Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 28, 2010 16:36 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

galla pisze:Jeśli nie ma wyraźnej konieczności, nie należy mu podawać sterydów. Zbyt niska liczba leukocytów oznacza spadek odporności, a sterydy obniżają odporność, więc podanie ich przy obniżonej odporności może sprawę pogorszyć. U kotów z białaczką stosuje się leki niesterydowe, chyba że zysk z podania sterydu jest większy niż ryzyko. Są niesterydowe leki zwiększające apetyt i w razie utraty apetytu należy je podawać w pierwszej kolejności.
Skontaktuj się może z mamucikiem - ona jest z Wrocławia i leczyła koty z białaczką, więc wie, którzy weci mają z tą chorobą doświadczenie.


Pozwolę sobie zacytować Gallę , a ostatnie wersy powinny zainteresować Qajtka.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie lut 28, 2010 16:58 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Wyniki ostatniej morfologii:26,02,10
Hematokryt: 15,5%
Hemoglobina: 5,5%
WBC: 43,3
RBC: 3,38
PLT: 118

Czy galla mogłay się wypowiedziec??proszę!!

KiH

 
Posty: 25
Od: Sob lut 27, 2010 21:46

Post » Nie lut 28, 2010 17:28 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Mam u siebie w domku na tymczasie Otta z Felv+ :(
jestesmy wlasnie na etapie tygodniowej przerwy,ktora sie wlasnie dzis konczy i od jutra zaczynamy druga dawke Interferonu :roll: a pozniej badania kontrolne :roll: i zobaczymy co dalej :roll:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie lut 28, 2010 18:39 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

KiH a MCV, MCH i MCHC ? A rozmaz był robiony i biochemia ?

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie lut 28, 2010 20:48 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Ciekawe. Będę musiał spytać o coś mamucika. Dzięki za cynk.

Udało nam się też zdobyć odrobinę jej moczu. Zrobiliśmy to w trochę niezwyczajny, ale skuteczny sposób. Wyciągnęliśmy żwirek. Gdy kot się załatwił - przelaliśmy to, co było do pojemniczka, umyliśmy kuwetę i wsadziliśmy żwirek na nowo.

Trzymajcie kciuki za Sony, już jutro rano ma badanie. :ok:
Piszę poprawnie po polsku.



Kocham Cię Mruczko, mój pierwszy kotku. Bądź tam szczęśliwa :) [zagryziona przez psa]
Kocham też Ciebie Sony. Szkoda, że odeszłaś. Będziemy tęsknić... [FIP lub FIV - 1 tydzień]

Qajtek

 
Posty: 7
Od: Sob lut 27, 2010 23:07

Post » Nie lut 28, 2010 23:38 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Kajtku kciuki :ok: i życzę wam, żeby to nie była białaczka

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Nie lut 28, 2010 23:45 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Kajtku, ja też trzymam mocno kciuki :ok: :ok: :ok:

Ciepła, witamy w naszym wątku. Czekamy na dobre wieści z frontu walki z chorobą :)

larentia

 
Posty: 307
Od: Śro lis 11, 2009 12:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 01, 2010 16:53 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

dorobella pisze:KiH a MCV, MCH i MCHC ? A rozmaz był robiony i biochemia ?


MCV 53,00
MCHC 19,4
A dzisiaj juz MCV 44

Hematokryt spadł do 11%:(:(:(:(
Dziś dostała nasza kochana kolejną jednostkę krwi.Zrobiła się różowa,zjadłą dwie saszetki.Waga:3,1 kg.Skąd takie wachania wagi?!!!

Mam strasznie złe przeczucia :(

KiH

 
Posty: 25
Od: Sob lut 27, 2010 21:46

Post » Pon mar 01, 2010 16:57 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

larentia pisze:Kajtku, ja też trzymam mocno kciuki :ok: :ok: :ok:

Ciepła, witamy w naszym wątku. Czekamy na dobre wieści z frontu walki z chorobą :)

larentia czy samo podawanie Interferonu jest dobre :?:
moze mu podawac jakies witaminy :?: wzmacniacze :?:
nie mam zadnych badan Otta gdyz wzielam go z lecznicy w Łodzi a jest pod opieka lodzkiego schroniska,u mnie tylko na tymczasie,gdyz niknal w oczach :(
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon mar 01, 2010 17:11 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Test wyszedł ujemny. (fałszywie?)
Nie ma białaczki, ale nadal nie wiemy co jej jest. Krew poszła na dalsze badanie do laboratorium - wyniki jutro poznamy.

Wiemy, że kotka ma bardzo silną anemię. Będzie musiała przejść transfuzję krwi, by dłużej wytrzymała.

Jeśli czegoś w miarę szybko nie zrobimy - zdechnie :cry:
Piszę poprawnie po polsku.



Kocham Cię Mruczko, mój pierwszy kotku. Bądź tam szczęśliwa :) [zagryziona przez psa]
Kocham też Ciebie Sony. Szkoda, że odeszłaś. Będziemy tęsknić... [FIP lub FIV - 1 tydzień]

Qajtek

 
Posty: 7
Od: Sob lut 27, 2010 23:07

Post » Pon mar 01, 2010 20:52 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Wszystko tak naprawdę zależy od stanu kotka. Jeżeli jest on dobry należy podawać jeden góra dwa preparaty.

Do Interferonu można dołączyć jeszcze jakiś lek podnoszący odporność np. Scanomune (ludzki odpowiednik to Beta Glukan), Immunodol, Lydium czy Zylexis. Ten ostatni daje w wielu przypadkach bardzo ładne efekty. Interferon działa w nieco inny sposób i dzięki podaniu dodatkowych leków wzmacniających układ odpornościowy pobudzany jest silniej.
Z leków "na co dzień":
- Wyciąg z buraka (Jest źródłem wielu naturalnych składników mineralnych i aminokwasów. Doskonale wzmacnia i odżywia organizm. Stosowany przy niedokrwistości czy anemii);
- Wyciąg z aloesu (Ma duże znaczenie dla prawidłowego przebiegu rekonwalescencji. Wzmacnia organizm oraz odbudowuje go. W szczególny sposób działa na układ odpornościowy, dodając sił, usuwając stany zapalne i przynosząc ulgę w podrażnieniach układu pokarmowego);
- Spirulinę (Aż w 60% składa się z białka - zawiera go więcej niż wieprzowina, wołowina czy ziarna soi. Zawiera łatwo przyswajalne żelazo, magnez, potas, cenne witaminy, zwłaszcza z grupy B, makroelementy i mikroelementy oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Wzmacnia organizm, stosowana jest często u ludzi z anemią).

Gallu wracaj... :(

larentia

 
Posty: 307
Od: Śro lis 11, 2009 12:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 01, 2010 20:58 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Otto procz Felv+ jest po urazie kregoslupa i mial zanik miesni w tylnich lapkach :roll: ..
gimnastykuje go,bo prawie wogole nie chodzil :roll: ..teraz wskakuje juz na kanape :ok: ..
dlatego zastanawiam sie co moglabym mu podawac,zeby nie zaszkodzic :roll:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon mar 01, 2010 21:54 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

KiH pisze:
dorobella pisze:KiH a MCV, MCH i MCHC ? A rozmaz był robiony i biochemia ?


MCV 53,00
MCHC 19,4
A dzisiaj juz MCV 44

Hematokryt spadł do 11%:(:(:(:(
Dziś dostała nasza kochana kolejną jednostkę krwi.Zrobiła się różowa,zjadłą dwie saszetki.Waga:3,1 kg.Skąd takie wachania wagi?!!!

Mam strasznie złe przeczucia :(


Hb (Hemoglobina) i MCHC (Średnia zawartość hemoglobiny w krwince) - umożliwiają ocenę zawartości podstawowego nośnika tlenu znajdującego się w krwinkach czerwonych. Im mniej tlenu tym gorzej zwierzak się czuje. Przy takim Ht przetoczenie krwi jest wskazane... może potrzebuje więcej czasu, żeby zaskoczyć.
A jak inne parametry ? I czy była robiona kreatynina i mocznik ?

Qajtku bez oglądnięcia morfologii z biochemią z rozmazem ręcznym trudno gdybać.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto mar 02, 2010 9:50 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

KiH jak się czuje kot ?

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto mar 02, 2010 9:57 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Niestety Sony umarła po północy. Byliśmy na ostrym dyżurze, niestety nie udało się jej odratować. Pożyłaby maksimum parę godzin bardzo cierpiąc. Pożegnaliśmy się i podjęliśmy decyzję o eutanazji... :cry:
Ostatnio edytowano Wto mar 02, 2010 10:08 przez Qajtek, łącznie edytowano 1 raz
Piszę poprawnie po polsku.



Kocham Cię Mruczko, mój pierwszy kotku. Bądź tam szczęśliwa :) [zagryziona przez psa]
Kocham też Ciebie Sony. Szkoda, że odeszłaś. Będziemy tęsknić... [FIP lub FIV - 1 tydzień]

Qajtek

 
Posty: 7
Od: Sob lut 27, 2010 23:07

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 71 gości