
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Pan dr zaaplikował małej vit b12 (ponoć pobudza apetyt m.in.) , kropelki do noska Vetaseptoli Zylexis
A ja ci polecam kalium bichromicum ch9 co godzina az do momentu kiedy katar zacznie schodzic
Ja miałam aspirator do nosa "NoseFRIDA" i ogromnie mi pomagał w opiece nad moją Anielką. To nie jest drogie, a naprawdę znakomicie pomaga udrażniać nawet potwornie zawalony nosek.
jak bubu, moich rodziców była mały i taki tez bardzo zakatzrzony
i zapalenie płuc miał- to go trzymałam non stop w naparowanej łazience
- taka sauna- i a w nocy kładłam pod taką rozgrzewająca żarówkę "kwokę"
to mu wtedy bardzo dobrze robiło-
może też dobrze do noska sól fizjologiczną zakropić- zeby rozżedzić wydzielinę
- z homeopatią to niestety jest tak, że przy antybiotykach moze nie za bardzo działać
ale nic nie szkodzi próbować
gosiaa pisze:Madzia, a może warto spróbować tego urządzenia o którym pisała jerzykowa. Pamietam że Etka też się na jego temat wypowiadała w samych superlatywach. Jak sie Ludwisi odepcha ten zawalony nosek na pewno poczuje ulgę.
http://www.doz.pl/apteka/p4121-Aspirato ... rida_1_szt
http://www.doz.pl/apteka/p45800-NasalFr ... nosa_20_ml
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, marivel, Silverblue i 81 gości