sygitka21 pisze:Jak jej oczko i samopoczucie?? Dalej jest taka osowiała??

W sobotę wydawało mi się, że jest już przeziębiona na dobre

Pamiętam Dafne z samych początków u nas, mimo, że wystraszona, garnęła się do ludzi, przytulała się. A teraz? Nie udało mi się nawet jej pogłaskać

Uciekała na dwór.
Jakaś totalna beznadzieja
