Mamy już 2 lata i 6mcy -Nutka i Notka już w domku!!!!s.46

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 06, 2010 0:13 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

lesna pisze: myślę, że Marzenia odda razem z doniczką :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:



no i wstążeczka będzie :mrgreen: obowiązkowo! :lol: :lol: :lol:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob mar 06, 2010 20:11 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

Weekendowe pozdrowienia :1luvu:
lesna
 

Post » Nie mar 07, 2010 9:42 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

Dziękujemy i niedzielnie pozdrawiamy :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie mar 07, 2010 9:54 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

My właśnie pieczemy chlebek z moją kocinką. Tzn. teraz już ja piekę bo Panna dostała eksmisję jak wsadziła łapkę do miski z mąką.
Nie dość, że kupa roboty, to jeszcze sprzatanie rozwalonej mąki. :lol:

Pozdrawiamy leniwie i niedzielnie. :1luvu:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie mar 07, 2010 10:07 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

Pysznie!!!! Kiedyś się na chlebek wproszę - nie daruję, bo uwielbiam! :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie mar 07, 2010 10:10 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

Zapraszamy. Tylko musisz uprzedzić czy chcesz z u :lol: maczaną kocią łapką czy bez.
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie mar 07, 2010 14:51 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

Hehe A ja o dobry przepis.. zawsze chciałam mieć tzw. piec chlebowy.. w wiadomych celach :mrgreen:
I oczywiście niedzielnie pozdrawiam.. byłam dziś na wystawie kotów rasowych i chyba więcej nie pójdę, bo albo ja przewrażliwiona, albo nie wiem, ale jak tu się zachwycać, gdy jakieś 70% kotów jest po prostu przerażona ilością zwiedzających.. głównie dzieci .. tak zawsze jest ? Ehh myślałam, że może podłapie coś dla Kacusia ... a tu nic z nowości, żadne tam stoiska dla już posiadających koty.. tylko rasowce, fakt piękne, ale jeden szczęśliwy, niezestresowany kot przebiłby je wszystkie.. hihi mam takiego w domu, choć narzeka właśnie na mnie, mimo, że pożarł breloczek, który kupiłam sobie z okazji wystawy :ryk: :ryk: :ryk:
Pozdrawiamy >^^<
lesna
 

Post » Nie mar 07, 2010 18:28 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

Ja nie lubię wystaw z podobnie do Twoich odczuć. I chyba nie jestem jednak przewrażliwiona. Poza tym jakoś mam wrażenie, że być hodowcą i być milosnikiem zwierząt to dwie różne sprawy, choc czasami mogą się łączyć w jednym człowieku :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie mar 07, 2010 20:03 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

Leśna, ale ja nie mam pieca chlebowego, tylko zwykły piekarnik elektryczny. 8)
A przepisów to mam od cholery i ciut ciut - jaki chcesz: chleb wiktoriański (na mleku i drożdżach), chleb na zakwasie (tylko trzeba zrobić zakwas), chleb drożdżowy z dużą ilością ziaren. :ok: Jeszcze gdzieś mam przepis na chleb piwny - też jest pyszny. :D
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie mar 07, 2010 20:12 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

Aga Ratuszek pisze:Zapraszamy. Tylko musisz uprzedzić czy chcesz z u :lol: maczaną kocią łapką czy bez.



chętnie skosztuję obydwu aby zobaczyć różnicę :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon mar 08, 2010 1:06 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

Aga
Nie kuś i tak już mi tu chlebem pachnie :mrgreen: Muszę kiedyś sama spróbować upiec ... może nie wyjdzie zakalec :wink:
Marzenia
Naszych championów nie będziemy wystawiać :mrgreen: Tak mi przyszło do głowy, mały szczegół ... wyznaczyć minimalną odległość od klatek wystawowych na choćby metr.. a jaka różnica byłaby dla tych futerek :roll:
Pozdrawiam Serdecznie.
lesna
 

Post » Pon mar 08, 2010 6:48 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

lesna pisze:Tak mi przyszło do głowy, mały szczegół ... wyznaczyć minimalną odległość od klatek wystawowych na choćby metr.. a jaka różnica byłaby dla tych futerek :roll:
Pozdrawiam Serdecznie.



ale i dla oglądających - przecież nie byłoby można popiszczeć nad kotem z zachwytu, dotknąć, stuknąć w klatkę itp.. co to za wystawa.. chętnych by nie było..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon mar 08, 2010 16:21 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

Ja nie trawię wystaw. One są robione dla ludzkiej próżności, a koty się męczą. Co innego pokazywać w internecie :)
Marzeniu, mój mąż wyruszył na poszukiwanie kwiata dla swojej żonki. 8O :P :lol: :twisted:
"Kubusiu? Tak Prosiaczku? Przepraszam...Ale za co? Za to, że miłość do ciebie w moim serduszku jest tak mała jak ja."
Edisiu, przepraszam...jesteś w moim serduszku...

Mruśkowo

 
Posty: 851
Od: Pt gru 04, 2009 18:36
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon mar 08, 2010 18:41 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

Aga Ratuszek pisze:Ja nie trawię wystaw. One są robione dla ludzkiej próżności, a koty się męczą. Co innego pokazywać w internecie :)
Marzeniu, mój mąż wyruszył na poszukiwanie kwiata dla swojej żonki. 8O :P :lol: :twisted:



to kiedy u mnie będzie? :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon mar 08, 2010 19:36 Re: 7-mczne Małe Czarne-moje panny str.23

Marzenia11 pisze:ale i dla oglądających - przecież nie byłoby można popiszczeć nad kotem z zachwytu, dotknąć, stuknąć w klatkę itp.. co to za wystawa.. chętnych by nie było..

Jak to by nie było.. koty obejrzeć mogłoby wiece ludzi, a nie stać w kolejce, by zajrzeć do klatki .. i popiszczeć bym mogła bezkarnie, bo jak spojrzałam na te zestresowane biedaki.. daleka byłam od zachwytu :roll:
Hihihi.. Za kwiatki :ok: Poprawił mi się humor po wizycie.. utuczyłam Kacusia i mamy death line na chudnięcie :crying: zupełnie tego sobie nie wyobrażam, to kot, który jak nie zje.. nie da żyć :evil: Trzymajcie za mnie kciuki.. od dziś Kacuś ma reżim żywieniowy.. jak przeżyje to się odezwę :wink: :wink: :wink:
Pozdrawiam Serdecznie >^^<
lesna
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 59 gości