MBBS - walczymy!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 06, 2010 21:15 Re: MBBS - wioooosnyyyyyyyyy!

No Blankę to wzięło fest. Biedna taka. :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob mar 06, 2010 21:29 Re: MBBS - wioooosnyyyyyyyyy!

A serduszko ma zdrowe Blanusia?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40419
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie mar 07, 2010 12:37 Re: MBBS - wioooosnyyyyyyyyy!

Jak zdrówko koteczków?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40419
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie mar 07, 2010 14:28 Re: MBBS - wioooosnyyyyyyyyy!

Cześć. Serduszko Blanusi coś było nie halo, ale leków żadnych nie daję.
Blanka czuje się źle. Męczy ją katar i cała jest biedna.
Ale Karol... :( Wczoraj wieczorem pobiegł do drzwi przywitać brata i... Padł jak nieżywy. Stracił przytomność. Mama go szybko wzięła na ręce i podała tacie. Pies był jak SZMATA. Zupełnie bezwładny. Ojciec go wziął na ręce i lekko ucisnął serduszko. Pies po króciutkiej chwili odzyskał przytomność!! Tak, jakby nic się nie stało. Ja zamarłam z przerażenia. Nie zdążyłam nijak zareagować. To było straszne.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie mar 07, 2010 15:22 Re: MBBS - chorują :(

Blanka nie chce jeść... W dodatku weszła pod wannę, skąd nie mogłam jej wydostać. W końcu się udało i wcale nie byłam delikatna. :( Mała bardzo źle sie czuje. Dostaje antybiotyk. Do noska wpuszczam sól fizjologiczną... Co jeszcze mogę zrobić?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie mar 07, 2010 15:29 Re: MBBS - chorują :(

Matko, ale przeżycia! :strach: :(

Poczytaj może ten wątek, bo tam właśnie Ludwisia jest chora.viewtopic.php?f=13&t=108311
Może inhalacje albo kropelki do noska....
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40419
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie mar 07, 2010 15:30 Re: MBBS - chorują :(

Zrobić inhalacje z olejku eukaliptusowego??
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie mar 07, 2010 15:34 Re: MBBS - chorują :(

Villemo, przy kk u maluchów, robiłam w domu zadymę z Inhalolu - salaterka wrzątku i 10 kropli preparatu do tego. W całym domu było czuć miętę i eukaliptus właśnie, ale maluchom zdecydowanie pomagało noski przetykać. Można też robic kotu inhalacje ale to jednak stres dla zwierzaka. Faktycznie, nieciekawie masz - mogłoby być nudno choć trochę...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie mar 07, 2010 15:44 Re: MBBS - chorują :(

Najgorsze jest to, że wtorek wyjeżdżam...
Zrobiłam goracej wody w miskę i dodałam kilka kropel olejku eukaliptusowego.
Blanusia jest taka... zrezygnowana. Boli ją?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie mar 07, 2010 15:51 Re: MBBS - chorują :(

Spokojnie. Długo Cię nie będzie? Ktoś przecież będzie się opiekował kotami - zostaw instrukcję podawania piguł i będzie ok.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie mar 07, 2010 15:52 Re: MBBS - chorują :(

Tabletki psu od początku tata podaje. Telefony do weta na wierzchu przygotowane. Do obsługi Blanusi szkolę mamę. Wyjeżdżam na tydzień. Mam nadzieję, że poprawi się im ZANIM wyjadę. :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie mar 07, 2010 16:03 Re: MBBS - chorują :(

Ojej :cry: Ależ się przyczepiło do futerek :evil:
Nigdy nie robiłam inhalacji zwierzakom :( Choć wiem, że pomaga.
Trzymam kciuki za zdrowie :ok: :ok: :ok: Tylko tyle mogę :(
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Nie mar 07, 2010 16:05 Re: MBBS - chorują :(

Dwa dni... Jak antybiotyk zaskoczy to powinno. Nerwami i tak nic nie zdziałasz. Ale mądra jestem stojąc sobie z boku!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie mar 07, 2010 16:08 Re: MBBS - chorują :(

Pan dr zaaplikował małej vit b12 (ponoć pobudza apetyt m.in.) , kropelki do noska Vetaseptoli Zylexis

A ja ci polecam kalium bichromicum ch9 co godzina az do momentu kiedy katar zacznie schodzic

Ja miałam aspirator do nosa "NoseFRIDA" i ogromnie mi pomagał w opiece nad moją Anielką. To nie jest drogie, a naprawdę znakomicie pomaga udrażniać nawet potwornie zawalony nosek.

jak bubu, moich rodziców była mały i taki tez bardzo zakatzrzony
i zapalenie płuc miał- to go trzymałam non stop w naparowanej łazience
- taka sauna- i a w nocy kładłam pod taką rozgrzewająca żarówkę "kwokę"
to mu wtedy bardzo dobrze robiło-
może też dobrze do noska sól fizjologiczną zakropić- zeby rozżedzić wydzielinę
- z homeopatią to niestety jest tak, że przy antybiotykach moze nie za bardzo działać
ale nic nie szkodzi próbować


gosiaa pisze:Madzia, a może warto spróbować tego urządzenia o którym pisała jerzykowa. Pamietam że Etka też się na jego temat wypowiadała w samych superlatywach. Jak sie Ludwisi odepcha ten zawalony nosek na pewno poczuje ulgę.

http://www.doz.pl/apteka/p4121-Aspirato ... rida_1_szt

http://www.doz.pl/apteka/p45800-NasalFr ... nosa_20_ml
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40419
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie mar 07, 2010 16:10 Re: MBBS - chorują :(

Jak człowiek stoi przy chorym zwierzaku... To się po prostu martwi. Wszyscy u nas napięci. W nocy co chwila sprawdzanie, czy z psem ok... Kiedy jakiś czas temu miał pierwszy taki "atak" to zdążył krzyknąć. Tata się obudził i psa odratował. Wczoraj pies nie zdążył zawołać. Dobrze, że to się stało na brata oczach... Ale jest strach, że się w nocy nie zauważy. :cry:
Tata poszedł do Blanusi z mięskiem... Ona kocha mięsko od tatusia. Nie ruszyła :cry:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, marivel, Silverblue i 81 gości