[Białystok7]dziękujemy za głosowanie :)

koty niestety nie moje...ale zastanawiam sie nad podobną stylizacją mojego Marcina-kota :mrgreen:

Basica pisze:dzień dobry wszystkim kotolubom, zacznijmy ten dzień na wesoło (mimo tego, że już pokłóciłam się ze wszystkimi swoimi kotami)

Czytałam na stronie z "lolcatami" (czyli "kotami do śmiechu") że to dowód na romans Firefoxa z Lolcat właśnie
zobacz http://icanhascheezburger.com/ dużo innych do śmiechu też

taizu pisze:
Basica pisze:dzień dobry wszystkim kotolubom, zacznijmy ten dzień na wesoło (mimo tego, że już pokłóciłam się ze wszystkimi swoimi kotami)

Czytałam na stronie z "lolcatami" (czyli "kotami do śmiechu") że to dowód na romans Firefoxa z Lolcat właśnie
zobacz http://icanhascheezburger.com/ dużo innych do śmiechu też

To nie są śmieszne stworzonka, one są przenajcudowniejsze!
Nieprawdopodobne - naj, naj aż dech zapiera! Basica, to żywe jest?

Bożenko...wyglada na jeszcze żywe :mrgreen:

jak sądzisz, czy taka stylizacja będzie pasowała mojemu bielusieńkiemu persiaczkowi?

asika5 pisze: A oto sam zaginiony

asika5, czy Ty przypadkiem nie wstawiłaś zdjęcia naszego Krecia????

no wypisz wymaluj nasz Kreto... :lol:

a teraz wiadomości lokalne :mrgreen:

syfki mają katarek i nadżerki na języczkach, które są już leczone, i które wcale, ale to wcale nie przeszkadzają im w pożeraniu suchego, choć to podobno boli

i tu prośba do Agatki, czy można by tak poprosić o trochę suchego??? :oops:

ogólnie socjalizują się powoli, ale jednak - siłą można wiele :mrgreen:

Kreto będzie w piątek ciachnięty!!! ciach ciach!!! i będzie czarno - biały bez :mrgreen:

i tak się zastanawiam, od razu wprowadzić mu suchą karmę dla kastratów czy jeszcze poczekać??? jak radzicie Mądre Głowy??? :mrgreen:

U mnie jeden syfek też kichał.Wprawdzie sporadycznie,ale teraz zastanawiam się czy nie przywlokły do domu jakiejś zarazy?
Moją króliczkę dzisiaj na sygnale wiozłam do weta.
Mało się nie udusiła własnymi smarkami.Już trzecią serię zastrzyków dostała.

lusesita z cała pewnością to jest nasz Rysio (tylko zdjęcie z lata) :lol:

z tego co pamiętam to Krecio ma ogon a jak widać na załączonym obrazku kić jest bez. A jedyne co ich łączy to to że oboje będą tylko czarno biali :ryk:

jutro wiozę Rysia na odjajczenie :ryk:

asika5 pisze:lusesita z cała pewnością to jest nasz Rysio (tylko zdjęcie z lata) z tego co pamiętam to Krecio ma ogon a jak widać na załączonym obrazku kić jest bez. A jedyne co ich łączy to to że oboje będą tylko czarno biali jutro wiozę Rysia na odjajczenie

ale przyznaj, że wygląda jak bliźniak Kreta :mrgreen:

to fakt podobieństwo uderzające

asika5 pisze:to fakt podobieństwo uderzające

no bliźniak no!! :mrgreen:

tylko Twój jest bez ogonka, a nasz ma długi za dwóch :mrgreen:

Basico
nie wiem, czy uzyskasz taki efekt ale próbować zawsze warto! Mogę podrzucić farbki :mrgreen:

Basica - no, już myślałam że jakieś pseudo hodujesz :evil:

I to PRAWIE w tajemnicy

Lusesita- tak tylko nieśmiało zasugeruję -jeśli twoje syfki mają Calciwirozę a Krecik ma stracić hm...co nieco to po zabiegu może mu nieco spaść odporność. Chociaż z drugiej strony szczepiony jest. Może by tak konsultacja z fachowcem?
Tj jak jutro będę dzwonić to mogę spytać...
A co do żarełka - coś się znajdzie. Tylko raczej typu Whiskas mam - ale co tam, niech dzieciaki mają jakiś fast-food

Jest też żwirek taki jak ostatnio dostałaś. Potrzeba?
Może bym w Zwierzaku zostawiła? Chyba że bardziej Wam po drodze do mnie...Ew w sob możliwa dostawa do domu...

Dziś dorotak oddała Bohunka. :crying:

Kiedy dzwoniła i opowiadała wspomniała też coś o kastracji. Szczotka wydała wtedy rozpaczliwe "Nieeeeee, tylko nie to!!!!" NO cóż, kocia miłość :1luvu:

Dziś pani Kotarska znalazła kotka. Małe to ponoć i siedziało tam gdzie karmi swoje NIE - wysterylizowane kocice :roll:

Oczywiście miała plan zaciągnięcia do domu (co tez uczyniła) - na szczęście Bakteria się ulitowała i przewaletuje toto przez noc. A jutro gościa (gościówę?) przejmie Nakasha. Ponoć to małe i miłe, pożyjemy, zobaczymy...

SIELSKI nadal wymaga leczenia:
przepisano nowy antybiotyk i szwów nie zdejmowano.
W piątek znowu do Zwierzaka.
Ponoć rana się paskudzi.
Ale apetyt mu dopisuje.
I jest wesoły, miły; trochę zaniepokojony, gdy ładuję go do transporterka.
Pana Mirka ośmielił się już pogryść w rękę...
Niewdzięcznik jeden!
Nie wiecie, kiedy ta zima pójdzie precz?
Bo Glutek i cała reszta mojej wspólnoty kociej chce wygrzewać się już na słoneczku....

Mój MIESZKO CZARNY to wyjątkowo dobry kotek.
Kotek bez wad.
Same zalety i nie ma chętnych, aby dać mu domek.
On zasłużył na to. Jest taki kochaniutki...
Już młodzieniec!
Miałabym więcej czasu dla jednookiego Beniaminka.....

Mo-ty-lek pisze:Pewnie wcześniej się nie zorientowała, ze już jest po

Wychodzi na to, że jest mało spostrzegawcza, już nie wiem co gorsze :strach:

Janiu, zawsze do usług

[Białystok7]dziękujemy za głosowanie :)

Kto przegląda forum