Rakea pisze:te nóźki to myslałam że ona tak standardowo układa..fikuśnie.
ale akcja nerwowe stopy perkusisty tłumaczy wszystko!
łap mocz

a nuż w tym sęk...
dobranocka!
Rakea, jestes moim Guru, dzieki za rady, zdolowalam sie tą Freyką.
Chociaz myslalam o tym co napisalas... i doszlam do wniosku, ze masz racje. F jest dominująca, choc nie bije innych kotow, ale zawsze jest do wszystkiego pierwsza. Ruby i Zorka czuja sie na pewno zepchnięte na boczny tor, choc staram sie hamowac zapędy najmlodszej, ale nie zawsze sie to udaje, bo RiZ sie szybko zniechecają. Wczoraj F zajela nawet Zorce jej miejsce w nogach lozka, a z Ruby tak sie kotłowaly (gryzly sie) az Ruby dala za wygraną i poszla spac na parapet. Maly szatan. Coz, zestaw do łapania siku gotowy, choc w lecznicy dostalismy wczesniej taki z tabletką w srodku co stabilizuje ph...? a ja mam tylko pojemniczek i strzykawke... dzis w nocy o 4:40 F zrobila siu i ku do kuwety, ale i tak mnie to nie cieszy - ona cos kombinuje, widac po oczach
Co do Ruby... Ona tak wierzga nozkami na drapaku, bardzo ladnie sie na nim bawi, ona tak kopała w tym jednym slupku tylnymi nozkami. A na co Ci to wygladalo?
A do tego wszystkiego Urine Off mi sie skonczyl. Wczoraj resztkami psikala zasikana podloge, a i tak koty chodzily i wachaly (łacznie z F)....