Hospicjum 'J&j'[6]. <ZAMYKAMY>

Dzieki Asia, akurat sie tak usmialam z Twojej opowiesci, bo mi to tez moze sie kiedys zdazyc :-)

Biedny kosz, czy biedny TZ? :mrgreen:

Asia_Siunia pisze:Tak sobie myślę, czy bezzębne koty mymłają suche czy są skazane tylko na mokre?

To zależy które bezzębne. Np. Ori, Dyd, Mbati, swego czasu Sagala - łykają suche bez problemu. Co więcej, gdyby np. Ori nagle przestawił się tylko na mokre po usunięciu resztek zębów, to wyszło by mu to tylko na zdrowie - gruby jest obleśnie. I na dodatek pierwszy sygnalizuje, że miski już są puste. Gdyby brak zębów nieco go spowolnił w pochłanianiu suchego - nie miałabym nic przeciwko.

SecretFire pisze::ryk: Dzieki Asia, akurat sie tak usmialam z Twojej opowiesci, bo mi to tez moze sie kiedys zdazyc Biedny kosz, czy biedny TZ?

Stwierdzam z cała stanowczością, że najbiedniejsza była piesa...W końcu w czasie snu zwaliło się jej się na łeb 76kg żywej wagi :wink:

A w takim locie to sie waga powieksza :mrgreen:

Ja probuje takiego kogos namowic, zeby mi programy napisal i w chipy wlozyl, a ja na komputerze mam wymiary pokoju i tylko wpisuje gdzie ma mebel na nowo stac i same sie poruszaja po pokoju... Ale on mnie chce do nastepnego wariatkowa zawiesc. Zawsze dostaje na odpowiedz, ze on nie jest Harry Potter.
Nic, futra prowadza do lozka, czas na mnie.

Cieplo i miekko niech Wam sie spi i bardzo slodkich snow Wam zycze.

Agn nie zauważyłaś że własnie stałaś się bogatsza o pare metrów mieszkania
więcej i to bez czynszu ,no może 1,5 m2 ,albo mieszkania dwu lub trzy poziomowego ?
tylko windy brak :ryk:

głaski dla futerek - wreszcie wolny weekend - miotło ,mopie ,witajcie !!!!!

Iwona, moze u mnie zrobisz dalej czysto? Jakos mi sie nie chce urlop sprzataniem zaczynac, ale tez musze, bo wreszcie czas mam.

Drapakowo :ryk:

u mnie poziom brudu na podłodze oddaje kolorystyka kocich poduszeczek na łapkach
a ta ostatno zmienniła sie na bardzo nie fajny :oops:

dobrze by było mieć koty z czarnymi poduszeczkami :mrgreen:

SecretFire wirtualne mopy Ci przesyłam :ryk:

hihihi...Lilly ma czarne skarpetki, ale za to dluga siersc miedzy pazurkami. A Emil wynosi z katow kurz, ktory mu sie zawiesza na wasach...

Taki prawdziwy mop wezme pozniej w reke. Ale wirtualnie pomoge Agn odkurzyc drapakowo, bo to tez robie wiecznie.

A ja wcale nie uzywam odkurzacza! Alez tu gwarno od rana.

To sie nazywa zabijanie nudow! :-)

Jeszcze pare godzin i moge z tego p... biura znikac! :evil:

ja jeszcze godzinka i na wiochę hyc :mrgreen:

Na pewno stałam się bogatsza o więcej miejsca w łóżku. :mrgreen:

Luzy jakieś się porobiły... Tylko Mbati dyżurny, jak zwykle na poduszce nad moją głową; Bogusz przy moim boku i Norman przy drugim.
Reszta `gdzieś` polazła.

Dziś znowu mam napięty harmonogram działań, bo po południu będą goście.

PS. Iwono - kota z czarnymi poduszkami mogę poszukać, na pewno coś u siebie znajdę.

Agn, podziwiam Cię, że sama to wszystko montowałaś. Ja poszłam na łatwiznę, zaprosiłam siostrę z mężem na obiad (nie żebym gotować lubiła :mrgreen:

) i szwagier montował drapaczek w ramach "męskich zajęć". :wink:

nie, nie dziękuję za kota z czarnymi poduszeczkami :mrgreen:

Agneska - tatuś inżynier, więc coś tam w genach pozostało. I zdecydowanie sama wolę skręcać cokolwiek, niż gotować obiad. :lol:

Iwono - chciałam być tylko uprzejma. :mrgreen:

Hospicjum 'J&j'[6]. <ZAMYKAMY>

Kto przegląda forum