdaj od matki dostałam.