Jestem kochane moje-klawiaturę podłączyłam starą i teraz nie klikam,tylko stukam -twarda i koszmarna! No i żeby za różowo nie było,to znów problem z transportem-tym razem dla Zoe-kuzyn już jest w Morągu,o czym się przed chwilą dowiedziałam(bo nie wytrzymałam i zadzwoniłam) i wraca we środę!-będzie w Wa-wie ok 16-tej! I teraz Betaka nie zdąży załatwić sobie wyjazdu -kurczę-ja zawsze muszę mieć pod górkę???????
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz "Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"
Oj skarby moje -dziekuję! Tak więc,jak by wszystko dało sie ułożyć-we czwartek wróce do domu ,w którym znów beda 4 koty,bez Zoe,bez Braciszków w pralni!!! Bedzie mi ich brakowało-zwłaszcza małej Królewny-jest taka słodka i radosna!
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz "Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"
Kasieńko, najważniejsze, że będą szczęśliwe w swoich domkach Wiem, że to przeżywasz. Ale jak Cię znam, niebawem znowu przytaszczysz do siebie jakąś biedę (nie, żebym Ci tego życzyła ,ale co by było na świecie, gdyby nie takie anioły jak Ty )