Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

[tangerine1]

Kli, niesamowicie jestes dzielna
chyba nam z nieba spadłas
przeszłas ostra szkołe na poczatku znajomosci z koteczkami.

[Mała1]

Kli-podpisuje sie obiema rekami i wszystkimi łapkami domowymi pod słowami tangerine.
Wiem, ze bardzo to przezywasz.
kciuki za koteczki
za wyniki przede wszystkim

[Kli]

Hej, hej

Siwuszka operację zniosła dobrze, nie było wymiotów, sikania pod siebie itp. tylko była baaardzo głodna i spragniona bliskości człowieka - spała ze mną jakieś 2 godziny przytulona, potem już musiała się poruszać i przeniosłąm ją legowiska skąd nasza bohaterka przetoczyła się do pudełka z siankiem. W nocy udało się jej jakimś cuden ściągnąć kaftanik, na szczęści nie zerwała bandaży. Przed wizytą u weta kiedy już siedziała w transporterze strasznie płakała, żeby nigdzie ją nie zabierać, ale cóż - musiałam. Zmiana opatrunku poszła sprawnie, rana wygląda dobrze, a wyniki z histopatologii dopiero za 3 tygodnie. Niestety wczoraj zauważyłam wyciek z nosa i zaropiałe oczka. Dzisiaj wet potwierdził że to kk. Oprócz 2 antybiotyków podaję jej gentamycynę do oczu i beta glucan. To ostatnie zaczęłam podawać też wszystkim kotom profilaktycznie.

Czarnuszka z kolei czuje się ogólnie dobrze (ptrzcie wyniki badań i dane pacjenta na zdjęciu jakoś tam przełyka antybiotyk i tylko jest nieszczęśliwa, że musi siedzieć w jednym pokoju. Dzisiejszj nocy zanotowałam 3 próby ucieczki z czego jedną udaną - ale od czego moja super czujna rezydentka, która zdybała ją pod łóżkiem i pilnowała dopóki nie przyszłam. Kolejnym krokiem było więc zbarykadowanie drzwi, żeby nie dało się ich przesunąć. I oczywiście te wszystkie atrakcje po nocy, nie powiem żebym się dzisiaj wyspała. A tu parę fotek z życia codziennego: Siwuszka przed i po operacji, guz czarnuszki, popołudniowa drzemka Czarnuszki i jedyne odwiedziny Łatki u nowych koleżanek.

http://img18.imageshack.us/i/marzec2010034.jpg/
http://img708.imageshack.us/i/marzec2010024.jpg/
http://img408.imageshack.us/i/marzec2010021.jpg/
http://img696.imageshack.us/i/marzec2010019.jpg/
http://img96.imageshack.us/i/marzec2010014.jpg/
http://img242.imageshack.us/i/marzec2010010.jpg/
http://img85.imageshack.us/i/marzec2010008.jpg/
http://img716.imageshack.us/i/marzec2010005.jpg/
http://img716.imageshack.us/i/marzec2010039.jpg/
http://img36.imageshack.us/i/marzec20100361.jpg/

Czuję się ogromnie doceniona, dziękuję.
Nie powiem, zmęczona jestem ale myślę, że było warto

[osspdg]

Stan Siwuszki po zabiegu cieszy moje serducho - szkoda, że przyplątał się kk

wielkie za postępy w socjalizacji panienek i za ich i Twoje zdrówko!!!

[Beasia]

Kli jesteś
mocne za zdrówko koteczek i dobre wyniki

[Kocia Lady]

duże kciukasy za Ciebie Kli i koteczek, super opieka!!! Inne dziewczyny i kotki też pozdrawiam!!!

[Hanulka]

[Kasia od Behemotha]

Jakieś domki na horyzoncie?

[Mała1]

Mam nadzieje,ze kk odpusci, pewnie narkoza osłabiła organizm i wylazł bardziej
Kochana Siwuszka w kubraczku
Bardzo jestescie dzielne, wszystkie trzy

[Kli]

Mam nadzieje,ze kk odpusci, pewnie narkoza osłabiła organizm i wylazł bardziej Kochana Siwuszka w kubraczku
Bardzo jestescie dzielne, wszystkie trzy

Dziękujemy psze pani, staramy się - kićki bardzo ładnie wylizują miseczki po jedzeniu z antybiotykiem. Fakt, że zastosowałam numer Boenki z serkiem topionym ;D
Dzięki za ten Beta-glucen, od razu inaczej zjadały - nawet moja królewna nie miała obiekcji.
A Siwuszka wieczorem nawet miała mniejszy wyciek z oczu, kubraczka chwilowo nie ściągnęła, wygłaskać się dała i leży sobie wygodnie w kartonie. Oby tak dalej.

My z kolei wszystkie łapki mamy zarezerwowane do trzymania za 28 kotówi z hurtu

[Kasia od Behemotha]

za dobre, stałe domki

[Sulfuria]

Weszłam i czytam i bardzo się cieszę, że wszystko idzie ku dobremu.
Trzymam

[Kasia od Behemotha]

Może zmienić tytuł wątku?

[Mała1]

ok, zaraz zmienię

jak Siwuszka dziś? jak jej samopoczucie?

[Hanulka]

cieszę się, że już lepiej...