Ważniak jeszcze na doleczeniu, kicha i musi skończyć brać antybiotyk. Słabą ma odporność chłopak. Po zakończeniu podawania (a raczej przemycania w jedzeniu ) leku, odczekamy, żeby zobaczyć, czy nie nastąpi nawrót i wtedy mały spakuje plecaczek i pojedzie
Ważniak pojechał już do swojego nowego domku. Był mocno zdenerwowany, ale powoli się uspokaja, a nowi Duzi dzielnie głaszczą go codziennie, co jest niełatwe, bo chłopak czuje się najbezpieczniej na górnych szafkach w kuchni