Fado zjadł odrobine mokrej karmy.Teraz gotuję mu kurczaczka...może się skusi.Z racji tego ,że mój rezydent był zaaferowany nowym tymczasem ,Fado na chwilę poszedł w odstawkę i wiecie co zrobił????Wskoczył na krzesło które stało nad moją głową ( Ja leżałam w łóżku) i zaczął sie miziać do mojej ręki

I nawet mruczał.

Ale jak podniosłam głowę...to już go nie było...zwiał..