Sylwuś - DT u Kiche_wilczyca i Satyr77. Doczekał się domu :)

magdaradek pisze:Sylwusiu próbuj zabawy, próbuj.
Tylko tymczasowych Dużych nie gryź!! Tak nie wolno!! Przecież ta sama ręka dała ci tę gotowaną wątróbkę

Tylko ta sama ręka mnie kłuje

Sylwester myślący czy warto gryźć

Ależ nicpoń z Sylwusia :wink:

Widać że się kotu polepszyło :twisted:

I przemyślał

Dzisiaj nie gryzł

Bardzo ładnie i dzielnie zniósł kujkę, chociaż burczał i furczał :1luvu:

no widzicie, Wy nabieracie wprawy a Sylwuś zaczyna ufać, że to dla jego dobra :ok:

Mnie kocieństwa jednak rozpieściły. Nie uciekają przed zastrzykami, nie gryzą. A Sylwuś... Cóż, łaciaty charakternik :twisted:

E, Sylwek a próbowałeś już gryźć nogi wystające rano z pod kołdry dużych? :twisted:

Jeszcze nie gryzł, bo dopóki nie wyjaśni się co z ogonkiem i wogóle co tam się dzieje z kręgosłupem, na noc wraca do klatki

Mały kochany szalony krówek :1luvu:

. Jest nieśmiały, nawet bardzo, ale zachęcony do zabawy szaleje jak mały kociak

I nie ważne, że tylne nóżki słabe, rozjeżdżają się, liczy się zabawa i ta iskierka małego kociaka w Sylwusiowych oczach :kotek:

Nooo... wyraźnie się Sylwusiowi polepszyło :lol:

Mądry kotuś, że gryźć przestał. Pewnie liczy na następną porcję wątróbki :wink:

wiadomo juz co z kręgosłupem?

I to jak mu się polepszyło, chłopak szaleje

Dziśpodczas zastrzyku był bardzo grzeczny i poszło nam najszybciej i najlepiej jak do tej pory. Jutro będzie filmik z dzisiejszej zabawy.

Kasia od Behemotha pisze:wiadomo juz co z kręgosłupem?

Dopiero w przyszłym tygodniu jedziemy na kontrolę to będzie wiadomo, RTG zrobimy mu w czwartek, ale my się nie znamy więc dopiero Ania oceni co tam się stało.