długowłosy,4 letni,pani mu umarła.. już w domku u Ichii:))

kot zjawiskowy po prostu.
:1luvu:

Jemu to nawet bez połowy futerka ładnie - tak egzotycznie

przystojnemu we wszystim ładnie.....

Czekamy na nowe zdjęcia

ruru pisze:
kasiakom pisze:ruru ale masz przystojniaka na tymczasie Tylko się nie zakochuj, bo adopcja na pewno szybciuteńko pójdzie

hehehe, chyba nie będzie taki przystojny po tym ogoleniu
jutro rano odbiór
jeszcze w starej szacie:

Tutaj jest trochę podobny do mojego ,mój tez ma 4 lata i większe uszy

uffff,
nareszcie była qupa, ładna w kuwecie
bo juz się zaczynałam denerwować :twisted:

piasek musi być drobniutki
drewienka typu cats best- nie, nie

śpi kołami do góry,
ale chyba mnie nie lubi
jak chce go pogłaskać
to chwilkę tak- a potem jest awantura
i pacanie i obraza futra :evil:

jak się do niego nachylę i rękę do niego wyciągam
to podchodzi, mizia się i baranka strzela
ale jak chcę głasnąć to - mi się dostaje :evil:

mięto- pięęęękny ten Twój kocur
chyba wielki jest- Minio nie jest duży
i zdecydowanie taki persikowaty nie leśny

Minio, Ty złośniku :twisted:

Jeszcze będziesz chodził za Ruru kochaną i o mizianki prosił :mrgreen:

no już dosyć, jak cię zaraz pacnę :twisted:

ja myślę, że głaskanie może mu się źle kojarzyć ze względu na te kołtuny. Ma to w pamięci. Może potrzeba czasu by zrozumiał, że już teraz głaskanie nie będzie bolalo....

ruru pisze:

Piękny jest ... :1luvu:

andorka pisze:
ruru pisze:

Piękny jest ...

nie no Valentino -wszystkie kobity zimny trup na wejściu.On powinien sie nazywać Valentino....a to spojrzenie amanta........przesliczny!!!

To prawda że jest piękny nawet z tymi łysawymi pleckami

Piękny, piękny, piękny :!:

Tatianko, może by go jakoś nazwać, co :?:

Cameo pisze:Piękny, piękny, piękny

Tatianko, może by go jakoś nazwać, co

To chyba nie jest dobry pomysł:

ruru pisze:
jasdor pisze:Oj biedactwo, a pani miała rodzinę ? Pewnie mają gdzieś kota, bo to przecież tylko kot

Pani była samotna, wyalienowana, mieszkała tylko z kotem,
podobno nawet nie miała żadnych znajomych, nikogo nie przyjmowała
całym jej towarzystwem był ten kot z którym podobno dużo rozmawiała
- lubi jak się do niego mówi- znajoma dowiedziała się , że nazywał sie Minio
i jak tak do niego powiedziała, podobno aż podskoczył z radości...

Serniczek pisze:nie no Valentino -wszystkie kobity zimny trup na wejściu.On powinien sie nazywać Valentino....a to spojrzenie amanta........przesliczny!!!

Tak jest nazywa się juz Minio- a zgodnie z sugestią Serniczek
- czyli cioci chrzestnej- może być Minio Valentinio :twisted:

długowłosy,4 letni,pani mu umarła.. już w domku u Ichii:))

Kto przegląda forum