Koty Barby

A u mnie jest zupełnie na odwrót. Towarzystwo łaskawie skubnie chrupków na deser.
Ale generalnie to tylko mięcho, mięcho, mięcho :roll:

W każdych ilościach i o każdej porze, zwłaszcza Pumosław :roll:

No to masz łatwiej, Basiu!
Na początek zrezygnujcie z mokrych "deserków" a potem ograniczaj suche. Żadnej z Twoich kluseczek to nie zaszkodzi

Ja się nie mam czym specjalnie chwalić w kwestii odchudzania :oops:

Co prawda do połowy grudnia Figa i Whisky chudły, pomalutku ale systematycznie, ale Dymek od czasu 'zarazy" przybieral na wadze. Od połowy grudnia obie grube też tyją :cry:

Nie wiem co robić, kupiłam Trovet WRD, od wieków już jedzenie nie stoi w miskach, ważę, mierzę, wydzielam i nic :cry:

Może na wiosne będzie latwiej?

Erin pisze:A te zupy z puszki to jakiej firmy?

Neee...zupa powstaje ze zwykłej kociej puszki wymieszanej z wodą...
400 g wystarcza dwóm kotom na trzy posiłki (jeden dziennie).
Drugi posiłek to około 50-70 g mięsa.
I tyle.

pixie65 pisze:
Erin pisze:A te zupy z puszki to jakiej firmy?

Neee...zupa powstaje ze zwykłej kociej puszki wymieszanej z wodą...
400 g wystarcza dwóm kotom na trzy posiłki (jeden dziennie).
Drugi posiłek to około 50-70 g mięsa.
I tyle.

Czyli jest to 6 porcji. No to moje nawet bez rozcieńczania wodą na zupę często nie zjadają tego na 1 posiłek. Tyle, że poprzednio był nieograniczony dostęp do chrupek, teraz się to skończyło. Tzn. chrupki (razem z puszkowym) dostają Ksika, Pepek, Lolka i Gałka czyli na czas nakładania mokrego, ile zjedzą to ich, za chwilę miski są zabierane sprzed oczu. Gucio chrupek w ogóle nie je (dostaje więcej mokrego, jego nie mogę głodzić, schudł mi ostatnio sam z siebie, trochę się tym martwię, bo apetyt ma jak zawsze). A Zawada dostaje całkiem osobno swoje chrupki czyli RC Fit32, w kilku porcjach w ciągu dnia.
Z pewnością wszystkie jedzą mniej. Lepiej wymiatają z misek. Zjedzą i odchodzą. Tylko niektóre dopraszają się o więcej. Nie jest więc źle. Na pewno oszczędniej :wink:

Tyle że po Zawadzie nie widać żeby schudł :evil:

(to raptem 5 dni, a ja chciałabym mieć już szczuplaka zamiast grubaska :twisted:

)

Hmm, wodę to ja sobie mogę sama wypić.
Moje banditos tylko mięcho i mięcho.
Czasami zjedzą chrupki, jak jestem mocno nieugięta.

Witajcie, co słychać?

Właśnie Zawadka dorwał się do nieswoich chrupek

Buuu

No, ale chrupeczek było malutko, dzisiaj jadł raz małą porcyjkę. Trudno. Staram się, żeby Zawada jadł mniej, z pozostałymi różnie bywa, ale żarcie nie stoi już w miskach.
Jeszcze nie jest wylaszczony, ale już niebawem....

Nowe fotki Zawadki

Kawałek Zawady...............................................a tu reszta (mało zgrabna :evil:

)

I kilka portrecików

No przystojniacha z tego Zawadki

Ach

Zawada

Jakiś taki smuklejszy mi się widzi

A już miałam pytać co słychać i w ogóle, o nowe foty prosić

Wow, jaki przystojniak :1luvu:

Dzisiaj była akcja odrobaczania stada :evil:

Jestem pogryziona, zestresowania, koty się na mnie obraziły, ale dałam radę :mrgreen:

Wstrętna Duża ze mnie, co nie :?:

Dzielna Duża :ok:

Basiu, współczuję. Ja już sobie darowałam tabletki.
Zamawiam Profender i po krzyku. Wychodzi drożej, ale stresu dużo mniej.
Właśnie muszę powtórzyć akcję, bo miesiąc temu Komputerki tasiemca wyhodowały :roll:

Rozmawiałam wczoraj z Nadwornym (wetem) na temat odchudzania Zawady. Zasygnalizował mi, że karmienie fitem, ilością odpowiednią do jego wagi może zdać się psu na buty :oops:

Fit ma jednak sporo tłuszczu w stosunku do karm specjalistycznych i może się zdarzyć, że będę restrykcyjnie ograniczać kotu ilość pokarmu, a kot nie schudnie. Albo schudnie, ale odbije się to na jego zdrowiu

Wzięłam dwie próbki RC Obesity żeby sprawdzić jak będzie jadł. Akurat 1 torebeczka (60 g) to dzienna porcja jak na jego wagę. Wciąga aż miło. Zastanawiam się tylko czy wciąga, bo mu smakuje czy dlatego że jest tak głodny :roll:

Tak czy inaczej rozważam zakup większej ilości, cenowo wtedy bardziej się opłaca, a wiadomo, że proces musi trwać

Zawada pozdrawia wszystkie Cioteczki

Koty Barby

Kto przegląda forum