KOTOLANDIA -czyli Kya, koty i wieczne zgryzoty

Biedna Sniezynka;)

Juz kilka dni temu widac bylo ,ze idzie wiosna ....

I w koncu dzisiaj jest! Jest wiosna! Hurrrra!!!!!

Ja normalnie zwariuje z ta pogoda! :evil:

o wiosna jak ta lala :roll:

kya pisze:czasami mysle,ze ktoregos dnia po prostu palma mi odwali , kupie jakiegos kalacha i zaczne strzelac do wszystkich gnebicieli zwierzakow
Musze Ci powiedziec ,ze Ebek coraz czesciej bezczelny sie robi np.wlazi Melce do legowiska i autentycznie podgryza ja zeby zeszla ,albo strzela z liscia Norka jesli chce polozyc sie na jego miejscu. Ebcio subtelniaczek

Ebisiu , zachowuj się przystojniaku, nie przynos mi wstydu

Kya, ja się często cieszę, ze nie mam pod ręką jakiejs broni, bo kilka trupów na sumieniu juz bym miala :oops:

Specjalnie dla Ciebie gisha,jeszcze ciepla fota zrobiona 2 min temu. Melce prawie język wisi tak ja Ebcio zdusil;)

Małpiszon Ebi , biedna Melunia

Ale i tak kochany bezogonek :1luvu:

Koty sa bardzo mądre. Jak bylo cieplo ledwo co dziubaly jedzenie,wrocil mroz i znowu jedza jak smoki ,a z tego wynika ze mroz chyba utrzyma sie przez najblizsze dni . Baba-suka na dobre wygnala Wafla z budki kolo bloku na szczescie to doswiadczony kot i zamieszkal w budce w zagrodzie u robotnikow. No i dobrze,teraz nawet lepiej i bezpieczniej tam ma. Zaden pies ani czlowiek go nie skrzywdzi .Menela za to mi szkoda,bo blaka sie nie wiadomo gdzie bez przydzialu . Czasami przylatuje do karmnika pojesc,czasami widze jak sasiadka lata za nim i wciska w niego jedzenie,ale to juz nie to. Brakuje mi jego tlustej dupci kolo klatki .

Prawdopodobnie na stare smieci wrocila siostra Kicanek ,o ta:

Wyglada teraz fatalnie. Jest strasznie chuda ,brudna,siersc matowa i chyba nie ma jednego oka .
Znikla jakis rok temu z jedna z panterek .Co ciekawe na podworku pojawil sie nowy czarny kot ,ale nie mialam okularow przy sobie zeby sprawdzic czy sterylizowany. W kazdym razie ta bieda jest sterylizowana i jest dziewczynka tak jak zaginiona Kicanka.

Serce boli jak sie patrzy na nią:( Mam nadzieje,ze zostanie i uda sie ja podkarmic zeby zaczela wygladac jak normalny kot .

A tu troszke fotek z wczorajszego i dzisiejszego dnia.
Bandyta:

Chlopak zaczyna pomalu wygladac jak kotka w ciazy, no ale co mam zrobic jak on jest wiecznie glodny?

Misiokot:

Klusek:

Łacia:

Kluska:

...i na razie nie chce mi sie wstawiac wiecej zdjec ,moze pozniej dokoncze;)

jak cie znam to po miesiącu Bida będzie wyglądała jak reszta wypasionych kotów

Na razie to on ledwo trzyma sie na nogach

Wyglada jak przeciagniety przez komin ,taki brudny.

Goracy okres w pracy + brak papierosow = zero checi do zycia :evil:

Zima wrocila. Z wczorajszych fotek nici, bo raczej ciezko fotografowac gdy snieg sypie jak dziki .
Byc moze Bandyta ma nastroszone futro przez ta pogode,ale ja wole myslec ze futro mu odrasta . Nie wiem co to za cholerstwo bo tak naprawde to chyba jednak nie grzybica a uczulenie . Widze jak czesto tarza sie na betonowym chodniku zeby podrapac plecki . Reszta bandy trzyma sie niezle . Coraz czesciej mysle,zeby jednak szukac domu dla Menela .Szanse prawie zerowe zeby znalezc kogos tak nawiedzonego ,kto chcialby takiego wariata ,ale moze warto sprobowac? Wtedy sie nie udalo ,moze teraz ...?

Hej hej Beatrycze.

Rzuć palenie a humor od razu Ci się poprawi. :wink:

Napisz proszę, co tam się dzieje z podopiecznymi tą (chłodną ) wiosną... - zwłaszcza z moimi 'dziećmi' :kotek:

Czasami tak mam dosyc ,ze nawet nie chce mi sie pisac . Nie znaczy to jednak ,ze zaniedbalam przez ten czas koty . Lekko nie jest bo i pogoda do bani ( dzisiaj czekalam do 23 ej zeby dac im kolacje) i z forsa krucho a jeszcze wlasciciele ( szt.2) wszystko robia zebym ich chyba zamordowala . Niedawno pozegnalam Wafluna . Biedny kocio. Udalo nam sie przetrwac zime a teraz kiedy mimo wszystko warunki lepsze odszedl do lepszego ( mam nadzieje) swiata . Ciesze sie ,ze ostatnie miesiace zycia spedzil na moim podworku .Przynajmniej mial zawsze pelna miske i ciepla bude .Umarl jak panisko...w transporterku, w cieple i ciszy , na bialym reczniku . Mam nadzieje,ze gdzies tam sobie bryka teraz mlody i zdrowy .

Reszta kociej ekipy ma sie dobrze .Jedynie nie podobaja mi sie ich wedrowki w okolice ulicy .Nie rozumiem ich. Maja miche,maja krzaczki, a leza tam gdzie niebezpiecznie :evil:

No i troszke fotek .

Tu foty z marca gdzie jeszcze sniezek tu i owdzie sobie lezal .