Bazylek co miał zgniłą łapę, już w kochającym domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 02, 2010 15:58 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Bardzo by się przydał małemu domek
ze śpiewającym opiekunem... :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 02, 2010 15:59 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

chciałabym, by mały się wzmocnił i zaczął stawać na łapki. dosłownie.
bo z tym jeszcze zdaje się słabo.....

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto mar 02, 2010 16:03 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

dzisiaj go widziałam to jednak leży cały czas
może początkowo powinien uczyć się chodzić
z jakimś wsparciem - np. szal podtrzymujący pod brzuszkiem :roll:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 02, 2010 16:04 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

a może powinien z kotami przebywać? w klatce nie za wiele ma okazji do ruchu :roll:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto mar 02, 2010 21:39 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Zawsze ciekawiło mnie to jak koty-trójnogi uczą się chodzić. W ogóle to jest szary przystojniak, do którego aż chce się przytulić :1luvu:

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Śro mar 03, 2010 10:13 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Azylek dzielny :1luvu:
Gdy już się wzmocni, nauka chodzenia na pewno pójdzie szybko :ok: :ok: :ok:
Ale do tego trzeba śpiewającego domku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro mar 03, 2010 10:42 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Nikt nie chce takiego oryginalnego kota? :1luvu:

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Śro mar 03, 2010 20:57 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

jaki biedak :( ale dobrze, że jego stan się poprawia, jest nadzieja na wyzdrowienie i jeszcze będzie śmigał na 3 łapkach w swoim domku :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Gośkas

 
Posty: 1121
Od: Nie sty 04, 2009 18:22
Lokalizacja: Joli Bord

Post » Śro mar 03, 2010 21:06 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Znam psinkę na 3 łapach. Czarna biega szybciej niż wiele zdrowych psów, tobie też sie uda! :ok:

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Śro mar 03, 2010 21:21 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

mam 3-lapna kotke Agatke smiga na 3 lapkach jak odrzutowiec,nie mowiac o skakaniu po meblach :ok:
narazie dzielnie kibicuje Azylkowi :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro mar 03, 2010 21:38 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Byłam dzis w lecznicy na chwilę, zajrzałam do Azylka , a on...........zaczął mi śpiewać 8O
ładnie go Ciocia CoolCaty nauczyla :ryk: tylko za nic nie moglam rozpoznać, co to za kolęda była :ryk:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 03, 2010 22:33 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

mam nadzieje,ze jak sie zjawie 21 lub 22 marca u Cc to Azylek jeszcze bedzie :D
bardzo bym chciala zobaczyc spiewaka :1luvu:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Śro mar 03, 2010 22:50 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Ciepła pisze:mam nadzieje,ze jak sie zjawie 21 lub 22 marca u Cc to Azylek jeszcze bedzie :D
bardzo bym chciala zobaczyc spiewaka :1luvu:

Wiesz, dla niego lepiej, żeby wtedy już grzał boczki we własnym domku! Ale rozumiem potrzebę ;)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw mar 04, 2010 9:06 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Azylku- po domek. Mięciutki dywanik, trochę wzmocnienia i kocio będzie się podrywał do spacerów. A jak tylko przećwiczy to szybciutko się nauczy trzymać równowagę. Ludzie po takich przejściach też przecież od nowa uczą się chodzić.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 04, 2010 9:22 Re: Po kota do Brzezin czyli "Azylek" z gnijącą łapą

Podczytuję. Czas się przyznać!

Bardzo kibicuję Azylkowi. Żeby znalazł kogoś do śpiewania w duecie!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 157 gości