Kaca mam-Maksik ['] Zaległy bazarek

[Tosza]

Może spróbować z gerberkiem przez strzykawkę, tylko to wymaga bliższego kontaktu.

Obawiam się, że na taki kontakt nie możemy sobie jeszcze pozwolić Samo przepakowanie do kontenerka jest już wyzwaniem.

[Dyktatura]

To może spróbować ze śmierdzącym wiskas supreme, wiem że to be ale lepszy rydz niż nic.

[Tosza]

Maksik ma Felv+. Czekam na decyzję opiekunki ( i pani weterynarz też), czy kota odbierać czy usypiać. Ona ma już w domu jednego białaczkowca ( też pozyskanego z własnego ogrodu) i kategoryczny zakaz powiększania wlasnego stada. A wypuścić go nie można.

[iwona66]

te trudne wybory i decyzje

[kalewala]

Tosza, ten test nie oznacza 100% bialaczki - ostatnio rozmawiałam na ten temat z lekarzem wet, padlo hasło badania krwi i czynnika PRC chyba? Pewnie coś pomieszałam...

[Lidka]

O Mamo, jest szansa, że wyjdzie z ropni to jeszcze to:((
Może znajdzie sie inny dom, który ma juz białaczkowca.
Trzymam kciuki za szansę.

[kinga w.]

Cholera! Tosza, Ty masz jakieś szczęście do wybitnych przypadków chyba. Trzymam kciuki.

[Tosza]

Kot na razie ma odroczony wyrok, pani Małgosia nie potrafi podjąć decyzji o uspieniu. W domu na razie będzie obowiązywać wersja, że kot jest tylko na czas leczenia. Gorzej będzie jak już się wyleczy, a jeszcze gorzej, jak się nie oswoi. Ja obiecałam znaleźć dla niego wirtualnego opiekuna. Nie wiem, czy to nie obietnica na wyrost

[Maryla]

Tosza, ja tak mialam z dzikim Vikusiem ktorego zlapalam z wielkim ropniem, peknietym
kot zmasakrowal reke pani doktor w lecznicy
pisalam ze go nie moglam obslugiwac dlatego dostal convenię
a w testach wyszedl FIV
teoria sobie a praktyka okazala sie taka ze kot sie calkowicie oswoil i jest u mnie na pawlaczu

3mam za dobre wyjscie choc go nie widac

[Maryla]

Ja obiecałam znaleźć dla niego wirtualnego opiekuna

to ważne

[iwona66]

bardzo ważne

[Tosza]

Wychodzę z Puchasiem na rehabilitację, jak wrócę to uzupełnię wpłaty, dzisiejszy wypis itd. Maksio ma trzy łapy w bandażach, bo ma jakiś lek, który lepiej działa na rany niż na żolądek i ma założone dreny.

[Pieczarka]

Może ktoś z Krakowa miałby pracę dla ogrodnika. Może ktoś ze znajomych potrzebuje projektu, konserwacji zieleni, nawodnienia. Za każde zlecenie od kociarza przekażę na koty 5-10%. W pierwszej kolejności dla Maksika i kotów Toszy.

[kalewala]

Może ktoś z Krakowa miałby pracę dla ogrodnika. Może ktoś ze znajomych potrzebuje projektu, konserwacji zieleni, nawodnienia. Za każde zlecenie od kociarza przekażę na koty 5-10%. W pierwszej kolejności dla Maksika i kotów Toszy.

Wpis to na pchli targ, tam będzie bardziej widoczne.
Miły pomysł

Jak kocisko?

[Tosza]

Maksik mi się nie podoba. Wprawdzie juz nie tylko lezy, a chodzi, ale w związku z tym zauważyłam, że mocno kuleje na tą najgorszą łapę. Dodatkowo łapa w nocy spuchła ( jak określiła moja córka, wyglądała jak z kreskówki i coś w tym było ), więc trzeba było ściagać bandaż. Chore oko udaje mi się zakrapiać, bo on jest tak przerażony ( lub źle się czuje), że nie wykazuje żadnych reakcji obronnych-syczy tylko i trochę ucieka przy nakrywaniu go ręcznikiem, a potem można już robić wszystko.
Doszedł katar. Kot sapie jak lokomotywa i nie nie może jeść. Pani weterynarz będzie o 13.00