Kinga rozmawiałam na ten temat z wetem. Powiedział, że koty mają zakodowane: " jest za zimno, moje dzieci nie dadzą rady, poczekam na cieplej i słoneczko" 15 lutego będę u Pokrzywki i umówię wstępny termin sterylizacji.
A czy jakieś nowe wiadomości o kotach ktoś ma? Jak tam wygląda sytuacja? Może czas pomyśleć o sterylkach...? Miałyśmy w marcu z Dyktaturą jechać po kocice...