BEZDOMNY KOT potrzebny transport na terenie Katowic

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 11, 2004 9:21 BEZDOMNY KOT potrzebny transport na terenie Katowic

Pod nasze okno (mamy jej tak usytuowane że przy oknie jest dach) przyszedł bezdomny dorosły kot. Jego stan zewnętrzny jest okropny, brudna posklejana sierść w uszach pewniw świerzb ranka za uchem.
Nie mogę go wziąść do domu (mamy juz trzy koty) do weterynarza z nim też nie moge pojecheać (niestety ale domowy budżet by tego już nnie udzwignął).
Poradzie co robic?
narazie kociak dostał sporą porcje jedzenia, alew niestety to wszystko co moemy dla niego zrobic:(((((
Ostatnio edytowano Wto maja 11, 2004 17:03 przez Mariusz, łącznie edytowano 1 raz

Mariusz

 
Posty: 371
Od: Nie kwi 20, 2003 18:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 11, 2004 9:30

Halo, Katowice, czy ktoś pomoże Mariuszowi? Słuchaj, a może twój lekarz zgodzi się przyjąć znajdkę nieodpłatnie?
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto maja 11, 2004 9:41

quote]Słuchaj, a może twój lekarz zgodzi się przyjąć znajdkę nieodpłatnie?
[/quote]Przykro mi ale niestety nie ma takiej mozliwosci:(((((

ten kot nie jest u nas w domu, poprostu jest na daszku przed oknem i stara sie nawiazac kontakt z naszymi kotami.
Naprawde nie moge wziasc go do domu, niestety ale leczenie trzech kotów np ze świerzbowca na dzien dzisiejszy jest ponad nasze mozliwosci.

Mariusz

 
Posty: 371
Od: Nie kwi 20, 2003 18:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 11, 2004 10:03

Strasznie mi przykro, że nie mogę ci pomóc finansowo... A może podzwoń po lecznicach i zapytaj, może ktoś go przyjmie. Przecież nie może tak sam siedzieć, chory bidulek...
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto maja 11, 2004 10:07

napewno cos wymyslimy.
Jakos musimy sobie poradzic. Pytanie tylko co potem?
Niestety ale nie mozemy miec czterech kotów, poprostu nie możemy....

Mariusz

 
Posty: 371
Od: Nie kwi 20, 2003 18:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 11, 2004 10:07

a jak wyglądają jego oczy?

Porozmawiaj z weterynarzem. Może dałby mu coś co można podać w jedzeniu. Jakiś tani lek, powiedz, że tod ziki kot, a tobie go po prostu szkoda.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto maja 11, 2004 10:15

Jeszcze jedno pytanie i zarazem prosba:
czy moglibysmy liczyc na czyjąś pomoc w kwesti dowiezienia nas z kotem do weta, my niestety nie mamy wlasnego srodka transportu, a nasz weterynarz u ktorego leczymy nasze koty jest w sosnowcu.

Teraz niestety musze isc do pracy ale napewno odezwe sie poznym popoludniem

Mariusz

 
Posty: 371
Od: Nie kwi 20, 2003 18:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 11, 2004 12:58

Przyjrzałem się bliżej kociakowi
Jest nieufny ale da do siebie podejść. Sierść ma w bardzo złym stanie, i raczej ma świerzb w uszach, za jednym uchem ma łyse miejsce i małą ranke pewnie sobie rozdrapał. Grzybicy chyba nie ma. Jego kondycja jest raczej dobra, nie jest wychudzony. Oczki ma zdrowe nic w nich nie zalega, nosek też czysty.
Pytanie o transport nadal aktualne

Mariusz

 
Posty: 371
Od: Nie kwi 20, 2003 18:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 11, 2004 16:37 BEZDOMNY KOT - potrzebny transport na terenie Katowic

Czy jest ktoś kto może nas zawieść do weterynarza z tym kotem?
Oczywiście my płacimy za leczenie kota.
Nie możemy z nim jechać autobusem bo nie wiemy jak się kot zachowuje. Nie wiemy czy jest łagodny czy jest agresywny, nie wiemy czy będzie siedział w transporterku spokojnie czy będzie szalał.
W razie czego podaje nasz nr tel: 600 835 603
Ostatnio edytowano Wto maja 11, 2004 17:01 przez Mariusz, łącznie edytowano 1 raz

Mariusz

 
Posty: 371
Od: Nie kwi 20, 2003 18:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 11, 2004 16:50

Mariuszu, mam nadzieje, ze ktos z miejscowych Ci pomoze. Napisz moze w temacie, ze potrzebny dowoz na terenie Katowic.
Ostatnio edytowano Wto maja 11, 2004 16:52 przez set, łącznie edytowano 1 raz

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 11, 2004 16:51

My też nie mamy samochodu :(
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Wto maja 11, 2004 17:05

Mariuszu - jeśli zamkniecie go w sprawnym, dobrze zamkniętym transporterku, to nie będzie większego problemu - co najwyżej będzie miauczał po drodze i drapał drzwiczki... Warto wtedy narzucić na transporter koc, żeby kot się uspokoił. Niestety znam tą sytuację, bo często jeżdżę z dzikusami autobusem.
Powodzenia! :ok:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto maja 11, 2004 17:08

To co pisze Rysia ma sens, tyle że...
nasze godziny pracy powodują że w tygodniu nie mamy najmniejdzych szans aby po pracy dać rade autobusem dojechać do weta w godzinach kiedy przychodnia jest czynna, dlatego tak nam zależy na tym transporcie.

Mariusz

 
Posty: 371
Od: Nie kwi 20, 2003 18:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto maja 11, 2004 23:22

A kiedy konkretnie ten transport potrzebny ?

Możesz odezwać się do mnie na priva i podać szczegóły ?
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro maja 12, 2004 19:13 kot

Mariuszu dlaczego nie dzwonisz do nas?
nie czytam wszystkich watków z braku czasu
kiedy możemy sie umówić na weta?
czy potrzebna klatka pułapka?

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, Google Adsense [Bot] i 729 gości