Cześć Sihajko, nie umiem doradzić w rozważaniach
Pewnie, że jak kasa nie jest problemem, to można różne kursy robić i szukać co nam naprawdę odpowiada w praktyce, w czym okazuje się, że jesteśmy dobrzy. Poza tym, kursy są fajne

No tylko czasu trochę i kaski trzeba mieć, jak to jest to nie ma problemu

Bywają uśpione talenty.
Ja za to chciałam być fryzjerką

Ale rodzice wiecie, eee co to za zawód, cały dzień na nogach itd.. Kiedyś faktycznie to było zupełnie inaczej. A zacięcie fryzerskie i tak mi zostało i chyba mam talent, szkoda. Teraz to przyznaje mi mama rację, teraz...
Obcinam tylko męża i syna
Lubię grzebać we włosach
A jak nie fryzjerką to chciałam być przedszkolanką. I też opór rodziców, szczególnie mamy, z dziećmi? Ty wiesz co to znaczy pracować z dziećmi? Chyba jej było żle, że byłyśmy aż trzy
