A podobno ostatki tej zimy, ale jeszcze kilka dni ma być mróz
Iwonka, olej dodaje się do jedzenia, on ma te kwasy omega 3 i 6, wzmacaniają odporność, dla tych bazdomniaczków po zimie jak znalazł. tylko się musze upewnić ile tego, dla psa ponoć 1 łyżeczkę z karmą.
Boguś ma insulinozależną cukrzycę? Jesli tak to Ci będzie glukometr potrzebny, miałam jeden, ale dałam Annie G-R bo u niej trzy cukrzycowe koty, w tym Bazylek. wiem, ze lepiej jest sprawdzać poziom glukozy na uszku, u Bogusia powinno być mniej problemów, bo nie słyszy, a pen do nakłuwania wydaje taki trzaskający dźwięk, którego koty się boją. Nakłuwając opuszkiryzykujesz, że kot sobie je będzie urażał, poza tym to są mikrorany, a jednak łapki lądują często w różnych miejscach. Jest gdzieś wątek kotów cukrzycowych, w samym wątku Bazylka też dużo o cukrzycy było. Ale to już pewne jest? Jakby co to zapytam ojca czy ma może jakiś glukometr, chociaż obawiam się, że ostał mu się jeden. Na cukrzycę choruje już 20 lat.