wątek cukrzycowy III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro mar 03, 2010 9:32 Re: wątek cukrzycowy III

Agnieszko, faktycznie te krzywe kiepskie. Niemniej widać, że poziom cukru spada bardzo po podaniu insuliny: trudno więc mówić że insulina nie działa. Bardzo jestem ciekawa tej piątkowej, może wyjaśni w którą strone trzeba iść?

Ewo, nie wiem czy doczytałaś ale ten Kot oprócz problemów z cukrzycą ma także podwyższoną kreatyninę i prawdopodobnie zaburzone wchłanianie wit. B. Oraz załapał się już najprawdopodobniej z końcem stycznia na kontrregulację.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15729
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro mar 03, 2010 23:50 Re: wątek cukrzycowy III

Podwyższona kreatynina może świadczyć o uszkodzeniu nerek. Miejmy nadzieję, że odwracalnym.
Takie są niestety skutki długotrwałych wysokich poziomów cukru. Cukier uszkadza nerki, pęcherz moczowy i nie tylko. Stąd te posikiwania.
Przy wysokiej kreatyninie trzeba kota płukać - kroplówki. Najlepiej płyn Ringera lub PW + vit. B. CODZIENNIE.
Agnieszko, jeśli nie można inaczej idź z Dudkiem do lekarza.
Ewa

Ewa JANCZUK

 
Posty: 441
Od: Pt paź 06, 2006 22:38

Post » Czw mar 04, 2010 0:37 Re: wątek cukrzycowy III

AgnieszkaMo pisze:Trochę się dobijam, licząc na odzew. Mam kolejny kłopot z kociskiem - zaczyna siusiać w czasie snu... W ciągu 2 miesięcy choroby miał ze trzy takie epizody, że obsikiwał różne miejsca - swoje posłanie, nasze buty, moja torbę, różnie. Dostałam na to od weta furagin, nospę. Podaję sporadycznie, kiedy posikuje. Zrobiłam mu kilka dni temu badania moczu, jest sporo białka (ale od początku choroby spadło z 1,78 na 0,99) i oczywiście glukoza, bo cukier nie spada. Ale wyniki są nadspodziewanie dobre - dobry odczyn, nie ma kryształów, leuko i erytrocyty w normie . Od dwóch dni Dudek siusia w czasie snu - na swoje posłanie, na poduszkę, na której śpi... Nie mam pojęcia, co może być tego przyczyną i jak temu zaradzić? Help...

AgnieszkaMo pisze:Dudek miał już podejrzenie o zapalenie pęcherza, wróciłam do podawania furaginu dwa razy dziennie i po pół tabletki nospy. Dotąd dawałam mu te leki sporadycznie, kiedy zdarzały się epizody posikiwania. Teraz bedę mu to podawać przez kilka dni, zobaczymy, jak po 3-4 dniach będzie.


AgnieszkaMo pisze:Wprowadziłam też leczenie zaleconym wcześniej furaginem, kot przestał posikiwać, ale też będę mu furagin podawać kilka dni... Bardzo chcę uniknąć wożenia Dudencjusza do lekarza, zależy mi na tym, żeby się przede wszystkim uspokoił...

Agnieszko, z tego co piszesz, nie wiesz co kotu dolega. Albo przynajmniej ja to tak rozumiem. Nie chcąc stresować kota, nie zrobiłaś mu w komplecie z moczem badań krwi? Nie wiesz w związku z tym, jak wygląda poziom mocznika i kreatyniny? A co do badania moczu - robiłaś tylko ogólne badanie czy również posiew? Dodatkowo, żeby przekonać się czy nerki kota prawidłowo zagęszczają mocz należałoby oznaczyć w moczu poziom białka i kreatyniny i wyliczyć ich wzajemny stosunek. Leczenie i jeszcze z tego co piszesz dość dowolne, furaginem i nospą, może zlikwidować objawy, ale wcale nie musi wyleczyć zapalenia pęcherza, jesli to jest zapalenie. Jeśli tego nie wiesz napewno, zrób kotu dokładne badania, żeby drobny, hipotetycznie, problem nie przekształcił się w poważniejszy, w jakieś przewlekłe paskudztwo. Przy infekcji, zapaleniu itp poziom kreatyniny i mocznika i tak będzie podwyższony, dlatego warto zrobić to badanie moczu, o którym pisałam.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 11:22 Re: wątek cukrzycowy III

casica pisze:Agnieszko, z tego co piszesz, nie wiesz co kotu dolega. Albo przynajmniej ja to tak rozumiem. Nie chcąc stresować kota, nie zrobiłaś mu w komplecie z moczem badań krwi? Nie wiesz w związku z tym, jak wygląda poziom mocznika i kreatyniny? A co do badania moczu - robiłaś tylko ogólne badanie czy również posiew? Dodatkowo, żeby przekonać się czy nerki kota prawidłowo zagęszczają mocz należałoby oznaczyć w moczu poziom białka i kreatyniny i wyliczyć ich wzajemny stosunek. Leczenie i jeszcze z tego co piszesz dość dowolne, furaginem i nospą, może zlikwidować objawy, ale wcale nie musi wyleczyć zapalenia pęcherza, jesli to jest zapalenie. Jeśli tego nie wiesz napewno, zrób kotu dokładne badania, żeby drobny, hipotetycznie, problem nie przekształcił się w poważniejszy, w jakieś przewlekłe paskudztwo. Przy infekcji, zapaleniu itp poziom kreatyniny i mocznika i tak będzie podwyższony, dlatego warto zrobić to badanie moczu, o którym pisałam.


Zrobiłam oczywiście badania razem z badaniem krwi, w ogóle mocz Dudka badam często ze względu na nerki. I przyznam, że od kiedy wystąpiły u niego objawy SUK, czyli od dobrych 13 lat, żaden weterynarz nie zalecił poszerzonych badań moczu. A byłam naprawdę u wielu. Dudek ma ślady białka w moczu od lat, niepoddające się leczeniu. Podobnie przez ładnych kilka lat ze względu na struwity usiłowaliśmy z lekarzami zakwasić mu mocz, co kończyło się tylko tym, że przez lata odczyn był obojętny (a natychmiast po zaprzestaniu podawania najpierw methiovitu, potem uropetu, stawał się zasadowy). W dwóch ostatnich badaniach moczu białko spadło z 1,78 do 0,99, więc stan zapalny tak czy inaczej występuje. Wszystkie pozostałe parametry są w normie, a w ostatnim badaniu mocz ma nawet właściwy, kwaśny odczyn, leukocyty 0-1 w pw, tak samo erytrocyty...
Poza tym w styczniu Dudek został poddany dwutygodniowej antybiotykoterapii, synuloxem bodaj.
Dziś spróbuję złapać siuśki i oddam jeszcze raz, poproszę tym razem, żeby zbadali wszystkie parametry pęcherzowo-nerkowe, a kiedy Rudy się trochę uspokoi, zatargam go na badanie krwi.
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Czw mar 04, 2010 17:54 Re: wątek cukrzycowy III

Ewa JANCZUK pisze:Podwyższona kreatynina może świadczyć o uszkodzeniu nerek. Miejmy nadzieję, że odwracalnym.

Otóz to. I jest to przeciwskazaniem do podawania furaginu a więc Twoja rada aby podawać go przez kilka dni bez jest co najmniej ryzykowna. Podobnie z cukrzycą i zaburzeniem we wchłanianiu witaminy B (zaleca się ostrożność) - tak więc badania i konsultacja z wetem (choćby telefoniczna) jest niezbędna.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15729
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw mar 04, 2010 18:59 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:
Ewa JANCZUK pisze:Podwyższona kreatynina może świadczyć o uszkodzeniu nerek. Miejmy nadzieję, że odwracalnym.

Otóz to. I jest to przeciwskazaniem do podawania furaginu a więc Twoja rada aby podawać go przez kilka dni bez jest co najmniej ryzykowna. Podobnie z cukrzycą i zaburzeniem we wchłanianiu witaminy B (zaleca się ostrożność) - tak więc badania i konsultacja z wetem (choćby telefoniczna) jest niezbędna.



Czegoś nie rozumiem, ale to wina mojego niedokształcenia. Jak się objawiają zaburzenia wchłaniania witaminy B, ew. który ze wskaźników to wskazuje? Muszę jakoś powalczyć z neuropatią Dudka, a tu skutkuje właśnie metylokobalamina. Innego sposobu chyba nikt nie zna, a zwierzak się męczy. Poza tym - furagin podaję kotu po konsultacji z wetem, nie na własną rękę. Jutro odbieram wyniki, okaże się, co zdziałał.
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Czw mar 04, 2010 22:55 Re: wątek cukrzycowy III

Czy ktoś wie?
2 jednostki lantusa w strzykawce U100 to ile będzie jednosek w strzykawce U40?
Dałam ciała, skończyły mi się U100, za to U40 mam sporo, wystarczy aż nadejdą setki, tylko jak to przeliczyć?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 23:15 Re: wątek cukrzycowy III

Agnieszka, problem z metabolizmem wit b(12) może powodować neuropatię. Bardzo jestem ciekawa Waszych jutrzeszych wyników. Krzywą też jutro będziesz robiła?

Casica - 0,8.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15729
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw mar 04, 2010 23:44 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:Agnieszka, problem z metabolizmem wit b(12) może powodować neuropatię. Bardzo jestem ciekawa Waszych jutrzeszych wyników. Krzywą też jutro będziesz robiła?


Tak, jutro kłuję i odbieram wyniki.
No i właśnie - zamówiłam metylokobalaminę i kupiłam kwas foliowy. Nie pamiętam, ale to chyba Tinka pisała o jego dawkowaniu - 200 mcg. Taka dawka jest w tabletkach folic acid dla kobiet, ale oprócz niego są tam i kwas pantotenowy, b6, tiamina, ryboflawina i jeszcze inne dobra. Czy to nie przeszkadza, czy to raczej powinien być kwas w czystej postaci?
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Pt mar 05, 2010 19:47 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:Agnieszka, problem z metabolizmem wit b(12) może powodować neuropatię. Bardzo jestem ciekawa Waszych jutrzeszych wyników. Krzywą też jutro będziesz robiła?

Casica - 0,8.


No i jest tak: krzywa przy 3,5 jedn. lantusa, dziś robiłam co 4 godz.: 455 - 368 - 457 - 567

Przy lantusie NIGDY do tej pory nie było znaczącego spadku cukru. Wysokości utrzymują się takie, jak na załączonym obrazku. W ogóle przy żadnej z dotychczasowych insulin nie było widocznego obniżenia poziomu glukozy. Boję się zmieniać insulinę po miesiącu, bo levemir (jeśli nie przekręcam nazwy) zdaje się bylby jedną z ostatnich możliwości.
A teraz siuśki; podaję wynik sprzed 2 tygodni i z dziś: gęstość 1,018 - 1,017 (niestety za mała, ale nie zmienia się to jakoś radykalnie), odczyn: kwaśny - słabo kwaśny, białko 0,99 - 0,06 (ale tu dopuszczam pomyłkę, dyktowali mi te wyniki przez telefon, niewykluczone, że 0,6,chociaż możliwe też, że to efekt czterodniowej kuracji furaginem), nabłonki pojedyncze, leukocyty i erytro -0-1 w pw. reszta prawidłowa, żadnych barwników krwi i żółci, mierna flora - ale taką też ma od lat. Glukoza naturalnie na 4 plusy, ale co się dziwić... No i tak to wygląda.

Nie mam na razie możliwości zbadania kreatyniny, którą owszem, podwyższoną miał (2,7, norma 1,8), ale po to muszę zwierza zawieźć do lekarza. Planuję na razie zwiększyć insulinę do 4 jednostek. kot waży prawie 7 kg, nie chudnie, mniej pije i siusia, a widzę, że chyba tylko neuropatia mu dokucza... I co poradzicie?
Ostatnio edytowano Pt mar 05, 2010 23:27 przez AgnieszkaMo, łącznie edytowano 1 raz
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Pt mar 05, 2010 23:27 Re: wątek cukrzycowy III

Jak objawia się ta neuropatia?
Wyniki moczu nie są złe.
Krzywa cukrowa kiepska, tak jakby Duduś nie reagował na podawaną insulinę.
Jeszcze raz powtarzam, jakbym widziała mojego Dudaska.
Pamiętaj, że taki poziom cukru niszczy wszystkie narządy, zwłaszcza nerki.

Ewa JANCZUK

 
Posty: 441
Od: Pt paź 06, 2006 22:38

Post » Pt mar 05, 2010 23:33 Re: wątek cukrzycowy III

Ewa JANCZUK pisze:Jak objawia się ta neuropatia?
Wyniki moczu nie są złe.
Krzywa cukrowa kiepska, tak jakby Duduś nie reagował na podawaną insulinę.
Jeszcze raz powtarzam, jakbym widziała mojego Dudaska.
Pamiętaj, że taki poziom cukru niszczy wszystkie narządy, zwłaszcza nerki.


No pamiętam, właśnie dlatego bardzo mi zależy na obniżeniu poziomu. Neuropatia była w ogóle trudna do zdiagnozowania, bo Dudek ma zerwane obydwa ścięgna Achillesa. Poznałam to po tym, że po pierwsze trudniej mu się chodzi, a po drugie - nadgarstek prawej pzredniej łapy jest nienaturalnie wygięty, taki giętki. Lekarz zresztą potwierdził tę neuropatię. Przyznał też, że gdybym nie powiedziała o zerwaniu ścięgien, objawy wyglądają jak neuropatia. To właściwie ta przednia łapa ułatwiła diagnozę.
I jeszcze jedno. Ewo, wiem, co mi poradzisz - zmianę insuliny. Ale ja się jakoś wewnętrznie przed tym buntuję, bo zwierzak dostaje insulinę od 24 grudnia, dwa i poł miesiąca, a to jest już trzeci rodzaj, i mam wrażenie, że organizm nawet względnie zdrowy zwariowałby od takiej huśtawki leków. Dlatego mam wrażenie, że trzeba jeszcze spróbować z lantusem, zwiększając dawkę o 0,5 jednostki powiedzmy raz na tydzień, a nie wprowadzać nowy lek..

I wiem też, że radzicie bardzo powolne zwiększanie dawki, ale Dudek ma ten horrendalny poziom cukru już trzeci miesiąc.. Gdyby była jakakolwiek poprawa, minimalne zwiększanie dawki i próba precyzyjnego jej ustalenia miałaby sens, ale w takim przypadku? Przecież to rzeczywiście tak wygląda, jakby Dudek nie reagował na insulinę. Wydaje mi się też, że w tym przypadku nie ma mowy o kontrregulacji, bo poziom w ogóle nie spadł..
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Sob mar 06, 2010 1:26 Re: wątek cukrzycowy III

Broń Boże nie chcę Cię na siłę namawiać na zmianę insuliny.

Mam tylko takie same jak Ty doświadczenia ze swoim Dudusiem.
Mój Dudek:
diagnoza cukrzycy - X 2008
1. pierwsze 3 miesiące - tabletki Antidiab
2. kolejne 6 miesięcy - lantus- doszłam do 10 jednostek
3. 2 miesiące -caninsulina
4. znowu -lantus
Przez cały ten czas tylko na początku stosowania lantusa poziom cukru wahał się ok. 200-220. Poza tym wyniki, zwłaszcza w ostatnim czasie szybowały > 500. Normą była krzywa; 380-45-380->500.
Aż doszło do uszkodzenia pęcherza i nerek.
Ledwo wyciągnęliśmy Dudusia z tego stanu.

Od ok. 2,5 miesiąca podaję Levemir. Obecnie doszłam do 8 jednostek. I tak jest chyba dobrze.

Takie są moje doświadczenia z cukrzycą u kota

Do X 2008 nie miałam żadnej wiedzy na ten temat. Rozmowa z lekarzami też niewiele dawała. Oni uczyli się i uczą razem ze mną

Teraz Duduś ma takie wyniki /podaję kolejno wstecznie od 05.03.2010-każdy dzień to 2 wyniki/:
160-194, 367-290, 138-128, 77-329, 142-93, 153-95, 160-124, 34/?/-205, 154-122, 139-175, 205-336, 335-228, 196, 123-237, 263-313, 100-457, 381-88, 82-302, 180-138, 95-87, 74-381, 438-381, 180-85, 65-265, 382-421, 370-160,
Jak widzisz jest o niebo lepiej niż było.

Dlatego tak mi szkoda Twego Dudaska. Ale oczywiście decyzję powinien podjąć lekarz /choć ja zmieniłam insulinę na własną odpowiedzialność/.
Serdecznie Was pozdrawiam
Jeśli chcesz porozmawiać, to napisz na pw, podam Ci numer mojego telefonu
Ewa :)

Ewa JANCZUK

 
Posty: 441
Od: Pt paź 06, 2006 22:38

Post » Sob mar 06, 2010 11:06 Re: wątek cukrzycowy III

Agnieszka, kot reaguje na isnulinę: masz przecież spadek o blisko 100 po 4 godzinach! Jeśłi nie reagowałby to wynik byłby sporo wyższy, wyższy od pre! Wciąz pytanie, w która stronę iść z insuliną: w dół czy w górę. Mogłabyś wrzucić gdzies dziennik z pomiarami? Jeśłi jest a ja przeoczyłam to przepraszam :oops: I intuicyjnie zgadzam się z Tobą w kwestii niezmieniania insuliny, jednak nie umiem zaproponowac innego rozwiązania bo czuję, że za mało wiem, za mało mam doświadczenia i wiedzy :(

Ewa, idę o zakład, że wyniki fruktozaminy dla Dudusia nie są dobre. Przeciez te wyniki wskazują na to, że cukrzyca jest niewyrównana zupełnie :( Nawet trudno jakąs krzywą pewnie sporządzić sensowną aby coś z niej można było wnioskować, prawda? :(
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15729
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Sob mar 06, 2010 19:43 Re: wątek cukrzycowy III

Liwia pisze:Mogłabyś wrzucić gdzies dziennik z pomiarami? Jeśłi jest a ja przeoczyłam to przepraszam :oops:


Nie prowadzę, niestety, dziennika, a to z tego powodu, że Dudek fatalnie znosi kłucie uszu. Ja go oczywiście dopadam pomiędzy krzywymi i badam, staram się albo w połowie między dawkami, albo pre. Mam to oczywiście zanotowane, ale nie ma mowy o dzienniku w sensie codziennego kłucia, bo mnie zwierzak znienawidzi. Z tych "dopadań" wynika, że każde pre jest wyższe niż 450, w ciągu dnia nigdy nie było niżej niż 290. Nie bardzo rozumiem, jaki w takim razie miałoby sens obniżenie dawki, przecież ona i tak nie jest wysoka... zwłaszcza że nie było w przypadku lantusa kontrregulacji..
Trudno, nie ma rady, od jutra podwyższę do 4 jednostek, podam tak przez tydzień, a w następnym tygodniu zapiszę się do weta. Zobaczymy, czy coś poradzi.
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości