Marysia dzisiaj miała gościa Znowu i ponownie, moja Mama przybyła do Marysi Pojechała do Tesco, do sklepu zoo, nabyła Miamorki tuńczykowe i przyszła napełniać Marysi brzuchol Maryś, oczywiście, nie odmówił współpracy w tym zakresie i napełnił się do granic możliwości, wraz z resztą stada
Leon z Guciem w łazienkowym więzieniu - Leon z musu, Gucio z miłości do Leona Mam też napełniła im brzuszki, przy czym siedziała jak kat nad mocznicowym Guciem pilnując, żeby zjadł wyłącznie swoje jedzonko
Marycha kołami do góry Mama jak zwykle - niesamowita
a ja Cię widziałam w zeszłym tygodniu tylko nie wiedziałam, że Ty to Ty, minęłyśmy się w drzwiach lecznicy, Ty wychodziłaś, ja wchodziłam, dopiero mi Ania Zmienniczka powiedziała, że jesteś "od Marysi" fajny kolorek włosów
a ja chciałam powiedzieć, że też mam na tymczasie teraz Marysię mój TŻ tak nazwał białą, delikatną kotunię zapraszam do odwiedzenia wątku Ludwisi z mojego podpisu