Mam problem z kotką w domu zachowywała się jakby miała objawy rujki, czyli miauczała 2 dni z przerwami na sen rozkładała się przy okazji wypinając tyłek, ale gdy zawiozłam ja do kocura, to schowała się do torby i w ogóle nie reaguje na kocura czy to normalne??czy to stres i co mam zrobić w takim wypadku, zostawić kotkę na dłużej czy jechać po nią??
