Neska z domu Dixie, Banshee, Lilith... kolorowe dziewczynki

Młody jak powiedziałam - gardło, anginy jeszcze nie ma ale na najlepszej drodze :evil:

Neska usiłuje wyłazic z transportera (uparciuch), szukała jedzenia wiec dałam 1/4 paszteciku, pochłonęła w kilka sekund, pije jak smok i chodzi krokiem pijanego węża :roll:

Maykaw pisze:

O, jaka bida - łapki się rozjeżdżają...

Ważne, ze już po :ok:

Noc minęła spokojnie, Neska grzecznie spała do 5 bo Banshee zaczeła rozrabiac i zrobiła nam pobudkę :wink:

rano skorzystała wreszcie z kuwetki i zrobiła siq

teraz schowała się w transporterku i czeka na śniadanko. Banshee dalej syczy i warczy, nawet usiłowała w transporterze ją z łapki strzelic :roll:

Nesulek jest grzeczny, nie usiłuje ściągac kubraczka, a głaskana mruczy i ociera się

Jaka mała bidulka

Biedulinka.
Szybkiego dochodzenia do pełni sił :ok:

Nesunia

Jak czuje się Reszta Rodziny?

Uff

ale uspokajającego smsa zapomniałaś mi wysłać :twisted:

Dziś była kontrola i zastrzyki. Brzuszek wygląda bardzo ładnie, nic się nie sączy, nawet nie jest opuchnięte :mrgreen:

Neska oczywiście wymaga całodobowej opieki typu jedzonko pod nosek poproszę, zanieś do kuwety bo w tym zielonym nie mogę chodzic, teraz zanies mnie na okno bo chce powygladac, ponoś na raczkach, ooooo ja biedna leż obok i trzymaj za łapkę :roll:

niewyspani jesteśmy bo kotecek postanowił spac z nami w łóżku i nie wiem jak to zrobiła ale połowa należała do niej :twisted:

Małe koteCki potrzebują dużo miejsca do spania

kussad pisze:Poranne kciuki za Was - w tej chwili możliwe że już jedziecie do lecznicy Umknęło mi do której konkretnie.
Też dzisiaj qlenka będzie przeżywała sterylkę swojej kici na Białobrzeskiej

Tak właśnie trafiłam na Wasz wątek - moja Marchewka miała tego samego dnia sterylkę, na Białobrzeskiej o 10.

Byłam tak spanikowana na wieczór przed zabiegiem, że z tej okazji założyłam wątek szukając wsparcia.

Marchewka czuje się dobrze, godnie nosi kaftanik i pozdrawia Neskę, która ma na sobie równie urocze ubranko

Dzielne dziewczynki z nich

A jak tam maleńka koteczka o kolorowej buzi? Dalej się turla i wyje? (o Banshee mówię).

Pozdrawiamy Marcheweczkę

Neska w kaftaniku godnie to lezy oraz domaga sie godnego noszenia na rękach :ryk:

(Nesik miała zabieg też o 10 w lecznicy na Promenadzie na Mokotowie)
A Banshee, no cóż przestała sobie wyć, teraz chodzi i syczy na Neskę i usiłuje ją z łapy strzelać, i wyjadać z jej miseczki, a co? w końcu to ona teraz silniejsza i sprawniejsza i nie ma takiego kaftanika zielonego :twisted:

a tak poważniej to widać że się nudzi, nikt nie chce wylizać łebka,nie ma z kim się poganiać o 5 rano....biedulka

oby do niedzieli :mrgreen:

No i wyszło szydło z worka .... Kotecki myślały że są same w domu i dokazywały nieźle, biedna wymagająca noszenia Neseczka dała się przyłapac Młodemu (ktory przy okazji raczyl wstac dopiero ok 14) ganiając po parapecie :ryk:

oczywiście przy nas dalej usiłuje pokazac jaka ona biedna i ledwo pełza :roll:

symulantka moja :1luvu:

Maykaw pisze:No i wyszło szydło z worka .... Kotecki myślały że są same w domu i dokazywały nieźle, biedna wymagająca noszenia Neseczka dała się przyłapac Młodemu (ktory przy okazji raczyl wstac dopiero ok 14) ganiając po parapecie oczywiście przy nas dalej usiłuje pokazac jaka ona biedna i ledwo pełza symulantka moja

No, wzięłaś kolorki - to teraz masz :twisted:

One z założenia są dziwne... Symulanty i oszuściny. :1luvu:

Neska z domu Dixie, Banshee, Lilith... kolorowe dziewczynki

Kto przegląda forum