Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 05, 2010 22:38 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Taż wiem i dlatego to napisałam 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt mar 05, 2010 22:44 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

... i został.
Prosta, piękna historia... też taką chcę :1luvu:


A tak w ogóle, to ciocia kwiatkowa się melduje, ażeby przypilnować odpowiednią wysokość poziomu obsługi personelu Felusia :smokin:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt mar 05, 2010 22:50 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

kwiatkowo Obrazek
Cieszę się ogromnie, że zaglądnęłaś do nas. Historia prosta? Każdy ma jakąś swoją historię, lepsze i gorsze rozdziały. Poczekaj :wink:
Twój znajda ma się świetnie, dziś oblany Profenderem, za dwa tygodnie będzie szczepiony. Nauczeni doświadczeniem tym razem zaszczepimy kotka Pure-vaxem i to tym bez białaczki.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob mar 06, 2010 10:38 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

babajaga pisze:Nauczeni doświadczeniem tym razem zaszczepimy kotka Pure-vaxem i to tym bez białaczki.

My się niedługo zaszczepimy więc moje pytanie brzmi - dlaczego tym bez białaczki?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob mar 06, 2010 10:58 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Bo po co białaczka, kot niewychodzący i obcych kotów nie spotyka a białaczkowa szczepionka mocno toksyczna jest

A 2 tygodnie po profenderze?? nie za krótko to??
Babojago napisz jak po profenderze widzisz koutki swoje, czy normalnie się czują??
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob mar 06, 2010 11:01 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

a ja nadal nie wiem czy lepiej odrobaczyć tabletką czy kroplami :roll: może ktoś mądry doradzi?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob mar 06, 2010 11:07 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

agul-la pisze:a ja nadal nie wiem czy lepiej odrobaczyć tabletką czy kroplami :roll: może ktoś mądry doradzi?
Nom. I jeszcze jak to jest z tym odrobaczeniem, jak Rudi był odrobaczony w grudniu a szczepienie przypada mu na marzec, to co, jeszcze raz? Boję się że za często by było :roll:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob mar 06, 2010 11:58 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

GuFelki nie mają żadnego kaca po Profender Day Party :wink:
Pani veteranka mówiła, że te krople działają przez miesiąc przez co zabija robale (a zabijają i obleńce i płazińce) na tyle długo, że te co jeszcze są larwami tez się załapią na truciznę. Jednak w sieci wyczytałam, że Profender działa na wszystkie postacie pasożytów tzn tłucze zarówno larwy jak i dorosłe. Sama nie wiem. Jeszcze dopytam dziś koleżankę vetkę, czy 2 tygodnie przerwy to nie za mało.

Shirko, koty szczepię Pure-vaxem, bo po powszechnie stosowanym Fel-o-vax'ie Felunio miał odczyn w postaci bolącej, galaretowatej guli i był osowiały, i biedny a po Pure-vax'ie zachowuje się jakby wcale nie był szczepiony. Bierzemy te bez białaczki, bo tak jak mówi Anda, nie ma potrzeby skoro one się nie kontaktują z innymi kotami a poza tym słyszałam, że te szczepionki są nie do końca doskonałe i ich podanie może wywołać skutek wręcz odwrotny czyli zachorowanie kota na białaczkę. A, ze histeria jestem to wolę odpuścić :wink:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob mar 06, 2010 12:01 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

agul-la pisze:a ja nadal nie wiem czy lepiej odrobaczyć tabletką czy kroplami :roll: może ktoś mądry doradzi?


Jeśli twoje koty liżą się wzajemnie albo Reksio je liże to krople chyba nie. My wczoraj cały dzień pilnowaliśmy gadów, żeby im się na amory nie zebrało :wink:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob mar 06, 2010 12:07 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

w zasadzie moje zwierzęta są powściągliwe w okazywaniu uczuć całkiem jak ich pańcia :mrgreen: ale może faktycznie przy takim ich zagęszczeniu lepiej dać tabletkę :roll:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob mar 06, 2010 13:17 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Przedyskutowaliśmy z TŻ'em i wyszło nam, że wczoraj jednak GuFelki mniej się bawiły niż zwykle a dziś mają większy apetyt niż zwykle. Nie wiemy jednak na 100% czy to po Profenderze.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob mar 06, 2010 14:06 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Behemota szczepię z białaczką albowiem jest sezonowo wychodzący, tabletek na robale nie podaję w trosce o całość swoich rąk 8) - jeździmy do wetki na kompleksowe zabiegi bo on tam jest całkiem na płask i ani słowa 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Sob mar 06, 2010 14:24 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Lolek tabletki na raty łyka, krzywdy nie robi, pingwina i murzyna wsadzam w rękaw od dyżurnego sweterka z którego młody wyrósł bo inaczej łapoczyny były dla mnie groźne, nie wiedzą jeszcze że paszczęk też się boję więc ich niewiedzę wykorzystuję.
Natomiast u weta wszystkie trzy są na płask i ani słowa :lol: (b.mi się to określenie podoba).

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Sob mar 06, 2010 14:33 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Z GuFelkami zasadniczo mogę zrobić co mi się zamarzy. Tabletki ładnie połykają, na szczęście nie ma takiej potrzeby często. Nawet wlewanie strzykawką glutów na osłonę jelit czy oleju parafinowego znosiły cierpliwie. Sposób z wtykaniem kota w rękaw jest jednak bardzo dobry, bo niektóre koty dostają 46817 łap kiedy się im podaje tabletkę :mrgreen:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob mar 06, 2010 14:58 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Możesz im teraz podac trochu siemienia tzn gluta z siemienia, zeby ochronić jelita przed toksynami, alibo wyngiel, wyngiel leczniczy, bo on wsysa toksyny. Dobre to jest nawet jak kupski już po odrobaczaniu pierwsze były.
Mój Jaś łyka tabletki, a z Wackiem muszę sposobem, a i tak czesto mam dziarę po pazurze jakimś (niechcącym oczywiście :mrgreen: )
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 219 gości