Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 02, 2010 17:48 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Agnieszka16 pisze: sika 2 albo 3 razy dziennie

A propos siusiania, jak uważacie, jeśli kot sika 2 razy dziennie, to jest to za mało? Bo mnie tak się wydaje.
Na pobudzenie pracy pęcherza daję mojej futrzatce rumianek w strzykawce :oops:
Kota nawet chętnie go pije i całkiem ładnie po nim siusia. A mokre jedzenie bojkotuje. Ja to się z nią mam :twisted: .

Semirades

 
Posty: 51
Od: Nie lut 21, 2010 18:05

Post » Wto mar 02, 2010 18:34 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Sylwka pisze:Ale lepiej się nie przyznawać, że to koci :wink: . O ile to nie jest niekastrowany kocur to nie ma różnicy. Kiedyś w poczekalni u weta pewna pani opowiadała historyjkę jak to oddała siuśki kocura jako sio swojej małej córki. Została wezwana "na dywanik" do labu i pewnie skończyłoby się policją gdyby się nie przyznała, bo w sio niby dziewczynki były plemniki. Wyłam w tej poczekalni ze śmiechu.


Ja zawsze mówię, że koci - nie robią żadnych trudności :P
Obrazek

kociolubka

Avatar użytkownika
 
Posty: 644
Od: Śro paź 08, 2008 13:50
Lokalizacja: z Kutna

Post » Śro mar 03, 2010 12:46 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Korzystając z przebywania na L4 postanowiłam złapać mocz Fuda do badań kontrolnych. Ponieważ kocio lubi siusiać po śniadanku, zamknęłam go z jedzeniem w mojej sypialni. Postawiłam tacę ze żwirkiem do pobierania moczu i czekam. Na wszelki wypadek napoiłam go rumiankiem - 60 ml. I czekam. Około godz. 11 kot się kręci, przestępuje z łapy na łapę ale dalej nic. Przyniosłam kuwete z Cats bestem, naszykowałam łychę i czekam. Około 11:40 kotecek zniknął mi na chwilę z oczu i słyszę zza szafki nocnej charakterystyczne drapanie w podłogę. Odsuwam szafkę - kałuża! Biegiem po strzykawkęi próbówkę. XZebrałam co się dało a w tym czasie Fudzik dokończył to co zacząl za szafką w kuwecie z Cats bestem. Z łyżką już nie zdążyłam! Now iec biegiem do auta i do wetki z próbką.Przyjmowanie materiału do badań tylko do 12. Zdążyłąm! Teraz czekam na wyniki i mam nadzieję że coś z tego wyjdzie!
Następnym razem nie ma głupich! Dostanie zastrzyk z Furosemidu! :twisted:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro mar 03, 2010 13:15 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

No to rzeczywiście nieźle Cię Fudo przechytrzył :lol:
Ja z moją nie mam problemu, bo ona lubi sikać do pustej kuwety i miski w łazience, nie wspominając o brodziku :mrgreen:
Daj znać co wyszło w moczu!
Obrazek

kociolubka

Avatar użytkownika
 
Posty: 644
Od: Śro paź 08, 2008 13:50
Lokalizacja: z Kutna

Post » Śro mar 03, 2010 16:40 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Ja tez ciekawam :)
Ja łapię znowu jutro rano - tym razem na posiew.
A w ogóle ja Fudo? Już się zadomowił na całego czy jeszcze się nieco czai przed łażeniem po całym domu? No i jak z Dużym?
:)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro mar 03, 2010 16:56 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Jak tylko wetka zadzwoni z wynikami dam znać. Sihaja mni powiedzieli że na posiew to najlepiej pobrać cewnikiem, żeby zminimalizować możliwość zanieczyszczenia materiału do badań. Fudo je, zaczyna rozrabiać a do Dużego potrafi już sam podejść, co prawda na sztywnych łapach, ale zawsze. No i nie ucieka przed nim w panice jak na początku. :lol:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro mar 03, 2010 17:02 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Pierwszy raz pobieram na posiew... zobaczymy...
Cieszę się, że Fudo się ładnie dociera z Dużym :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro mar 03, 2010 17:42 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Jek pisze:Jak tylko wetka zadzwoni z wynikami dam znać. Sihaja mni powiedzieli że na posiew to najlepiej pobrać cewnikiem, żeby zminimalizować możliwość zanieczyszczenia materiału do badań. Fudo je, zaczyna rozrabiać a do Dużego potrafi już sam podejść, co prawda na sztywnych łapach, ale zawsze. No i nie ucieka przed nim w panice jak na początku. :lol:


O, tego mi nie mówili. To pewnie dlatego wychodzą mojej Zulejce różne kryształy: raz struwity, raz oskalaty, które eliminuje się zupełnie odwrotnie :evil:
Wiedziałam, tylko, że mocz nie może stać dłużej niż 6 godzin (a i to pewnie za długo).
Po kilku badaniach nie wiem jakie kryształy ma moja kicia :(

Ja też się cieszę, że Fudo lepiej się ma i że je :P
Obrazek

kociolubka

Avatar użytkownika
 
Posty: 644
Od: Śro paź 08, 2008 13:50
Lokalizacja: z Kutna

Post » Śro mar 03, 2010 18:18 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Pobieranie przez cewnik na posiew zimniejsza liczbę "zanieczyszczeń" ale stwarza ryzyko zakażenia pęcherza. Najlepszy jest mocz pobrany przez cystocenteze (nakłucie pęcherza), wszędzie pisze iż jest to bezpieczne i niebolesne dla kota, tylko trzeba znaleźć weta co się zna. Nie mając pewności czy kot ma infekcje pęcherza, a młode koty (o zdrowych nerkach) z racji wysokiego ciężaru właściwego =>1.040 mają je rzadko, pobierałbym normalnie mocz do pojemnika, jest spora szansa iż i tak żadne bakterie nie wyjdą.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro mar 03, 2010 21:43 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Faza nadal je mokre i jeszcze więcej mokrego. W sobotę zbadam jej siuśki paskiem, zobaczymy jakie kwiatki wyjdą tym razem :twisted:
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 04, 2010 15:53 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Odebrałam wyniki fuda:
Glu:neg
Bil:neg
ket:neg
sg:1.015
bld:neg
PRO*:0.3g/L
ubg: 3.2 umol/L
nit: neg
leu*:Ca 500 Leu/uL
erytrocyty św.5-10 wpw
leukocyty - 1-2 wpw
nieliczne moczany bezpostaciowe

Wg 2 lekarzy, przy uwzględnieniu że to mocz zebrany z podłogi i że kot wstrzymywał się z załatwieniem przez kilka godzin są to bardzo dobre wyniki. Co Wy na to? No i kryształy się rozpuściły! Czyli RC hd zdał egzamin? I co dalej?

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw mar 04, 2010 16:31 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Jeżeli wyniki są ok, to trzeba ustalić z lekarzem jak najlepszą metodę żywienia dla kota. Kryształki niestety mają tendencję do nawracania, dlatego trzeba będzie badać co jakiś czas mocz.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Czw mar 04, 2010 22:10 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Jek pisze:Odebrałam wyniki fuda:
Glu:neg
Bil:neg
ket:neg
sg:1.015
bld:neg
PRO*:0.3g/L
ubg: 3.2 umol/L
nit: neg
leu*:Ca 500 Leu/uL
erytrocyty św.5-10 wpw
leukocyty - 1-2 wpw
nieliczne moczany bezpostaciowe

Wg 2 lekarzy, przy uwzględnieniu że to mocz zebrany z podłogi i że kot wstrzymywał się z załatwieniem przez kilka godzin są to bardzo dobre wyniki. Co Wy na to? No i kryształy się rozpuściły! Czyli RC hd zdał egzamin? I co dalej?

Wet mówił coś na temat tych erytrocytów? Wg. jednej książki w tak pobieranym moczu (tz. przez wysikanie) może być do 8 erytrocytów w.p.w (w innym miejscu pisze <10) u zdrowego kota ale zależy to jeszcze od ciężaru właściwego a w Twoim wypadku był on chyba badany za pomocą paska a nie refraktometrem więc ten ciężar to nie jest zbyt wiarygodny.

wjwj1

 
Posty: 594
Od: Pt wrz 07, 2007 10:08
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt mar 05, 2010 8:04 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Mocz nie dość że zebrany z podłogi to i badany był po około 3 godzinach, więc podobno winterpretacja wyników uwzględniła te "okoliczności", co by to miał nie znaczyć. Podobno u tego kota to w normie z uwagi na dopiero co zakończoną kurację i właśnie te okolicznosci( w tym wstrzymywanie, stres, itp.). Na razie mam kontynuowac karmienie jak dotąd i za2 m-ce kontrolne badanie. Za tydzień zrobię mu badania krwi z profilem nerkowym i zaszczepię, bo od 2008 r. nie był szczepiony, w trym nigdy na wściekliznę :evil:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 07, 2010 10:26 Re: Kryształy w moczu-dylematy i porady.

Faza znowu nie chciała grzecznie nasikać do łyżki. Ja kiedyś oszaleję :twisted:
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 98 gości