Misia vel Czarna Zmora - czy ktoś da jej dom??

a to @

.

ileż można tego domu szukać

w górę mała :ok:

Weź mnie na ręcę, zabieraj ten aparat i głaszcz kota, o tak, teraz mi dobrze, zaraz ja cię pogłaszczę, językiem bo lubie, a teraz pomiziaj po brzuszku. No dobra starczy pieszczot na rękach, teraz sobie pochodzę. Baranek tu, baranek tam. Ciebie też zbarankuję. Znowu chcę na ręce.

I tak wygląda próba zrobienia zdjęć czarnemu kotu. Wieczorem wstawię jakieś z wczorajszej sesji jak uda mi się wyostrzyć :wink:

Zobaczcie jaka jestem piękna i jak kocham ludzi...

...umiem myć twarz...

...i uszy...

...lubię być noszona na rękach i się przytulać...

...chociaż wszystko mnie interesuje...

...i nikt nie chce być moim Dużym na wyłączność.

Jaka fajna fotorelacja

Miśka jest zła. Miśka jest wściekła. Dlaczego trzyma się kota w zamknieciu bez człowieków. Człowiek wchodzi, Miśka jest bardzo niezadowolona, zabija wzrokiem. Człowiek zaczyna głaskać. Czarna baba podnosi łepek i kitę, zaczyna się ocierać i rozpływa się w szczęściu. Człowiek jest kochany bo głaszcze kota. Nastrój przyjemności szybko pryska człowiek wychodzi, a ona nie wie dlaczego. Miśka chce człowieka.

aleeeee super zdjęcia! Tutaj dopiero widać jaka kochana i proludzka jest

. Wspaniała. Żywa reklama samej siebie!
A czy wiadomo jak Miśka się na psy zapatruje?

Ciężko powiedzieć. To co zaobserwowaliśmy na spacerkach to był albo olew albo atak, ale ponieważ poza nasze podwórko się nie ruszaliśmy to mozliwe, że z pewnymi psami ma zatargi. Psa nie posiadamy więc na 100% nie jesteśmy w stanie powiedzieć

Kilka zdjęć Miśki

Obrazek

Misiu kochana, gdzie ten Twój domek?
Zdjęcia super :ok:

Pozdrawiamy

No i jak jej nie pokochać??

Komu, komu, czarnego kota do domu?

Miśka wybiegła z kuchni z radością w oczach i jakieś koty jej popsuły ten nastrój, niedobre koty jak one śmią psuć nastrój Misi. To na poprawę nastroju kilka fotek czarnej baby.
Najważniejsza jest zabawa
Obrazek