aga9955 pisze:sie troche poryczalam.
aoi neko pisze:I mi też łezki pociekły
Jak to baby, normalnie słów brak
Toż się powinny cieszyć ze historia ma swój szczęsliwy finał,ale nie ...
świeci słońce ryk,pada deszcz ryk
a potem nie dziwota ze w niektórych regionach kraju są podtopienia
Ech dziewczyny, co ja mogę powiedzieć.
Razem się cieszyłyśmy,razem wkurzałyśmy ( czasami nawzajem ) ,razem smuciłyśmy.
Ale nawet w najlepszym małżeństwie są swary.
Różne charaktery,temperamenty,poglądy ale cel jeden.
Czasami było ciężko bo pod górkę ale potem z górki już było fajnie.
Szkoda tylko że dla niektórych kociaków pomoc przyszła za późno,nie wasza to jednak wina.
Te którym się udało nigdy nawet nie śniły ze trafią na prawdziwe kochające domy gdzie będą mogły godnie żyć,gdzie będą kochane i rozpieszczane.
Coby tu jeszcze.Moje podsumowanie jest takie: poznałam
Etkę która śmiało mogłaby służyć za automatyczną sekretarkę tak potrafi nadawać przez telefon - 24h
Ognistą zabers która mogłaby pracować w rachunkowości,
pyskatą agę 9955 żonglującą pałeczkami ( zakochałam się w jej suchi ) ,
aoi neko smukłą miotełkę w okularkach,
jerzykowkę która miotełki w ogóle nie przypomina ale dziewczyna z sercem na dłoni,
Honię którą znałam juz wczesniej ( nota bene moja była już sąsiadka).Uliczne koty na jej widok nie wiadomo czemu jeżą się i uciekają w niewiadomym kierunku
Poznałam także co ciekawe siebie.
dziewczyny z fundacji Koci Pazur
panią Wandę prowadzącą przytulisko w Przyborówku u niej w tym najbardziej potrzebnym momencie znalazło schronienie częsć eksmitkowych kotów.
panią Basię która takze przygarnęla bez chwili zastanowienia eksmitki.
Można by tak wymieniać i wymieniać.
Jedyną pretensję jaką mam kieruję do Oli.
Nie mogłaś poczekać do niedzieli z zakończeniem wątku ?
Można by wtedy zaśpiewać :
"To ostatnia niedziela ... "
A tak co, czy ktoś zna piosenkę o środzie ?
Ech ty babo niekumata

" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "