Fiord prawie Norweg - wraca do adpocji - jest już w nowym DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 17, 2010 14:05 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

vilinskonov pisze:ja nie zaluje swojego wyboru :oops: - Rolex jest super i teraz chce kotke do towarzystwa , ale troche szkoda ze nie moge miec wiecej kotów :( no i w sumie wszystkich mi szkoda , ale pewnie wiekszosc na forum tak ma


Chodziło mi o to, że gdybyś adoptowała Fiorda jako drugiego kota, to nikt by nie miał do ciebie pretensji.
A co do ilości kotów, to ja gdybym mogła to z pewnością zwiększyłabym stan posiadania :lol:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro lut 17, 2010 14:12 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

pewnie nie ale ze względów czysto hormonalnych chce kotkę (bo same chłopy w domu) a po drugie to mam obawy ze z Fiordem to mógłby być kłopot - tu przecież nie dogadał sie z rezydentem :( a nie mogę stresować Rolexa, bo był pierwszy wiec jest w prawie :) a w Fiordze urzekł mnie sposób traktowania ogrodu tzna wychodzi a nie łazi :)- mam obsesję przy kocie ze ucieknie i zgnienie i to ciągłe pilnowanie zeby nie wyszedł za drzwi, fajnie by było zeby wychodził na ogród i nie szwędał sie daleko, tylko wyszegł i wrócił :) a tak to trza sie odganiac jak się wychodzi do pracy :( to pewnie dość głupie ?
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Śro lut 17, 2010 14:22 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

vilinskonov pisze: mam obsesję przy kocie ze ucieknie i zgnienie i to ciągłe pilnowanie zeby nie wyszedł za drzwi, fajnie by było zeby wychodził na ogród i nie szwędał sie daleko, tylko wyszegł i wrócił :) a tak to trza sie odganiac jak się wychodzi do pracy :( to pewnie dość głupie ?


Poczytaj o zabezpieczeniu ogrodu :) Jest taki wątek w podforum hodowców. Może to jest rozwiązanie :)
Ja gdybym miała dom z ogródkiem to bardzo bym chciała umożliwić kotom wychodzenie na powietrze, ale nie łażenie po okolicy.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Śro lut 17, 2010 14:30 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

dzieki, znalazłam i chyba uda sie cos wykombinowac wiosną :ryk: bo teraz to sniegi straszne leza :evil:
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Śro mar 03, 2010 14:36 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

Fiord to idealny partner dla młodego, chętnego do zabawy kota. Nie jest to kot, który musi być jedynakiem!
Oto kilka obiecanych zdjęć:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

titu titu

 
Posty: 300
Od: Czw lip 28, 2005 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 03, 2010 16:15 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

Czy Fiord to miły kot do ludzi? Obmyślam plan. Na razie nic nie obiecuję, po prostu mogę go komuś zaproponować.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro mar 03, 2010 16:49 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

Jezu, przegapiłam ten wątek w październiku, zupełnie, miałam wtedy obronę i myślałam, że sprawy się ułożyły pozytywnie, a tak naprawdę to wtedy w ogóle mało myślałam o czymkolwiek.
Fiord u Was wypiękniał, zrobię mu może allegro, tylko czy mogę Wasz telefon podać? I zdjecia z wątku wkorzystać?
Biedny Kapsel.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro mar 03, 2010 18:11 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

Kapsel jest faktycznie biedny. Właśnie leży drugi dzień w koszyku z dziurami po zębach Fiorda w przedniej łapie :(
Do ludzi Fiord jest miły, zwłaszcza jak chce wyłudzić coś do jedzenia. Lubi się przymilać, ale nie jest typem wiecznego nakolankowca. Nie jest nachalny i lubi mieć czas dla siebie. Owszem przyjdzie, połasi się trochę, ale położy obok i śpi nie wpychając się na kolana.
Po takim czasie bardzo żal nam będzie go oddawać bo jednak się przywiązaliśmy, więc uprzedzam - będziemy grymasić i nie oddamy go byle komu.

Sibia, jeśli chcesz mu założyć Allegro, bardzo proszę. Zdjęcia z wątku możesz wziąć, tylko proszę nie podawaj nr telefonu, raczej adres e-mail na zbyszkowisko@autograf.pl.
ObrazekObrazekObrazek

titu titu

 
Posty: 300
Od: Czw lip 28, 2005 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 03, 2010 20:31 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

Piękny kocurek, szkoda, że tak wyszło.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw mar 04, 2010 17:30 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

Ehh, Fiord, głuptasie. :roll:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Pt mar 05, 2010 15:39 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=946148751

Wstawiłam Fiorda, mam nadzieję, że się ktoś sensowny zakocha.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob mar 06, 2010 12:47 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

dzięki za pomoc, oby jak najszybciej.
ObrazekObrazekObrazek

titu titu

 
Posty: 300
Od: Czw lip 28, 2005 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 12, 2010 11:26 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

To u mnie Fiordzisko było na tymczasie.
Nie było z nim żadnych problemów.
Z rezydentem urządzał czternastokilogramowe gonitwy.
Mniejsza od niego rezydentka ustawiała go wzrokiem.

Dom titu titu jest najwspanialszy z możliwych, bardzo się ucieszyłam kiedy krówsko się do nich przeprowadziło.
Szkoda, że nie potrafi dogadać się z Kapslem - dobro rezydenta bezwarunkowo musi być na pierwszym miejscu.
Chemii chyba po prostu między nimi zabrakło.
Tak też bywa...
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 12, 2010 13:42 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

dzięki redaf za dobre słowo... Nie ukrywam, że mamy pewne poczucie winy, że może przesadzamy, że przecież to koty i muszą czasem na siebie poburczeć i przylać sobie parę razy... Ale gdy za chwilę widzę, jak Kapsel boi się minąć Fiorda w drzwiach a ten widząc wchodzącego rezydenta rezygnuje ze spaceru i nie może sobie omówić przyjemności pogonienia Kapsla i przylania mu, przestaję mieć wątpliwości że powinien zamieszkać gdzie indziej. Mija już prawie rok, a Fiord się pod tym względem nie wycisza.
Jest jednak pewne światełko - dostałam kilka ofert adopcyjnych Fiorda, jedna jest baaardzo interesująca i zaprosiliśmy oferenta do nas. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, Fiord trafi do domu wcale nie gorszego niż nasz i będzie miał do towarzystwa młodą, zabawową kociczkę. Myślę, że ona sprosta jego wymaganiom.
ObrazekObrazekObrazek

titu titu

 
Posty: 300
Od: Czw lip 28, 2005 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 13, 2010 8:51 Re: Fiord prawie Norweg - wraca do adopcji, nie udało nam się :(

titu titu pisze:...dostałam kilka ofert adopcyjnych Fiorda, jedna jest baaardzo interesująca i zaprosiliśmy oferenta do nas. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, Fiord trafi do domu wcale nie gorszego niż nasz i będzie miał do towarzystwa młodą, zabawową kociczkę.

Oby się udało.
Kciuków trzymać nie będę, żeby nie zapeszyć 8)

Wzięło mnie na wspominki i przeszukałam domowe archiwum.
Znalazłam w nim uśmiech Fiordalusza :mrgreen:
Obrazek

I okazały ogon
Obrazek
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, ania0312, Google [Bot], muza_51, puszatek, squid i 78 gości