Kocia Koalicja 2 - listonosz do nas przyszedł :D

dalia pisze:
Avian pisze:Mam nudne koty - ani folii, ani gumek, nawet z łóżka mnie nie wyrzucają

Anioły nie koty
w przeciwieństwie do moich

A ja mysle, ze dla Aviana obmyslaja cos ekstra

No, teraz to się ubawiłam z tych nudnych kotów. Szczególnie Marszałka Rycha :ryk:

.
Ja przynajmniej nie muszę spać z miską w łóżku :twisted:

.

Dziś dotarł kurier z TOTW i 2 smakami Applaws. Sybir i Trykot Applaws zjedli z chęcią, nawet karmę z rybą (o co bałam się w przypadku rudziny).
Księciu na ziarnku chrupek nasypałam po trochu każdej karmy do miseczek i podstawiłam

.
Książę tym razem okazał się osiołkiem :mrgreen:

.

Osiołkowi w żłoby dano,
W jeden owies, w drugi siano.
Uchem strzyże, głową kręci
I to pachnie, i to nęci.

Chodził od miseczki do miseczki, tu chrupka, tam chrupka i nie mógł się zdecydować, ale przy ukochanym TOTW też się nie zatrzymał dłużej :lol:

. W końcu zjadł po trochu każdego rodzaju (czyli nie całkiem osiołek

) a przed chwilą popił wodą - na leżąco :!:

Jak można tak stresować koteczka :evil:

Wszystko powinno być w jednej misecce, blisko wody - co by się księciunio nie męczył :evil:

Nie piją wody, która jest koło jedzenia

. Serio. Choć micha z woda stała obok, to każdy gdy kończył jeść szedł do misek z wodą w łazience albo w "salonie", albo na balkonie.

U mnie podobnie preferowane jest zrodlo wody stojace samotnie, to kolo misek wykorzystuje piesek :mrgreen:

Witanko!

Jak się dzisiaj mają pieszczoszki? :1luvu:

Moherowy

.
W zasadzie może nie powinnam się dziwić, bo u niego to postępuje jakoś ewolucyjnie. Mnie te zmiany uderzają nagle. Stopniowo - gadał, wołał do michy, bo niedogłaskany kot jeść nie będzie, wywalał brzuszek przed michą czy przy kranie w łazience, łaskawie przychodził na poduszkę i dawał znać mhrr, że jest gotowy do mizianek. A dziś? Nie było mnie pół dnia. Gdy wróciłam, zaczął głośno wołać mła, mła. Jak wstawałam od kompa czy odchodziłam od kuchni, leciał i ciągnął mnie do włóczniaczka przez pół domu :roll:

. Wskakiwał, wystawiał brzuszek do góry, łapeczki się zaciskały - cały kot mówił "pieść mnie"!". I tak 4 razy :roll:

. Za następne 6 lat pewnie wejdzie na kolana :twisted:

. Za następne 6 może uwali mi się na piersi, otrze się sam o twarz i podgryzie nos, podobnie jak Trykot teraz. Byłoby milo :lol:

.
Tylko mam niejakie obawy, CO za dwanaście lat będzie robił straszliwy pieszczoch Trykot :ryk:

.

Mój to pije wodę w łazience ,chodzi i marudzi ,żeby odkręcić kran nad wanną gdy on w wannie siedzi. Wodą z miski najczęściej się bawi ,rozlewając po całej kuchni :evil:

mięta pisze:Mój to pije wodę w łazience ,chodzi i marudzi ,żeby odkręcić kran nad wanną gdy on w wannie siedzi. Wodą z miski najczęściej się bawi ,rozlewając po całej kuchni

rys dzis pomagal mi wymienic wode w akwarium, a zabawa woda z miski i poidelka automatycznego to stala rozrywka :kotek:

Opalam się - aż zrudziałem na tym słońcu :roll:

.

Łagodny Moherek towarzyszący przy śniadaniu.
Obrazek

No łapeczki już ładnie przyrumienione :mrgreen:

Ależ Oni są piękni :1luvu:

Cudnie wiosenni :1luvu:

A Sibi dzie? :roll:

JoasiaS pisze:A Sibi dzie?

Od rana zadaję sobie to pytanie i go szukam co chwilę, bo znika :wink:

Np. zupełnie niewidoczny śpi na balkonie, na najniższej kociej półce w rogu, za choinką - tam nie wieje :roll:

. Wystawił nos na sekundę, przykrył go z powrotem ogonem i widać było tylko kawałek odwłoka. Albo na stołku wsuniętym pod stół, całkiem zasłonięty obrusem. Albo na półce w szafie na swetrze w takim samym kolorze jak on :lol:

.

Śpi na balkonie?

Twardziel

Ale jak już go dopadniesz, to sfoć koniecznie!
Ciotki czekają

Kocia Koalicja 2 - listonosz do nas przyszedł :D

Kto przegląda forum