Moje kociska VIII.. Czarna puchata dziewczynka.. s. 98..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 06, 2010 21:28 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

No a biorezonans? Nie zadziałał?
Mi pomógł skutecznie :D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob mar 06, 2010 21:28 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

A ja niestety mam podobną reakcję na odczulanie jak Aamms 8O po dwóch próbach moja lekarka spasowała i dała mi spokój :mrgreen:
Bry wieczór :D :ok:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Sob mar 06, 2010 21:35 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

Avian pisze:No a biorezonans? Nie zadziałał?
Mi pomógł skutecznie :D


Jak do tej pory nikt z lekarzy alergologów nawet się nie zająknął na ten temat.. :?
Dzisiaj jeszcze ca ły dzień zdychałam z gorączką.. dopiero teraz mi przechodzi..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob mar 06, 2010 21:43 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

aamms pisze:
Amika6 pisze:Jeśli dobrze pamietam, to Anda z Lublina pisała o odczulaniu/leczeniu alergii homeopatią.
Może warto spróbować

Chętnie poczytam..
podrzucisz link? :D


Chyba nie znajdę :oops: , bo Anda w różnych miejscach pisze o homeopatii.
Może napisz do niej PW, ona sporo na ten temat wie (ostatnio na Puchatkowo zagląda dość często)
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie mar 07, 2010 14:17 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

Dzisiaj już wszystkie skutki odczulania pszły sobie precz.. skorzystałam na tym tyle, że przynajmniej się wyspałam..
A dzisiaj już jak zwykle.. :twisted: Nikusiowa doopka do prania o czwartej rano.. dodatkowo mycie podłogi w łazience.. o szóstej rano ściąganie Farciarza z firanki i dodatkowo wieszanie drugiej, zerwanej całkowicie..
Teraz likwidacja perskich dywanów i mebli.. :twisted:
Kociaste najwyraxniej uznały, że starczy tego lenistwa pańci.. :twisted:

Biała Księżniczka zaczęła się układać do spania w bliskim sąsiedztwie Bazyla.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie mar 07, 2010 14:19 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

aamms pisze:
Avian pisze:No a biorezonans? Nie zadziałał?
Mi pomógł skutecznie :D


Jak do tej pory nikt z lekarzy alergologów nawet się nie zająknął na ten temat.. :?
Dzisiaj jeszcze ca ły dzień zdychałam z gorączką.. dopiero teraz mi przechodzi..


Ania i żaden sie nie wypowie, a jeżeli się wypowie to raczej neg., bo tzw medycyna akademicka uważa się za guru :evil:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie mar 07, 2010 14:52 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

Ruach pisze:
aamms pisze:
Avian pisze:No a biorezonans? Nie zadziałał?
Mi pomógł skutecznie :D


Jak do tej pory nikt z lekarzy alergologów nawet się nie zająknął na ten temat.. :?
Dzisiaj jeszcze ca ły dzień zdychałam z gorączką.. dopiero teraz mi przechodzi..


Ania i żaden sie nie wypowie, a jeżeli się wypowie to raczej neg., bo tzw medycyna akademicka uważa się za guru :evil:


No fakt..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie mar 07, 2010 17:47 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

I co czarny jak noc Bazyl powiedzial na sąsiedztwo białej jak anioł piękności kociej??????? :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 07, 2010 18:12 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

Ruach pisze:
aamms pisze:
Avian pisze:No a biorezonans? Nie zadziałał?
Mi pomógł skutecznie :D


Jak do tej pory nikt z lekarzy alergologów nawet się nie zająknął na ten temat.. :?
Dzisiaj jeszcze ca ły dzień zdychałam z gorączką.. dopiero teraz mi przechodzi..


Ania i żaden sie nie wypowie, a jeżeli się wypowie to raczej neg., bo tzw medycyna akademicka uważa się za guru :evil:



Właśnie - czyli ... trzeba spróbować :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie mar 07, 2010 19:20 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

magdaradek pisze:I co czarny jak noc Bazyl powiedzial na sąsiedztwo białej jak anioł piękności kociej??????? :twisted:


Nic nie powiedział.. spał dalej.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie mar 07, 2010 19:22 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

aamms pisze:
magdaradek pisze:I co czarny jak noc Bazyl powiedzial na sąsiedztwo białej jak anioł piękności kociej??????? :twisted:


Nic nie powiedział.. spał dalej.. :D


:? no tak....ja to już nie będę się powtarzać z tymi facetami, ale to takie typowe.....jedynie pilota w łapce mu brakowało :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 08, 2010 8:49 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

magdaradek pisze:
aamms pisze:
magdaradek pisze:I co czarny jak noc Bazyl powiedzial na sąsiedztwo białej jak anioł piękności kociej??????? :twisted:


Nic nie powiedział.. spał dalej.. :D


:? no tak....ja to już nie będę się powtarzać z tymi facetami, ale to takie typowe.....jedynie pilota w łapce mu brakowało :twisted:



:ryk: :ryk:

Z nowin królewskich - Biała Księżniczka dzisiaj po raz pierwszy zdecydowała się skorzystać z kuwetki w obecności fragmentów stada.. :D
Do tej pory musiała mieć zapewniony spokój, ciszę i wyłącznie własne towarzystwo..
Rozkręca mi się panienka.. :1luvu:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon mar 08, 2010 10:51 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

Aamms,kilka dni temu znalazłam na forum nazwę leku homeopatycznego na uczulenie LAKFELINUM.Zapisałam tak na wszelki wypadek,nie pamiętam od kogo. :P :P :P

teresa1950

 
Posty: 297
Od: Wto gru 16, 2008 9:54

Post » Pon mar 08, 2010 14:21 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

teresa1950 pisze:Aamms,kilka dni temu znalazłam na forum nazwę leku homeopatycznego na uczulenie LAKFELINUM.Zapisałam tak na wszelki wypadek,nie pamiętam od kogo. :P :P :P



Dzięki za nazwę.. :D
poczytam sobie.. :)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon mar 08, 2010 14:58 Re: Moje kociska VIII.. moje przygody z odczulaniem.. s. 72..

felinum.....będzie dobre!!!! :D
Serniczek
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue i 9 gości